Oglądając nieocenzurowaną 2 godzinną wersję myślałam, że usnę. Moja ocena jest tak wysoka ze względu na aktorów, którzy dawali z siebie wszystko, żeby z tego gniota coś wycisnąć, niestety z miernym skutkiem. Każda erotyczna scena była dla mnie żenująca, miałam wrażenie że główny aktor robi to wszystko na siłę, serio więcej chemii było między aktorami Zmierzchu. Jamie Dornan, mimo że jestem fanką kompletnie nie nadaje się do tej roli, o wiele lepiej spisałby się Charlie Hunnam. Natomiast muszę przyznać, że Dakota mnie zaskoczyła i uważam, że to ona tutaj spisała się najlepiej. Bardzo żałuję, że Jamie zdecydował się zagrać w tym filmie, teraz zostanie mu przypięta łatka najgorszego kochanka w historii kina. :P