PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=655761}

Pięćdziesiąt twarzy Greya

Fifty Shades of Grey
2015
4,5 204 tys. ocen
4,5 10 1 204441
2,7 58 krytyków
Pięćdziesiąt twarzy Greya
powrót do forum filmu Pięćdziesiąt twarzy Greya

Pojechałam na premierę, by nie sugerować się negatywnymi opiniami, które wiedziałam, że będą. Czytałam I część i ta część została zrealizowana. BRAKOWAŁO mi perwersji, bardzo subtelnie był nakręcony ten film. Czułam niedosyt z zakończeniem....jednak gra aktorska, dobór głównych ról i całokształt dobry. Polecam i czekam na ''Ciemniejszą strone Greya'' .

ocenił(a) film na 4
Eulallia

" Mówcie co chcecie, większość kobiet chciałoby takiego faceta " piłam do tego stwierdzenia. :) i Grey z książki byłby idealny, natomiast Jamie grający Greya kojarzy mi się raczej z homoseksualistą, jego postura mi się nie podoba, a wyraz twarzy w niektórych scenach to śmiech po prostu :D

refleksjonistka

To w końcu twój post zaczynający się ''jeżeli masz jakieś nietypowe...'' był skierowany do mnie czy do autorki postu? Bo mam wrażenie, że ty wraz z dwoma osobami piszecie jakobym miała nietypowe upodobania, o czym nigdy nie napisałam.

ocenił(a) film na 4
Eulallia

pisałam do autorki. :)

ocenił(a) film na 3
florencja88

Ja takiego faceta nigdy bym nie chciała.

ocenił(a) film na 3
florencja88

Niestety też się nie zgodzę, ale może z trochę innego powodu niż przedmówcy :) Dodam tylko, że osobiście nie podobał mi się film (i książka z resztą też nie) Czy to, znowu niestety, nie jest tak, że Grey jest lub wydaje się być taki pociągający w swoich upodobaniach ze względu na pieniądze? Gdyby był zwykłym młodym mężczyzną z przedmieścia, który pracuje w sklepie, markecie czy fabryce, po dziewczynę przyjeżdża starym samochodem a swój pokój zabaw urządził w garażu to nadal byłby taki atrakcyjny? Chyba jednak nie... Miłość miłością ale wtedy ich związek byłby znacznie częściej uważany za toksyczny tym bardziej, że Ana jednak nie podziela zainteresowań i fantazji swojego partnera (tak wywnioskowałam z filmu, ale oczywiście możecie się nie zgadzać) Pozdrawiam! :)

ocenił(a) film na 3
Agniecha_7

o to, to! Właśnie o to mi chodziło;)

ocenił(a) film na 5
Agniecha_7

Ana podziela zainteresowania Christiana, później wręcz błaga go o trochę "ostrzejsze" zabawy... :)

ocenił(a) film na 5
florencja88

florencja88, niestety ale muszę Cię wyprowadzić z błędu.
Po pierwsze zacznijmy od książki. Nie jestem fanką tego typu literatury, ale miałam okazję w życiu przeczytać nie jeden erotyk/romans. Jest wiele dużo lepszych książek przedstawiających relację miedzy kobietą a mężczyzną, które o wiele piękniej bądź ciekawiej opisują sceny erotyczne. 50 twarzy Grey'a zostało napisane w niezwykle prostym języku co moim zdaniem wręcz uwłacza czytelnikom. Po drugie co do filmu i książki. Mylisz się mówiąc że każda kobieta marzyłaby o takim mężczyźnie. Myślę, że my kobiety chcemy być kochane przez mężczyzn, traktowane z delikatnością i z szacunkiem jaki się nam należy jako człowiekowi i jako kobiecie XXI wieku. Podejście Christiana Grey'a do kobiet jest po pierwsze sadystyczne, po drugie pozbawione uczuć... Można rzec, że psychopatyczne. Ludzie, którym sprawia przyjemność zadawanie bólu innym siedzą raczej w zakładach karnych. Z kolei główna bohaterka książki/filmu pozostawia wiele do myślenia. W książce widać, iż posiada ona rozTROJEnie jaźni...

