Przecież to najzwyklejsza w świecie komedia romantyczna właśnie na Walentynki. Gdyby nie było takiego "rozgłosu", tego "jarania się" itp... to bez problemu miałaby ok 6/10, bo większość takich komedii na filmwebie ma właśnie 6 na 10... Gra aktorów jest OK, w końcu nie miało być żadne dzieło ambitne tylko zwykła kiczowata komedia romantyczna...
Reżyserka i tak zrobiła co mogła, aby odciąć się nieco od książki (czytałam trochę i usunięcie Wewnętrznej Bogini to wielki sukces być może oto autorka tego "dzieła" się tak wściekła, Anastasia też ma zresztą nieco lepszy charakter, ta z książki była wk*rwiająca na maxa).
Skąd te kontrowersje wokół seksu? Jaki w ogóle seks? Ile tych scen było w "filmie erotycznym"? Wszystko zostało ugrzecznione... A może to przez ich brak facetom się nie podoba? XD
Ale co ja się będę czepiać, to prosta komedyjka romantyczna dla kobiet, która sobie obejrzy dla rozrywki i zaraz zapomni, nic więcej, dlatego też nie uważam, by film zasłużył aż na takie (negatywne) zainteresowanie, jeszcze tylko robi mu się reklamę... Co z wami?
;D
Tak czy inaczej, kiedyś i tak nikt nie będzie Greya wspominał. Szum wokół filmu jest strasznie irytujący, ale chwilowy. O Zmierzchu też powoli się zapomina...
Poza tym miło się słucha ścieżki dźwiękowej...