PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=655761}

Pięćdziesiąt twarzy Greya

Fifty Shades of Grey
2015
4,6 208 tys. ocen
4,6 10 1 207759
2,6 63 krytyków
Pięćdziesiąt twarzy Greya
powrót do forum filmu Pięćdziesiąt twarzy Greya

Właśnie wróciłam z seansu. Powiem szczerze że byłam przerażona tak duża ilością negatywnych komentarzy, niepotrzebnie. Uważam że:
- aktorzy zostali świetnie dobrani do swoich ról. Dakota znakomicie zagrała swoją postać, była przede wszystkim nieidealna! Ale też: skromna, słodka, zapatrzona w Christiana. A Jamie był dokładnie taki jak został opisany w książce. Mimika, gesty. Wszystko pasowało.
- osoby które piszą że lepiej obejrzeć porno w domu itp itd, są dla mnie po prostu niepoważni porównujac to do tego "gatunku". Wszystko było sensualne, ze smakiem; i w żadnym wypadku nie miało byc "pornosem".
-większość negatywnych męskich opinii w moim przekonaniu wynika z faktu że spodziewali się mega seksownej laski, ostrych scen seksu a przede wszystkim uderza w nich to, że bohaterem jest mężczyzna, bardzo przystojny mężczyzna, zapewne przystojniejszy od nich. :)
- piękna muzyka, piękna sceneria.
A apropo oceniania filmu bez oglądania:) - głupota.
To tak po krótce. Może nie jest to oskarowy film, ale jak najbardziej oddaje to co było opisane w książce. Ja z niecierpliwoscią czekam na kolejną część.

ocenił(a) film na 6
Roksanag5

Mam pytanie. Jak tam prezentują się sceny erotyczne? Jest dużo nagości, są długie? Pokazują sporo sado-maso? Ciekawi mnie, czy zrobili to typowo dla wszystkich grup wiekowych, czy jednak bardziej pod dorosłych widzów?

ocenił(a) film na 6
Aredhel125

Nie, sado-maso nie ma praktycznie w ogóle. Pokazane są jedynie klapsy i zakłuwanie w kajdanki. Dużo jest nagich piersi Anastasii, dużo też klatki Christiana ale nic poza tym. Dla wszystkich grup wiekowych... Mimo wszystko, uważam że oznaczenie +16 jest odpowiednie, młodsze osoby nie powinny oglądać tego filmu. Chociaż mój brat ma 16 lat i mam pewne obawy przed tym że mógłby to oglądać, więc raczej bym go na ten film nie wysłała. Wiele osób odbiera ten film gdzie głównym wątkiem jest seks, seks i jeszcze raz seks a to wielki błąd. Ten film wbrew pozorom ma o wiele głębszy sens niż mogłoby się wydawać, a tak młode osoby raczej tego sensu nie wychwycą. Tym bardziej że osoby dorosłe mają z tym wielki problem. :)

ocenił(a) film na 8
Roksanag5

Zgadzam się w 100% !

ocenił(a) film na 4
Roksanag5

Przyznam szczerze, że jestem trochę zaskoczona tak ostrą reakcją na film. Nie chciałabym tutaj absolutnie generalizować, ale największy alarm podnoszą mężczyźni/chłopcy, którym z jakiś powodów film się nie spodobał. Zdecydowanie nie jest to arcydzieło, które jest czarnym koniem w drodze po Oscara - jednak czego oczekiwać po książce mającej tak ubogie słownictwo i przekaz? Bo historia Any i Christiana jest na wskroś banalna, a jednak czujemy się chociaż trochę zafascynowane światem, który dla większości z nas jest niedostępny. Praca zaraz po ukończeniu studiów, poznanie tajemniczego, bajecznie bogatego faceta, który szasta forsą na prawo i lewo żeby nas zadowolić (nie, główna bohaterka nie jest interesowna według stwierdzenia, że każda kobieta leci na kasę, bo jasno daje do zrozumienia, że zamiast prezentów, wolałaby poznać Christiana bliżej), latanie helikopterem w ramach pierwszej randki. Cóż, czasem fajnie przenieść typowy, zwykły romans na ekran, dodając do niego tematykę, która wywołuje sporo emocji, co widać po filmwebie.

