PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=655761}

Pięćdziesiąt twarzy Greya

Fifty Shades of Grey
2015
4,6 208 tys. ocen
4,6 10 1 207788
2,6 63 krytyków
Pięćdziesiąt twarzy Greya
powrót do forum filmu Pięćdziesiąt twarzy Greya

Ten film jest doskonałym przykładem upadki ludzkiej kultury. Im bardziej cos jest słabe nudne mdłe a wrecz badziewiaste i jest krytykowane przez ludzi znjacych sie na rzecz tym bardziej zaciekawia i jest lubiane przez gimbaze. Gimbus chca byc madrzejsze i fajniejsze niz cala reszta i na przekor wszystkiemu lubia chałe.

misgumis

To jest zasługa demokracji, której zawdzięczamy upadek autorytetów. Przykre jest to, że ogólne zidiocenie odbiorców kultury w większym stopniu dotyka nasz kraj, bo na IMDB ten film ma ocenę 4,2, a u nas trzyma się na 5.5.

misgumis

Tak mi jeszcze tylko na myśl naszło, że zazwyczaj mówi sie tani pornol, w tym przypadku jest po prostu drogi pornol.

misgumis

Który jakościowo jest wyłącznie tanim pornolem ;)

ocenił(a) film na 1
Dealric

to absolutnie nie jest pornol ani tani ani drogi to jest bajka o bogatym księciu i ciamajdowatym kopciuszku

enduroski

Akurat nue to bylo kwintesencja mojej wypowiedzi ;)

ocenił(a) film na 1
Dealric

myślę, że tak czy inaczej o filmie mamy podobne zdanie - MASAKRA

enduroski

Nievwidzialem i nie planuje

ocenił(a) film na 1
misgumis

ten film to totalna masakra: mozna go skrócić do 5 min z ponad 2h i nic nie straci na wartości ....

ocenił(a) film na 7
misgumis

Ja bym tak tego nie nazwała. Okej, film z pewnością nie jest arcydziełem, aktor grający główną rolę jest dosyć "sztywny", sama fabuła jest monotonna, dwie godziny jak na taki film to rzeczywiście za dużo. Z drugiej jednak strony są pewne pozytywy. Muzyka jest po prostu genialna, zdjęcia zarówno w erotycznych scenach jak i "normalnych" pozytywnie mnie zaskoczyły. Nie nazwałabym tego upadkiem kultury. Jest to raczej film stworzony po to by jak najwięcej na nim zarobić - w końcu seks dobrze się sprzedaje w XXI wieku.

missbluedreamer

Seks może i tak, ale odchyły psychiczne już nie powinny...

ocenił(a) film na 7
lukasz92

Odchyły nie powinny, jak najbardziej masz rację. Ale skandal to jeden z lepszych sposób na wypromowanie czegoś. Zarówno książka jak i film wypromowały się na skandalu. Tak właśnie powstaje maszynka do robienia pieniędzy - "skandaliczny" film o seksie. Mnóstwo ludzi poszło z ciekawości i to na nich twórcy całkiem sporo zarobili.

ocenił(a) film na 7
misgumis

Dlaczego tak uwazasz ? Mozesz podac jakis przyklad, prosze ?

ocenił(a) film na 3
misgumis

zajrzałem na Twój profil, jeśli ktoś rzuca takie zarzuty i mówi o upadku ludzkiej kultury (swoją drogą może być nieludzka?) wypadałoby, żeby w jego dorobku najwyżej ocenionych filmów było coś wartego uwagi, coś znaczącego w aspekcie kulturowym, a tam parę filmów sf (których również jestem fanem - ale to kino czysto rozrywkowe i niestety robione dla mas) i kevin sam w domu, i anakonda oceniona na 8 - człowieku, człowieku...
ten film nie jest wyrazem niczego, to banalna historia, temat wałkowany od zamierzchłych czasów kina, kino lekkie i dla wielu irytujące, ale zupełnie niekrzywdzące, jest zdecydowanie przereklamowany, im większa reklama tym większe oczekiwania, ale powiedzmy sobie szczerze, jeśli ktoś czytał tę słabiznę i ma jakiekolwiek pojęcie o literaturze, spodziewając się wiernej ekranizacji musiał liczyć się z takim efektem - film i tak wypada lepiej niż książka (którą przeczytałem z czystej ciekawości) - soundtrack całkiem niezły

coquinmr

Odpowiadajac i wyjasniajac. Anakonda i kevin sam w domu sa dla mnie fajnymi filmami ktore obejrzalem dla czystej przyjemnosci i nie strama sie nikomu wmowic ze jest to jakies arcydzielo czy cos co bedzie ksztaltowac ludzkie zachowania itp itd. Natomiast 50 fecow jest kreowane jako jakis wyznacznik kulturalny i gimbaza i media to łyka i w tym sensie jest to upadek.

ocenił(a) film na 3
misgumis

nie rozumiem w jaki sposób jest kreowany na wyznacznik kulturowy i przez kogo, twórcy filmu poszli za ciosem, książka okazała się sukcesem, więc czemu nie ? przez kilka miesięcy karmiono nas reklamami i trailerami trailerów, co w efekcie jedynie zaszkodziło filmowi, nieunikniona była jego porażka, bo mamy do czynienia z bardzo słabą i banalną historią, którą chcąc nie chcąc zainteresowała się szersza grupa potencjalnych widzów niż jedynie grupa fanów książki, sposób w jaki reklamowano film powinien być przestrogą dla kolejnych "kampanii" inny produkcji, chociaż z drugiej strony nieźle zarobił i zarabia, więc może z perspektywy twórców mimo miażdżącej krytyki osiągnął sukces ? wyznacznikiem kulturowym natomiast z pewnością nie jest, seks zawsze dobrze się sprzedawał, sprzedaje i będzie sprzedawał, bardziej zgorszony czuję się oglądając ekipę z new jersey, tu mamy jedynie do czynienia z przerostem formy nad treścią, z filmem, o którym wkrótce wszyscy przestaną mówić i który nie będzie miał większego znaczenia w procesach twórczych kultury

ocenił(a) film na 3
coquinmr

"nie strama sie nikomu wmowic ze jest to jakies arcydzielo czy cos co bedzie ksztaltowac ludzkie zachowania itp itd."
ocena 10 na filmwebie = arcydzieło
ocena 9 = rewelacyjny
itd
nikomu niczego nie wmawiasz, po prostu informujesz - 'ten film to dla mnie arcydzieło', więc jeśli arcydziełem jest dla Ciebie "Kevin sam w Nowym Jorku" to, nie mam już nic więcej do powiedzenia jak: pozdrawiam

coquinmr

Widze ze niezly z Ciebie gimbus. Tez pozdrawiam:D.

ocenił(a) film na 3
misgumis

cięta riposta

coquinmr

Coquinmr okazałeś się gimbusem, bo potrafisz mądrze się wypowiedzieć i jeszcze - o zgrozo! - poprzeć swoją wypowiedź argumentami.
Pozdrawiam :)