Na wstępie chce zaznaczyć, ze ksiazki nie przeczytałam, a dzis poszłam na film z ciekawości, bo interesuje sie wszelkimi nowinkami i jeżeli ktokolwiek spodziewał sie po tym filmie czegoś ambitnego- litości. Kazdy normalny człowiek który mniej więcej ogarnia o czym jest film i jeżeli go to nie interesuje- nie idzie. I ok. Kazdy lubi co innego. Ale po co zaniżać ocenę i przysrywac, krytykować? Ta mentalność Polaczkow działa mi na nerwy. Jestem osoba ktora z reguły zawsze próbuje wyciągnąć jakieś plusy i nie mówcie, ze film jet beznadziejny, bo tak nie jest. Były momenty gdzie po prostu był zabawny, z dystansem. Muzyka super. Na wstępie chce zaznaczyć, ze książkę zacElam czytac, ale nie dotrwalam. Na film poszłam z nastawieniem, ze sie niezle uśmieje. Ale ku mojemu zdziwieniu, film był całkiem niezły, ale podkreślam, niezły w swoim gatunku! Wiec błagam nie porównujcie tego filmu do poziomu arcydziel bo nie taki był zamiar. To jest fikcja, wiec ludzie- dystansu!!!
Podpisuję się rękoma i nogami :D Fikcja to raz.Dwa że to media nadmuchały balonik jaki to hicior nie będzie a tak naprawdę film to lekka pozycja,zwyczajna bez szału w swoim gatunku.Kto w takim gatunku nastawia się na mega skomplikowaną złożoną fabułę i doszukuje się głębi? Co z tego że kogoś nie interesuje jak i tak najwięcej mają osoby do powiedzenia które nie przeczytały książki ani nie obejrzały filmu?
Powiem więcej - spodziewałam się "drewnianej" Johnson i "nudnego" Dornana - moim zdaniem jak na poziom filmu - zagrane bardzo dobrze. Ludzie błagam, nie czepiajcie się bez powodu. Ten film to odskocznia, nic poważnego. Troche wyrozumiałości i dystansu przede wszystkim do samego siebie, bo tylko wtedy będziecie w stanie cokolwiek docenić.
Ja jeszcze nie widziałam ale czytałam...szału książka nie robi ..jesli ktos posiada jakies zycie seksualne..jesli nie posiada to albo krytykuje albo sie fascynuje...ale jest faja odskocznia od ciężkiej literatury..ambitnej...film domyslam sie ,ze bedzie jeszcze lrzejszy ze wzgledu na amerykanską cenzure..ale tak jak napisane wyzej...nie spodziewam sie jakis strasznych katastros..przypuszczam ,ze lepiej niz niejedna komedia romantyczna...oglądniemy zobaczymy...narazie to co piszesz wydaje mi sie bardzo rozsadne!
Ja akurat, chyba jako nieliczna, nie poszłam na ten film z myślą oglądnięcia "tych" scen, bardziej skupiłam się na tym jak ten film się prezentuje jako całokształt, jaki reżyserka miała pomysł na ten film. No ale cóż, niektórzy już tak mają, że muszą sprawiać przykrość drugiej osobie, nawet jeżeli wiedzą, że nie do końca mają rację. Ja naprawdę szanuję opinię innych, ale to co niektórzy piszą na tym forum, to jest przesada. Trochę kultury i szacunku.
Tak ja mam tak samo nie poszłam na ten film ,żeby zobaczyć sceny pornograficzne tylko historie ich związku .Film był dla mnie dopełnieniem książki :)
poszłam na ten film by zobaczyć jak pokazali książkę i mi się tam podobało. Ludzie będą oczekiwać nie wiadomo czego. Wychodząc z kina byłam chyba tylko jedną osobą której ten film się podobał. Wiele osób było zaskoczonych zakończeniem. Sama przeczytałam książkę jakiś miesiąc temu i nie nastawiłam się na wielkie kino. Czytając recenzje wielu osobom odechce się iść na film a to jest lekki i przyjemny film. Aktorzy mi się podobali a w szczególności Ana, która jest bardziej "żywa" i wesoła niż w książce
Nie znam zakończenia książkowego, ale ten w filmie ma chyba tylko jeden cel - zachęcenie do pójścia do kin na drugą cześć ;)
Takie było zakończenie w książce. Czytając to myślałam, że to jakiś żart i autorka zakończyła pisać w połowie rozdziału. Druga część jest dosłownie kontynuacją pierwszej. Tak jakby kolejne rozdziały. Co do filmu to z tego co dało się usłyszeć dużo osób było zawiedzionych scenami łóżkowymi bo było ich mało. Gdyby wszystkie zbliżenia pokazali to by pewnie film musiał trwać dodatkową godzinę.
