Nie oglądaj dalej, potem jest tylko gorzej.

Słyszałem same negatywne oceny tego filmu, ale mimo to namówiłem znajomych i dziewczynę na wypad do kina. Uważałem że nie może być tak źle......., no cóż było.

Ale od początku spodziewałem się zobaczyć na ekranie skromną szarą myszkę, którą podrywa bogaty zapatrzony w siebie skomplikowany człowiek. Sama Dakota pasowała do mojego wyobrażenia o tej postaci, chociaż jej gra aktorska pozostawia sporo do życzenia, zwłaszcza że postać nie miała zbytnio skomplikowana. Jamie no cóż spodziewałem się bardzo przystojnego aktora, powiem tak no OK, ale różne dziewczyny na sali mówiły że nie pasował, do tego co czytały w książce. Sam film uważam za jeden z gorszych jaki widziałem na dużym ekranie. Momentami naprawdę starałem się nie śmiać, jak słyszałem przeróżne komentarze ludzi na sali. Zwłaszcza miło słuchało się par, których jedna połówka zaciągnęła drugą do kina, a partner/ka nie byli przygotowani co zobaczą. Było sporo wypowiedzi typu "naprawdę chciałeś iść na ten chory film do kina???" "Albo czy ty też jesteś chora psychicznie jak Christian że książka ci się podobała, aż tak by zaciągnąć mnie do kina...?????" Takich i podobnych tekstów było naprawdę sporo.
Sam film był słaby, poszczególnych scen nie będę się czepiał bo to bezsensu. Sama historia budziła we mnie mieszane uczucia, i mimo że aktorzy starali się jak tylko potrafili zagrać w tym filmie, to z góry byli na przegranej pozycji. Ponieważ historia faceta których jest bezduszny i pozbawiony ludzkich uczuć, który zamiast seksu woli bić dziewczynę i jeszcze wmawia jej że będzie czerpała z tego przyjemność, jest krótko chora., A ona w nagrodę będzie mogła z nim iść do kina raz w tygodniu itd????
Gdyby pan Grey był zwykłym człowiekiem i zamiast luksusowego apartamentu wykorzystał by Anastasie dziewice w jakiejś stodole albo obskurny moteliku pewnie by uznała po wszystkim że ją zgwałcił. A jej historia trafiła by do gazety "FAKT" z tytułem "zboczeniec bił pasem dziewczyny za karę" albo coś w tym stylu. I nie dam sobie przemówić, że gdyby był i na jej miejscu to bym inaczej widział całą sytuacje. Dziewczyny w realnym świecie jak najdalej od takich facetów, bo nic dobrego z takiego związku być nie może.

Jak komuś się podobał to OK, ale ja osobiście odradzam.