Odłóżmy na bok kwestie artystyczne, pytam o czysty biznes. Ile mógłby taki film zarobić? :)
Obawiam się, że zarobi tyle w kinach tylko w walentynkowy weekend. Dużo zależy od recenzji i opinii widzów, jeśli film będzie co najmniej przeciętny, a nie gniotowaty, to może być przebojem na miarę pierwszego kinowego Sexu w wielkim mieście.
Film na pewno się okaże klapą, ale kaskę zarobi, chociażby na wielkich fankach tej "książki". Ja jestem wręcz pewny, że to jest najpoważniejszy kandydat do Złotych Malin. Może nawet w tym roku Sandler nie dostanie żadnej.
Klapa, ale kaskę zarobi? Dostrzegam drobną sprzeczność. A co do Złotych Malin, to chyba ich w tym ani w przyszłym roku się nie doczekasz, ba, nawet nie dostanie żadnej nominacji. Film ma wszakże premierę w połowie lutego, więc jeśli już, to Złote Maliny dopiero w 2016. Sandler w tym roku (już) nie dostał statuetki.