A co do oceny filmu: film lepszy jakieś 10 razy od książki choć rewelacja to też nie jest. Hmmm... pewnie dlatego że ominięto wiele rzeczy ;)

P.S.
Czytałam i oglądałam. Wypowiedziałam się. xD

ocenił(a) film na 3
florencja88

Nie wiem jakie Ty masz fantazje, ale ja nie chciałabym faceta, który starałby się mnie kontrolować na każdym kroku i wydawał rozkazy, nie mówiąc już o tej grze uczuciami i mącenie jej w głowie O.o Z własnej woli nigdy nie chciałabym być niewolnikiem, ani nie chciałabym, żeby mój facet sprawiał mi ból, napalał się na to i cieszył z mojego nieszczęścia. To zwykła romantyczna szmira dla nastolatek, które nic nie wiedzą o dobrym seksie. Pewnie Twój facet Cię nie zadowala w pełni, skoro fantazjujesz o wymyślonych bohaterach, to przykre.

florencja88

Już pomijając aspekt seksu i jego upodobań, to ten gość jest w książce zwyczajnym świrem, który uwielbia kontrolować, ma chore obsesje w kwestii jedzenie, ćwiczeń fizycznych i pewnie czegoś jeszcze. Nie liczy się z niczyimi uczuciami. Szpieguje, kontroluje, namierza telefon, rozkazuje, żąda całkowitego poddania i posłuchu.
Nie wiem jak Ty czytałaś książki, ale w normalnym życiu, taki gość byłby przekleństwem i bycie z nim byłoby chore.

użytkownik usunięty
florencja88

Jak to jest... Człowiek już dawno zrozumiał, że kobiety nie lubią nachalności, nadmiernej kontroli, bycia ptaszkiem w klatce, a tu dowiaduje się, że no jednak niekoniecznie. Facet może stalkować własną kobietę, może mieć zaburzenia psychiczne, może chorować na obsesję kontroli wszystkiego w życiu swej partnerki, wystarczy tylko, że jest bogaty, ładnie ubrany i przystojny...Ot podwójne standardy. Jakby zarabiał 800 zł, zamiast w koszulach chodził w dresach, miałby fizjonomię Paździocha, to prędko wylądowałby na komisariacie, tudzież baniak jegomościa zostałby obity przez kolegów/ rodzeństwo/ojca nękanej.

Podwójne standardy jak widać maja się dobrze- ujawniając po drodze jeszcze toksyczność myślenia niektórych kobiet. Znajduj swojego Greya jak najprędzej, ale później nie pisz, na aljfonie gorzkich żali, że trzyma cię w piwnicy/ wysyła za tobą prywatnych detektywów śledzących każdy twój krok/ robi cokolwiek chorego co narusza Twoją strefę wolności.

ocenił(a) film na 10
florencja88

Pewnie, że tak:) Niekoniecznie, żeby mnie okładał pejczem, ale smerać pawim piórem i wiązać krawatem, jak najbardziej! Niech się te wszystkie cnotliwe kobitki tak nie zarzekają, bo większość kobiet w alkowie marzy o takich rzeczach...

użytkownik usunięty
stokrotka1974

Ale jakby zarabiał 1200, chodził w dresach to nie bardzo miałby szanse nieprawdaż? Ale to, że jest psychopatą i stalkerem? No problem ;) Uprzedzając- nie, nie mam powodzenia jak pan Grey. Jakoś z tym żyję i nie, nie piszę tego ze złości. Po prostu zadziwia mnie wasza logika drogie Panie. Jesteście dla mnie jedną wielką psychodeliczna zagadką. Od dziecka powtarza się chłopcom, by nie byli nachalni wobec kobiet, a tu się okazuje, że część kocha nachalny psychopatów- zresztą historia to potwierdza.Ted Bundy miał trochę fanek ;) Spoko, każdy ma prawo do własnych pragnień. Tylko dlaczego tak wiele z was ściemnia, że nie lubi takich typów? ;)

