A więc tak, jestem po wczorajszej premierze.
Jechałam do kina z nastawieniem na nie, ale z dużą ciekawością. Czytałam, że sceny mają być ostre i bałam się niesmaku. Aktorzy od początku mi nie pasowali, Dakotę lubię Jamiego nie lubiłam aż właśnie do wczoraj. Film okazał się bardzo dobry!! Sceny sexu nagrane ze smakiem, nie ma jakiejś większej wulgarności, owszem sceny są odważne i szacunek dla aktorów za odwagę i poświęcenie. Jamie nie w każdej scenie mi się podobał (ale to tylko w kilku), ale w znacznej większości wypadł bardzo dbrze. Wiadomo sporo scen uciętych, kilka wg mnie niepotrzebnych i nic nieznaczących. Muzyka dobrana idealnie pod sceny. Momentami z humorem. Nie byłam, nie jestem i nie będę fanką książki, bo jej wręcz nie cierpię (mam uczulenie na zły styl i język) dlatego mi się książka nie podoba, ale film 8/10 poszła bym jeszcze raz na niego. Nie mogę doczekać się 2 części, która prawdopodobnie będzie dopiero za rok w marcu.