PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=655761}

Pięćdziesiąt twarzy Greya

Fifty Shades of Grey
2015
4,5 206 tys. ocen
4,5 10 1 205534
2,7 59 krytyków
Pięćdziesiąt twarzy Greya
powrót do forum filmu Pięćdziesiąt twarzy Greya

Na wstępie uprzedzam, że książki nie czytałem, więc moje uwagi mogą odnosić się zarówno do samego filmu jak i opowieści będącej podstawą dla scenariusza.

Po pierwsze - brak tu jakiejkolwiek historii. Enta wersja Kopciuszka, czy tam Pretty Woman, tyle że tutaj wszystko dzieje się w tempie trącącym kiczem. Sam schemat Książe - Kopciuszek pokazany w sposób właściwy raczej produkcjom dla nastolatek niż odbiorców po 18 roku życia (gdyby nie sceny quasi-erotyczne powiedziałbym, że targetem produkcji są nastoletnie dziewczęta w przedziale wiekowym 16-18 lat).

Po drugie - film (książka?) utrwala bardzo niepoprawne stereotypy. Uczy przedmiotowego traktowania kobiet. Okazuje się, że zachwyt wśród oglądających pań budzą historie, w których wystarczy kobiecie zaszeleścić dolarami przed nosem, a ta natychmiast będzie klęczeć w sypialni swojego nowego pana i merdać ogonkiem w oczekiwaniu na lanie. Generalnie scenariusz promuje pojęcie aktywności seksualnej jako rozrywki (wręcz dewiacji) oderwanej od sfery uczuciowej i łatwo usprawiedliwia ten punkt widzenia jakimiś tam mglistymi doświadczeniami z młodości.

Po trzecie - jeśli do kina ktoś idzie nie tylko popatrzeć na nagość, ale spodziewa się jakiś zaskakujących zwrotów akcji, wątków pobocznych, sekwencji zdarzeń układających się w ciekawą całość - nie doczeka się ani jednego przypadku powyższych.

Generalnie słabo. Ocenę filmu odrobinę podnosi jego zakończenie, wyłamujące się z kopciuszkowego kanonu, choć świadomość, że to tylko wstęp do kolejnej części sagi, psuje wrażenie.