ocenił(a) film na 10

Sorki, ale w dresie to się chodzi na salę gimnastyczną, albo pobiegać, a nie na co dzień - i rzeczywiście nie spojrzałabym na takiego faceta. Jak dla mnie facet ma być elegancki, zadbany i kulturalny. Nie musi chodzić w garniturach od Armaniego, bo to nie o to chodzi. A urozmaicenie w seksie, po to żeby dodać smaczku i pikanterii w związku chyba jest dla każdego. Po co zaraz jakiegoś psychopatycznego mordercę mieszać do tego, o czym pragną kobiety? Co Cię tak irytuje? To że mamy pragnienia i chcemy więcej od życia niż faceta siedzącego z piwem w dresie przed telewizorem i drapiącego się po tyłku??? Pozdrawiam Cię i wyluzuj trochę:)

użytkownik usunięty
stokrotka1974

No i bardzo dobrze, że byś nie spojrzała na dresiarza- nie, nie chodzę w dresach, więc to nie żadna projekcja. "Po co zaraz jakiegoś psychopatycznego mordercę mieszać do tego, o czym pragną kobiety?" Hmm, bo grey jak bundy to typowa sylwetka psychopatyczna z zaburzeniami? Różnica między nimi a bundym jest tylko taka, że nie morduje i nie gwałci.

Irytuje mnie, że kobiety mają pragnienia? Droga Pani, jestem osobą, która wolność traktuje jako prawo nadrzędne każdego człowieka.

Zadziwia mnie ta wybiórczość. "Grey jest bogaty, przystojny, inteligenty. Na pewno dlatego, cześć facetów go krytykuje bo to złość, o to że kobiety mają wymagania. Frustracja bo ich nie spełniają" Nie. To nie to. Gdzieś w innym temacie pisałem o dawnych wzorach męskości- Stallonie. Arnoldzie S itd Nie było wobec mnie grama jadu, bo to faktycznie goście, których można podziwiać. Postać fikcyjna zwana Greyem, nie dostałby ode mnie jednego zdania hejtu, gdyby to był przystojny, bogaty, inteligenty, dobrze ubrany facet, bez zaburzeń psychiczny, manii kontrolowania kobiety w związku. Proszę jeszcze raz przeczytać linijkę o nachalności.

Również pozdrawiam ;)

użytkownik usunięty
stokrotka1974

Brak editu irytuje na tym portalu. Wiem, że kobiety nigdy nie lubiły nachalności ze strony facetów , a tu nagle lansuje się na ideał faceta, którego pierwszorzędną cechą jest obsesja kontroli, co niejako wiąże się z nachalnością. Nie rozumiem prawdę mówiąc i cześć z was mnie przeraża drogie Panie. Jak facet jest bogaty, to już nie przeszkadza bycie psycholem? Ok... Zadziwiacie mnie i tyle ;)

ocenił(a) film na 10

Psychol powiadasz? Przeczytaj mój pierwszy post. Wiesz dlaczego ma takie zaburzenia w sferze seksu? Pewnie nie, bo nieuważnie słuchałeś podczas projekcji. Jego zaburzenia mają drugie dno - to po pierwsze, a po drugie to jest dewiacja w sferze doznań seksualnych i jak można kogoś z tego tytułu nazwać psycholem! Kończę temat, bo widzę, że to zmierza w nieodpowiednim kierunku. Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
stokrotka1974

Ale ja nie o seksie pisze..... Stalking to nie nazwa pozycji.

ocenił(a) film na 10

A ja mówię o określaniu Greya, że jest psycholem. I nie ucz starej baby co to jest stalking, śmiechu warte:)

"Brak editu irytuje na tym portalu."

ożesz kur.... masz konto na tym portalu 5 lat i dalej nie umiesz znaleźć edycji postów? :DD
I ty chcesz komuś tutaj porad seksualnych udzielać?

