najpierw czytałam książkę i oprócz zbyt sztucznego i zbyt ubogiego słownictwa moją uwagę przykuł potencjał historii. Odrzuciłam oczywiście na wstępie fakt że jest to historia powstała z fanfika zmierzchowego;) film jest uroczy, subtelny, przyjemnie zobrazowany a śmiech głównej bohaterki w szybowcu wygląda na szczery. na wiecie scena raz nakręcona a reakcja naturalna;)