obejrzałem i powiem że nie żałuje czasu. Fakt, że nie ma co żałować bo film jest bardzo krótki i w sumie to dobrze. Konstrukcją przypomina mi trochę Wściekłe Psy Tarantino. Akcja rozgrywa się przedewszystkim w jednym pomieszczeniu. Film oparty jest głównie na dialogach które są dość ciekawe i pokazaniu emocji bohatera. Film trzyma w napięciu, ma swój klimat i za to trzeba pochwalić reżysera Malkina. Poza tym to w filmie gra aktor którego bardzo lubię czyli Laurence Fishbourne. To duży plus. Widać że Malkin nie miał wielkiego budżetu by stworzyć Pięc Palców. Niezła gra aktorów, ciekawe zagadnienia noi oczywiście bardzo zaskakujące zakończenie. Ogólnie 7/10.