Jakby Kristen się postarała, może coś by z tego wyszło... Osobiście wolałabym Lilly Collins albo Alexis Bledel :]
W roli Grey`a Matt Bomer lub wspomniany przez Ciebie Henry Cavilla :]

Co to aktorek - zgadzam się ;) chociaż Lilly chyba bardziej ;p

właśnie miałam pisać to samo! książki jeszcze nie czytałam, ale zamierzam i tak samo chciałabym obejrzeć film, a Kirstem zepsułaby każdą rolę, więc jakby grała w filmie, to na pewno bym go nie obejrzała!!!

i teraz też spojrzałam, że Pattison jest brany pod uwagę do głównej roli... omg! oby nie dostał roli!

Robert Pattinson..... :/ Kiedy czytałam książkę do "momentu zwrotnego" zalatywało Zmierzchem, a jeśli on dostanie główną rolę.... no cóż ironio :)

Ja osobiście bardzo lubię Kristen (może niekoniecznie w Zmierzchowej odsłonie), do Pattinsona tez nic nie mam, ale:
*Rob nie jest moim wyobrażeniem Grey`a, nie ma tego `czegoś`
* gdyby Kristen dostała rolę Any, 50TG całkiem zalatywałoby Zmierzchem, wystarczy mi że na początku pierwszej części czułam się jakbym czytała `bardziej realny "Zmierzch"`

mi też średnio widzi się Kristen w tym filmie.

ta pani Kristen "mina srającego kotka" Stewart wszędzie się wepchnie...

Oby nie ona, nie lubię jej gry, to aktorka jednej miny i tyle. A Pattison nie ma nic z Greya!!

Kristen ma niestety znajomosci, dzieki ktorym w ogóle gra w filmach mimo jej beztalencia!!! i tak nie ma co sie łudzić, ze film odniesie choc niewielka czesc sukcesu jaki odniosla ksiazka. Hollywood zawsze musi cos zepsuc w adaptacjach filmowych, chociażby doborem aktorów. Czekam z niecierpliwościa i mala nadzieja, ze tego nie spierdziela