Czytając książkę obawiałam się że film okaże się dnem dna...
Na szczęście było odwrotnie, film bardzo mi się spodobał... Napewno jeszcze nie raz go obejrze... :D
Wracając do tematu.Każdy ma swój gust,a jak wiadomo o gustach się nie dyskutuje.
Nie zabronisz mi chyba iść drugi raz do kina co? A na zarzucanie komuś swojego zdania i za wszelka cenę jest bez sensu.
Szanuje twoje zdanie na temat tego filmu, ale komentowanie wszystkich postów zachwalających ten film?
Nie jestem nastolatką, mam 26 lat,jestem mężatką, mam córkę.Czytałam książkę długo, nie mogłam przez nią przebrnąć nawet nie przeczytałam jej do końca.Skończyłam na 20 rozdziale. Szczerze? Na film czekałam i podobał mi się.Nic nikomu do tego :)