...słaby scenariusz. Ociekający naiwnością. Lata świetlne od jakiejkolwiek przypuszczalnej prawdy. A film to prawda razy 10. :)) Laska piszcząca przy każdym dotknięciu, no proszę, to się leczy. A, i oczywiście nagminne, w zamyśle niezwykle seksowne, przygryzanie wargi przez główną bohaterkę. Wyobrażam sobie casting: "A czy teraz może pani zagryźć wargę?" I jeszcze biedny Chopin przewraca się w grobie. Plus za Audi Grey'a. Było bardziej drapieżne niż cały ten pokój zabaw i jego eksplorowanie. ;)