"Przygody Samanthy śledzą kobiety, a seks w ich mieście to browary i kotlety".
Trzeba by to jakoś uaktualnić do tego BDSM dla niedorozwiniętych, no ale pewnych rzeczy się nie zmieni. Niektórzy czytają trylogię greja, inni Archipelag GUŁag, czeba mieć punkt odniesienia.