"Ale po co zaniżać ocenę i przysrywac, krytykować? Ta mentalność Polaczkow działa mi na nerwy."
"Na wstępie chce zaznaczyć, ze ksiazki nie przeczytałam" // "Na wstępie chce zaznaczyć, ze książkę zacElam czytac, ale nie dotrwalam"
"To jest fikcja, wiec ludzie- dystansu!!!"
"Ludzie błagam, nie czepiajcie się bez powodu. Ten film to odskocznia, nic poważnego."
"Ja akurat, chyba jako nieliczna, nie poszłam na ten film z myślą oglądnięcia "tych" scen, bardziej skupiłam się na tym jak ten film się prezentuje jako całokształt, jaki reżyserka miała pomysł na ten film. No ale cóż, niektórzy już tak mają, że muszą sprawiać przykrość drugiej osobie, nawet jeżeli wiedzą, że nie do końca mają rację."
Uśmiałem się.
a oprócz tego potrafisz coś innego? ;) na przykład napisać: "uśmiałem się, BO..."
Moja droga, ja mam wiele różnych zdolności, a cytaty są takie, że nie wymagają dodatkowego komentarza. Z tego też względu tak je zamieściłem. Prawie...
Wybacz, ale komentarz miał być prosty w odbiorze, zawiodłeś/aś się - trudno. Dziwne, bo z tego co piszesz masz dobre zdanie o sobie, a mimo to musisz "przysrać"
Miłego wieczoru!
A gdzie Ty w wypowiedzi "nazwa_niepoprawna" widzisz "dosranie"? Ktoś tu chyba jest zbyt czuły na swoim punkcie...
Dziękuję. Publiczna defekacja bardzo by mnie zestresowała. To dziecię to pewnie typowy osobnik, który chce wywołać flamewar [okropny anglicyzm], ale jeszcze nikt go tego nie nauczył, jak to się robi.
film jest słaby ,w romansach musi byc chemia miedzy bohaterami , jak nie ma to oni sie mecza ,my widzowie tez przez to,a na niektórych scenach mozna bylo sie usmiac
Mentalność Polaczków mówisz? Uwielbiam takie pseudointelektualne teksty. To widać "mentalność Polaczków" owładnęła cały świat, a my i tak jesteśmy łagodni: http://www.imdb.com/title/tt2322441/?ref_=hm_nw_tp1_lk1
Pewnie, że łatwiej coś skrytykować niż znaleźć jakiś plus, bo krytyka nie wymaga myślenia ;)
Nie wpadła. Zobacz argumenty - "a oprócz tego potrafisz coś innego?", "Pewnie, że łatwiej coś skrytykować niż znaleźć jakiś plus, bo krytyka nie wymaga myślenia ;)".
Akurat, dziewczynko, krytyka WYMAGA myślenia.
To się dzisiaj zalogowało na FW.
na imdb jest wiele recenzji ludzi którzy obejrzeli film ,nie podobał sie im, nawet bardzo i dali 1-3 ,jaki masz problem?skoro jest tyle psycho fanek ,co poszły na to a ocena jest jaka jest to jak myslisz ..moze one nie głosuja ?albo daja własnie niskie oceny bo film jest dla nich slaby
Muzyka owszem niezła, zdjęcia momentami również, ale co z tego skoro w filmie nic się nie dzieje ? Dialogi są okropne, zwłaszcza te smsmy o ile dobrze pamiętam: - Chcesz aby wykonywała twoje polecenia ? - Tak, a tobie się to będzie podobać. Litości.