Większość wypowiedzi na forum dzieli się na skończonych maniaków dających maksymalną ilość punktów (nie chcę obrażać, ale niektóre z dziewczyn wychwalających pod niebiosa, nie potrafią sensownie sklecić zdania i nie ma argumentów) oraz zniesmaczonych (lub dających dla zasady) zwykła jedynkę, co jest nieco krzywdzące, bo muzyka, zdjęcia i scenografia zasługują na uwagę. Idąc na film, nie miałam jakiś dużych oczekiwań, ot niedzielne kino ze znajomą jako forma odprężenia się po tygodniu obracania kołowrotka. Nie czytałam książki, przerażona (nie, nie zawartością), ale stylem zdecydowałam się na audiobook, ale również w nim dotarłam raptem do połowy pierwszego tomu, dając sobie spokój. Liczyłam, że może w filmie mnie jakoś zaskoczą - to, co było pokazane na ekranie przez dwie godziny, można spokojnie zamknąć w jednej godzinie albo i mniej, niektóre sceny były trochę za długie, niektóre zabawne, niektóre intymne i o dziwo - bez zbędnego wulgaryzmu, okrojone świetnie dobraną muzyką, ale to z pewnością nie jest to ostre sado-maso, którego spodziewano się po zwiastunach. Przeszkadzał mi tylko Dornan - jego śmieszne loczki na głowie oraz oczy - jedno większe od drugiego :<

A, najśmieszniejsza rzecz - przed seansem puszczono zwiastun Szybkich i Wściekłych 7, którzy naginają prawa fizyki i logiki, to jest dopiero odmóżdżająca padlina dla dużych chłopców i dziewczyn lubiących iść za męskim głosem, żeby pokazać innym przedstawicielką płci żeńskiej, jakie to nie są od nich lepsze.

ocenił(a) film na 9
Roksanag5

Roksanag5.. świetny komentarz, w zupełności się z Tobą zgadzam:)

użytkownik usunięty
Roksanag5

Dokładnie zgadzam się w 100% i jak najbardziej oceniam na plus główną parę choć przyznam nie byli moimi faworytami jak usłyszałam obsadę ale postanowiłam dać szansę i nie zawiodłam się.

ocenił(a) film na 7
Roksanag5

Zgadzam się całkowicie z Roksanag5 :)

Roksanag5

"większość negatywnych męskich opinii w moim przekonaniu wynika z faktu że spodziewali się mega seksownej laski, ostrych scen seksu a przede wszystkim uderza w nich to, że bohaterem jest mężczyzna, bardzo przystojny mężczyzna, zapewne przystojniejszy od nich. :)"

Hehe wydaje mi się,że właśnie o to tu chodzi. Przystojny, bogaty, człowiek sukcesu a do tego demon seksu;) Kobiety marzą o takim facecie. Wielu mężczyzn po tym filmie popadłą w kompleksy;)

Filmu nie oglądałam jeszcze ale mam zamiar i wtedy się wypowiem. Książka mi się nie podobała ale zobaczymy.

ocenił(a) film na 2
Roksanag5

no chyba sobie żartujesz. film był przeokropny! gra aktorska dno, a w szczególności Dakoty Johnson, która dostałaby chyba orgazmu jakby Dornan dotknął ją palcem w czoło. co to w ogole za historia była? a zakończenie? porażka. tyle rozpoczętych i niezakończonych wątków, niewyjaśnione niektóre sytuacje, historyjka przerysowana, jak jakaś bajeczka, no po prostu załamałam się. film był tak okropny, że nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać. naprawdę nie wiem jak można dać tak wysoką ocenę do tak gównianego filmu.

