witam wszystkich przyznam że rozczarowaniem wielkim jest zmiana głównych bohaterów
pierwszoplanwych nie mogę wyobrazić sobie Any jako blondynki w końcu to nie kasztanowe włosy
pierwsze zwiastuny były naprawdę obiecujące na ciekawy film... Pozdrawiiam
No i Matt Bomer to przecież wypisz wymaluj Christian Grey. Achhh... to spojrzenie. Ten drugi to jakaś porażka.
Osobiście jestem zalamana obecna obsadą . Ana jeszcze do przeżycia , ale Christian . Jeśli byłby to Matt Bomer tak jak pisze przedmowczyni ,to wystarczylby mi na ekranie ten jego swidrujacy wręcz wzrok ( a taki miał Grey w książce) . Wybrali chyba najgorszego faceta , w iego spojrzeniu nie ma kompletnie nic , nawet nie jest przystojny. Zaczekam na zwiastun ,ale obawiam się że do kina nie pójdę by uniknąć rozczarowania i zniszczenia cudownych wspomnień z ta książka ;)
Wedlug Ciebie.
Mnie sie Matt Bomer nie podoba. Każdy ma inny ideał i wszystkim nie da się dogodzić...
Dlatego ciężko wybrać takiego Greya żeby wszystkim dogodzić. W czytaniu książek jest fajne to że każda z nas może inaczej sobie wyobrazić bohaterów. Film podaje wszystko "na tacy".