"Na tę chwilę znane są jedynie przybliżone wyniki z piątkowej emisji w amerykańskich kinach i wynosi ona 30,2 mln dolarów, co jest najwyższym jednodniowym wynikiem w historii wyświetlania w lutym. Na tę chwilę przewiduje się otwarcie w wysokości 158,3 mln dolarów. "
Ten film jest przykładem wszystkiego co jest powalone w amerykańskim kinie. Książka jesrt kiepska, film jest kiepski, wszyscy tak twierdzą, (po za fanatykami tworczości pisarki), ba nawet aktorzy uważają pewnie film za słaby choć nie mogą oficjalnie nic powiedzieć (poczytajcie troche wypowiedzi Dornana) a mimo to film zarabia krocie. I weź tu zrozum ludzi…
Założę się że część ludzi poszlo by zobaczyć samemu jak bardzo film jest zły by potem się z niego nabijać w gronie znajomych. I przez takie myślenie dają producentom zarobić a ci zachęceni „sukcesem” produkują więcej tego crapu. Zmierzch moze i był slaby ale chociaż dawało się go oglądać. Jak Canal+ lub HBO wyemitują ten film to sobię sprawdzę jak bardzo jest kiepski, głównie ze względu na Dakotę Johnson. Nie ogarniam jednak jak ludzie mogą iść na to do kina…