"Tylko dlaczego tak wiele z was ściemnia, że nie lubi takich typów? ;)"

Bo wiele kobiet nie lubi. Chyba się za bardzo napaliliście na tego Greya i teraz macie nadzieje, że każda z pokorą wypnie tyłek dla swojego pana. Tylko część kobiet to masochistki (m.in te co pisały listy miłosne do Bundyego i Dahmera). Reszta na takie chore akcje nie poleci.

Zresztą wśród mężczyzn też są faceci co lubią dominujące laski.

użytkownik usunięty
Trasura

Wiem, że wiele nie lubi- pisałem stricte o tych co zachwycają sie greyem na forum, a na co dzień wypierają się tego przed partnerami.

Ja mam nadzieję?; D Grey to dla mnie produkt kultury masowej na poziomie edzia ze zmierzchu, a nie wzór do naśladowania.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
Trasura

Z gówna bata nie ukręcisz jak to się mówi ;) Z jednego syfu powstał jeszcze większy.

użytkownik usunięty
Trasura

Z gówna bata nie ukręcisz, jak to się mówi ;) Z jednego syfu, powstał kolejny, jeszcze większy ;)

ocenił(a) film na 6
florencja88

Żadna normalna dziewczyna nie chciałaby żyć z tak zazdrosnym i kontrolującym ją facetem.

florencja88

wypraszam sobie, na pewno nie chciałabym takiego faceta.. I film i książka są strasznie naiwnym, tandetnym romansidłem i robią z głównego bohatera na siłę postać tragiczną, romantyczną i niezrozumianą. W tzw. 'realnym życiu' każda normalna kobieta powinna uciekać od takiego typa jak najdalej, bo mu nie chodzi o miłość, szacunek i ślub, tylko o to żeby ją w poniżający sposób wychędożyć. A jak zrobi już z nią wszystko co mu chora wyobraźnia podpowie, jak ją już maksymalnie upokorzy, zrobi fisting, obije do krwi, czy co tam jeszcze, znajdzie sobie koleją niewinną i nawiną 'wybrankę' która będzie myślała że jest tą jedyną i że się dla niej zmieni. Grey mówi że zabawiał się w ten sposób z 15 kobietami - wychodzi na to że z każdą przez ok pół roku (doliczmy do tego no prostytutki, skoro facet jest ewidentnie niewyżyty). Po takiej informacji, po przeczytaniu kontraktu ze szczegółowymi opisami, dziewczyna powinna sie poważnie zastanowić czy cześć tych kobiet nie jest np wieziona u Grey w piwnicy, albo czy w przypływie 'pasji' nie zabil ich i nie zakopal gdzieś w lesie. W końcu lubi czyć się panem i władcą, i lubi dreszczyk emocji, jest bogaty. Reasumując: powinna zwiewać jak najdalej a nie dziwic sie, dlaczego on ja chce krzydzic. Przeciez on mowi o tym od poczatku - nie kocha jej, chce ja tylko zdominowac i ponizyc. Jak mozna oczekiwac czegos dobrego i romatycznej milosci od osoby ktorej sprawia przyjemnośc poniżanie i zadawanie bólu. Bo tu moim zdaniem nie chodzi tylko o seks, ale o bardzo niepokojący rys osobowości, który objawia się pewnie w wielu dziedzinach zycia. Ogolnie film bardzo głupi, niespójny, nierealistyczny, naiwny. Można by sprobowac pokazać psychikę takiego spaczonego człowieka, mógłby z tego wyjść ciekawy film, ale robienie z tego romansu i wmawianie kobietom że to super facet jest mocno niesmaczne. 'Miłośc jest słodka, ale nie odmieni natury człowieka' - a z filmu wynika że zaburzony psychopata zmieni sie w troskliwego romantyka za pomoca 'tej jedynej'. Co z bzdury, w 99% przypadków taki facet byłby zbyt egoistyczny i płytki i nastawiony na branie i własne przyjemności żeby się zmienić.