Idąc na film zerknąłem jak zwykle to robię na opinie - filmweb oraz IMBD, widząc ocenę ~5 na FW oraz, 3,3 na IMBD wybuchłem śmiechem i chciałem brać poduszkę na seans abym mógł w miarę wygodnie usnąć :) - może stąd moja opinia, myślałem,że film będzie klasy "morderczej opony" bo tak wynika po głosach,ale... film całkiem pozytywnie mnie zaskoczył,nie jest to jakiś super film, ale też nie jest to taki badziew, jak inni mówią, oczywiście jest to raczej film dla kobiet, z kumplami przy piwie bym tego nie obejrzał,ale na film z drugą połówką u boku jak najbardziej jest w porządku. Na filmie było sporo zabawnych dialogów, kilka scen na których się pośmiałem,następnie zaczynało się "sadomaso" i było tego zbyt wiele, wiem,że w książce jest tego jeszcze więcej, ale w filmie zaczynało być to po prostu nudne, monotonne. Podejrzewam,że część osób, dających ocenę "1" to typowe rude dzieci, o imieniu "Pszemek" liczące swoje pryszcze na twarzy, które nawet nie oglądnęły filmu, bo koleżanki na nich nie patrzą no i nie byłoby z kim pójść na seans, kładę mocny nacisk na słowo "podejrzewam" oraz "część",wiec bardzo proszę bez zbędnych prowokacji w postach ;). Film do połowy mi się naprawdę podobał,ale druga połowa była po prostu słaba, stąd moja ocena.
Pozdrawiam!