ocenił(a) film na 6
Roksanag5

zgadzam się z tobą w 99% :))
Film nie jest arcydziełem sztuki filmowej, ale nie jest też totalnie beznadziejny. Dla mnie minusem było trochę zbyt mało płynne przechodzenie ze sceny na scenę w niektórych momentach i skrótowe potraktowanie niektórych sytuacji( miało to na celu oszczędzenie czasu, np scena w sklepie, a potem nagle scena z sesją zdjęciową; zaproszenie na kawę). Postać Eliota - aktor żal.
Plusy :
-postać Ms. Steele - Dakota Johnson naprawdę zagrała ją SUPER. Ana w jej interpretacji była, zadziorna, żywa, interesująca, charyzmatyczna
- piękna scenografia, super muzyka
- relacja Grey-Ana - było czuć napięcie
- kilka przekomicznych momentów (za sprawą Ms Steele)
Podsumowując, film był ok. Czytał wcześniej pierwowzór i muszę powiedzieć, że film zrobił na mnie o wiele lepsze wrażenie. Sceny seksu, były nakręcone taktownie i smacznie, aczkolwiek jest sporo golizny( pośladki/piersi/ okolice bikini;)). Obraz nie jest w połowie tak obrazoburczy jak sobie to niektórzy wyobrażali;)
Jeszcze słowo o aktorach: moim zdaniem film należał do Dakoty Johnson, która swoją osobą wręcz przyćmiła Greya. Wiele osób była ostro przeciwna jej występowi, ale moim zdaniem spisała się na medal i nikt jej nie pobije;) Grey za to, mógłby być moim zdaniem odrobinę bardziej władczy. Dornan pokazał Greya jako mężczyznę mocno zamkniętego w sobie, co bardzo dobrze wpasowało się w charakter postaci, aczkolwiek dla mnie odrobinę ucierpiała na tym zabiegu charyzma Greya.

ocenił(a) film na 3
Roksanag5

film jest odebrany tak negatywnie, ponieważ nie był oceniany przede wszystkim na podstawie książki tylko jako film.. twór ten nie obronił się, ponieważ jest mnóstwo podobnych i zdecydowanie lepszych filmów tego gatunku a reżyser widocznie liczył na popularność książki lub coś w ten deseń kasy wydał sporo na ten film realizacja mizerna nie dziwie się, że krytycy ocenili go tak nisko.. osobiście uważam, że oglądałem wiele lepszych filmów w tych klimatach. Bez scen porno i z dużą dawką namiętności czego brakowało w tym filmie bo troszkę takie udawane to było ..jak usłyszałem, że wychodzi ten film to pomyślałem sobie oho niezłe fantasy erotyczne sie szykuje.

ocenił(a) film na 3
Mraucin

nawet film z Jim Carrey'em Numer 23 okazał się lepszy pod tym względem a jest to thiller

ocenił(a) film na 6
Roksanag5

Wg mnie film jest świetny. I tu wcale nie chodzi o te sceny łóżkowe tylko o coś większego. Dla tych, którzy chcieli zobaczyć ten film tylko dlatego, że ktoś powiedział o tym "porno" mam jedną radę - nie oglądajcie. Tu chodzi o ich uczucia i postrzeganie świata, a nie o seks. Trzeba umieć odczytać tą drugą stronę, ich myśli i psychikę. Pokazana próba zmienienia kochanej osoby... Obejrzyj bo warto...
Dla mnie 7,5/10

ocenił(a) film na 2
Roksanag5

Nie zamierzam wystawić filmowi 1, ani zbytnio go atakować, ale od krytyki się nie powstrzymam, zwłaszcza widząc oceny 9 czy nawet 10. To już jest moim zdaniem wielka przesada bez obecności obiektywizmu. Nie poradzili sobie z filmem i zawalili na każdym kroku.

Aktorzy się nie sprawdzili. Grey jak dla mnie jest po prostu brzydki. Może przesadne słowo, ale na "najpiękniejszego człowieka na ziemi", jak go wychwalano w książce się nie nadaje. Wyglądu jednak nie wliczam do oceny ogólnej, choć drażnił mnie on. Ale co najbardziej raziło - brakowało chemii miedzy nimi. Niech nikt mi nie wmawia że zbliżenie kamery na przygryzaną wargę czy zaciskającą się dłoń miały to zapewnić. Na tym polu beznadzieja.

Druga sprawa montaż był kiepski. Wiadomym jest, że sceny trzeba skracać, w pewnym momencie kończyć a niektóre wycinać, ale oglądając czułam się, jakby pięciolatek potraktował ten film nożyczkami.
Pomijam już sztuczność bardzo wielu momentów. Na pierwszy nie trzeba było długo czekać, upadek Any przy wejściu do biura Greya wyglądał beznadziejnie, a to dopiero początek filmu.

Plusuje jednak scenografią i muzyką. Nie wszystko ma więc złe, ale to tylko nie uratuje filmu.
Książka już sama nie była ambitnym dziełem, jednak czytało się ją całkiem przyjemnie.
W porównaniu do niej film leży. Z trudem wytrwałam te dwie godziny.
Zastanawiam się jeszcze nad oceną ów filmu, ale nie będzie zbyt wysoka, to już wiem na pewno.