Szczerze powiedziawszy nie wiem dlaczego ten film zbiera tyle negatywnych opinii. Film jest całkiem dobry. Bardzo ciekawa postacią jest Grey i można to uznać po części za film psychologiczny. Poza tym jak dla mnie bardzo dobzi aktorzy. Po zakończeniu filmu czekam z niecierpliwością na drugą część :-)
Żal mi takich ludzi jak ty.Takich którzy poza prostactwem,chamstwem i słoma wychodzącą z butów nie mają nic innego do pokazania.
Chociaż w internecie byś jakiś poziom kultury reprezentował.Widać dla ciebie to za dużo :)
A na jakiej podstawie tak twierdzisz? Czy to ja obrażam innych? Chyba czytać umiesz?
Po pierwsze nie jestem gejem.Po drugie wyrażaj opinię bo masz prawo do tego ale nie masz prawa ubliżać innym.Po trzecie to chyba cię zgłoszę.O jednego niewartościowego użytkownika mniej.
Prezentujesz zerowy poziom intelektualny i kultury obrażając innych.W cztery oczy pewnie taki wyszczekany byś nie był.
Po pierwsze nie jestem gejem.Po drugie wyrażaj opinię bo masz prawo do tego ale nie masz prawa ubliżać innym.Po trzecie to chyba cię zgłoszę.O jednego niewartościowego użytkownika mniej.
Fajne ich bylo pierwsze spotkanie. jak przyszla do jego biura .ona niesmiala a on opanowany .super zagrali .jak dla mnie najlepszy motyw i dialog.
Niestety zasugerowalam się podobnymi wpisami na filmwebie osób, które oceniały go pozytywnie, z dystansem do otaczającej film famy "gniotu". NIestety, poniewaz film prócz bardzo dobrej ściezki dźwiękowej nie ma nic więcej do zaoferowania. To był materiał na całkiem ciekawą opowieść, a wyszedł posklejany z nielogicznych, pourywanych wątków, pseudoseksowny i pseudopsychologiczny, nieautentyczny gniot. Wymuszone sceny intymne, brak rozwoju więzi między bohaterami, bardzo zły scenariusz, bardzo zły montaż, nienaturalna gra aktorska aktorów, te niby gorące spojrzenia i "namiętny" głos aktorki stanowiły razem bardzo niestrawną papkę. Jakby ktos uznał, że powybiera sobie z książki po trochu z każdego wątku, nie rozwijając żadnego w sposób logiczny, bez zachowanego ciągu przyczynowo-skutkowego. Zdarzyło mi sie oglądać filmy na podobnym poziomie, typu Zmierzch, ale nie oceniałam ich tak surowo, ze względu na to, że były skierowane do młodszych odbiorców. W tym przypadku ktos zrobił z dorosłych ludzi idiotów, nakręcając nachalnie spiralę reklamy. Przy kazdej "erotycznej", czy namietnej scenie na sali rozlegał sie śmiech- nie pojedynczych osób, nie gimbusów- większości starszych osób na sali.. bo były żenujące. Częśc osób wyszła w trakcie trwania seansu. Nie mam zamiaru nikogo obrażać, ale odradzam ten film. Wiem, że większość osób idzie na ten film z ciekawości (jak i ja), ale naprawdę nie warto.