Do osób, które mimo wszystko chcą zobaczyć ten film, nie wydawaj kasy na bilet. Będzie pewnie za rok w TVNie, wtedy obejrzyj. Tymczasem nie daj się wciągnąć w zapewnienia reklamy o "perwersyjnym charakterze obrzydliwie bogatego Grey`a" ... Ten film jest tak nudny i beznadziejny, że nawet najwięksi fani trylogii Greya zasną lub się wściekną - jak można wyprodukować taką chałę ... Jak chcesz obejrzeć film o perwersjach wybierz CRASH Cronenberga albo SEKRETARKĘ z Maggie Gyllenhaal ... Na to "dzieło" szkoda prądu.
I jeszcze te Audiki reklamowane na siłę ... Grey powinien jeździć Bentleyem, Maserati? No chociaż Ferrari .... Porażka.
Film jest faktycznie porażką, bo to ani perwersja, ani erotyka, ani miłość, ani w ogóle nic interesującego. Kończy się zupełnie beznadziejnie, chyba z braku pomysłów. 3/10
A ja wlasnie zakonczenie postrzegam jako plus calego filmu. W koncu dziewczyna sie zbuntowala i zachowala jakakolwiek godnosc odchodzac. Zakonczenie to jedna z najlepszych rzeczy z tego filmu
"Audiki reklamowane na siłę". Książkowy Grey był fanem Audi i w garażu posiadał samochody tylko tej marki, dlatego w filmie nie mógł jeździć "Bentleyem, Maserati czy Ferrari"......... Jaki to ma w ogóle wpływ na fabułę, jakie znaczenie?
Odeślę też do sprawdzenia jak duże zainteresowanie film wzbudził i jak wiele zarobił, więc zapewniam, że nie będzie go "za rok w TVNie" :')
Podpisuję się pod tą wypowiedzią, film naprawdę bardzo słaby, zarówno pod względem montażu jak i "grą aktorską"...
Film jest streszczeniem/ reklamą książki.Potraktujcie go jak początek serialu.Akcja rozkręca się w 2 części.
Chcielibyście w pierwszej części zobaczyć całe życie Greya? Niestety nie da się tak.Film musiałby trwać ok 10 godzin.
Proponuję wam jeszcze raz obejrzeć go w internecie najlepiej z lektorem,może wtedy zmienicie zdanie.
PS.Nigdy nie oceniam filmu po scenach erotycznych.
Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że film erotyczny nie składa się tylko ze scen erotycznych, a jedynie mówi, że one tam występują, prawda?
Czytałam książkę - fanką nie jestem, do filmu też podchodziłam sceptycznie, ale przynajmniej mogę powiedzieć ,że się nie rozczarowałam.
Obiektywnie plusy : Muzyka (i to chyba tyle)
minusy : Jeśli ktoś książki nie przeczytał nie bedzię miał bladego pojęcia jak bardzo ich relacja była pokręcona. To co widziałam to zaledwie urywki tego co Grey zrobić potrafił do tego kiepsko zmontowane. Zdaje mi się ,że Pani reżyser na siłę chciała pokazać całą historie a wyszło wielkie nic. Nie mówiąc już o ucięciu podstawowych ważnych scen albo ich bezsensowna zmiana ( zakończenie - serio? mam 50 twarzy jestem taki zły. żal)
- Gra aktorska - Dakota przynajmniej udawała ,że stara się grać. Jamie Dornan co najwyżej mógłby zagrać kamień - zero emocji. I nie mówie ,ze Christian taki był bo to nie prawda (wróce znów do zakończenia - Miał wyglądać na człowieka załamanego w ogóle mnie nie przekonał.
Podsumowując - Marna książka, gorszy film. Zobaczymy co będzie dalej.
Uważam że Dornan świetnie zagrał Greya a Dakota Anastacię . Dobrze dopasowali tę parę.
Jak już wsześniej pisałam.Nie oglądałabym tego filmu gdyby grała w nim np. para ze Zmerzchu. Pattinson nie pasowałby do tej roli.
Przepraszam, ale ani jedno ani drugie się nawet nie zbytnio nie przemęczyło, jeśli chodzi o grę aktorską. Dornan był przeokropny, sztuczny i sztywny... Dakota przynajmniej zalała się wielkim strumieniem łez na sam koniec, ale też mnie w żaden sposób nie porwała.
Przeczytałam całą trylogię, rewelacyjna nie jest... Ale film jest żenujący. A ja myślałam, że Zmierzch był zły...Okazuje się, że coś mogło pójść jeszcze gorzej.
Popisał się Pan/Pani kulturą osobistą. Gratulacje też za umiejętność prowadzenia dyskusji, argumentowania swojego zdania i oceniania innych przez pryzmat oceny filmu :)
Skoro ja jestem gimbusem, nie wiem kim Pan/Pani jest.
Używanie frazesów typu "gimbus" do wysokolotnych i wysublimowanych też nie należą...
A więc potrafisz jedynie "szczekać", z uzasadnieniem tego odgłosu już gorzej :)
Po fabule,grze aktorów,widokach.Dobrze jest być ,, w świecie Christiana Greya ,,.
Tym co słabo oceniają film zapraszam do przeczytania drugiego tomu Ciemniejsza strona Greya. Ona jest lepsza od 1 części.
Mogę podać piękny cytat z niej:
Codziennie dziękuję niebiosom że to ty przyjechałaś ze mna zrobić wywiad a nie Kate
Czytałam wszystkie 3 części. Nie ma sensu kłócić się o książki bo w zasadzie nie o nich mowa ,a o tym co na ich podstawie powstało. Film oceniajmy nie przez pryzmat książki a tego jak został zrobiony. A został kiepsko. Jeśli ktoś nie zaznał się z lekturą otrzyma komedie romantyczną ze smutnym zakończeniem.