Przerażająco słaby, zaczynając od gry aktorskiej, kończąc na fabule. Ale czego oczekiwać po tak kiepskiej książce ;) Zupełnie nie rozumiem fenomenu. Czy reklama sprawiła, że słabo wykształcone kury domowe z Januszami w łóżkach/nastolatki podążające za "trendami" po raz pierwszy chwyciły za książkę i uznały ją za "arcydzieło"?