Mi bardzo film się podobał. Mialam pewne obawy co do wyboru aktorow, ale po obejrzeniu stwierdzam ze byl to strzal w dyche. Bardzo dobra gra aktorska, muzyka, klimat no i sceny erotyczne w dobrym smaku. Czekam na 2 czesc :)
mam takie samo zdanie, ale UWAŻAJ. czeka Cie tutaj fala krytyki, bo napisałaś, że film jest DOBRY... niech żyje hejt.
też odebrałam pozytywnie, mega jak dla mnie :) swoją opinię też wstawiłam :)
Rodzice wiedzą o Szanownej Panienki zainteresowaniach skrytych? Może powiadomić? Pozdrawiam serdecznie.
Wyszedłem naówczas, proszę Przeszanownej Pani. Nie mógłbym odmówić Damie.
Pozdrawiam przeserdecznie.
Wiadomo. Film nie wszystkim się spodoba. Wielka fala krytyki. A jestem pewna, że nie jedna laska miała mokre gacie tylko się do tego nie przyzna :)
Olka- miłośniczka Sagi Zmierzch- film musiał się Tobie spodobać ;-} Bo dla takich nakręcony. Natomiast przestrzegam nastoletnie dzieweczki przed moczeniem majtek podczas przemocy seksualnych....
a co ma zmierzch do tego filmu ? jakoś nie widzę powiązania. Film mi się bardzo podobał i nikomu nic do tego :)
Każdy ma gust.Tylko nie każdy taki sam.Innym mogą się nie spodobać filmy które ty oceniasz wysoko i tak w kółko.
Co ma Zmierzch do tego filmu? Bardzo dużo. Książka, na podstawie której powstał, była na początku fanfikiem właśnie Zmierzchu - czyli fanowskiego opowiadania, opartego na owym oryginale. Od siebie dodam, że nie wiem, jak można podniecać się gwałtem.
Filmu nie oglądałam i nie zamierzam, komentuję jedynie książkę, w której dochodzi do wielu przerażających momentów, które nie mają żadnego związku ani ze zwykłym seksem, ani z seksem BDSM. Uprzedmiotowienie kobiety i traktowanie jej jak zabawki nie jest cool. Nie można tego gloryfikować.
Gwałt jest dokonaniem przemocy na drugiej osobie, wykorzystywaniem jej wbrew jej woli. Książka/film ma niby przedstawiać seks BDSM, a nie ma z nim nic wspólnego.
Brawo więc pewnie zauważyłaś już że w tej książce i filmie gwałtu nie ma? :D Tam nie ma robionego nic w brew woli głównej bohaterki.Owszem traktuje ją jak przedmiot,te jestem temu przeciwny tylko że to chyba ma być taka relacja.BDSM jest ukazane,opisy mnie trochę raziły ale jednak były. Obrzucanie błotem tego filmu stało się już modne.Każdy nawet ten co nie oglądał filmu i nie czytał książki krytykuje obrażając przy tym osoby inne bo przecież nawet jak się tym nie interesuje to trzeba być na topie.
To prawda, filmu nie oglądałam, i nie mam zamiaru. Wątpię jednak, aby film różnił się wiele od książki, więc domyślam się, że w nim również BDSM został przedstawiony tragicznie. Nie ma nic wbrew woli głównej bohaterki? To chyba czytałam inną książkę.
A niby co jest wbrew jej woli? To że jej auto kupił a ona nie chciała? W filmie bdsm jest przedstawione bardzo łagodnie.Modne jest mówienie już że to porno.
Dobre porno nie jest złe, niestety mamy tu do czynienia ze złym porno. Rozumiem, że film Ci się podobał i nie mam nic więcej do dodania w tej sprawie. Ja uważam jednak, że przedstawia on brutalną relację, w której mężczyzna znęca się nad kobietą psychicznie i fizycznie. Niedoskonałość filmu można również odnaleźć w samym oryginale, który był fanfikiem Zmierzchu - autorka zmieniła potem tylko imiona. To właśnie leci w kinach - ekranizacja fanfika Zmierzchu :) Dodam jeszcze tylko, że także aktorzy wypowiadają się nieprzychylnie na jego temat, określając głównego bohatera jako kogoś, kogo postępowanie jest złe.
zle porno to by bylo wtedy gdyby gdyby faktycznie sie nad nia znecal, plul, lal po gebie, wsadzal bog wie co. tego w filmie NIE ma. sceny erotyczne są pokazane zmyslowo, z dobrym smakiem. wiec jesli nie ogladalas filmu to nie wiem dlaczego sie wypowiadasz na ten temat.
Owszem, nie oglądałam filmu z własnego wyboru, dlatego mogę wypowiadać się na temat książki. Tam znęcania się, bicia i zmuszania do różnych rzeczy jest po prostu masa. Jeśli to jest dla Ciebie zdrowa relacja - to gratuluję takowej definicji.
czytalam ksiazke i nie przypominam sobie aby on do czegos zmuszal. spisywali umowe etc. wiec zgoda byla po obu stronach. nie mowie ze takie rzeczy mnie kreca. ale akurat w filmie bylo to fajnie pokazane. a jak ktos faktycznie liczy na jakies ostre sceny to niech odpali red tube i nie zawraca sobie glowy
Jeśli masz na myśli ten kontakt dotyczący bycia seksualną niewolnicą, to... nawet nie będę tego komentować. Istnieją naprawdę genialnie napisane fanfiki, dotyczące normalnego seksu BDSM, szkoda, że one nie zostały zekranizowane.
Szczerze? Nie widziałem jeszcze filmu.staram się wypowiadać ogólnie na temat książki,całej historii obiektywnie.Nie jako fan ani nie hejter bo taka moda.Nie ukrywam że mi się taka tematyka podoba,nie w tak ogromnym stopniu co jest to przedstawione i przede wszystkim mam kobietę i nigdy bym nie chciał by taka relacja bdsm przewodziła mi w związku :) Traktowałbym to raczej jako dodatek i nie w takich ilościach i nie w takim stopniu :)
Relacja BDSM naprawdę może być czymś pozytywnym, co zbliża do siebie partnerów i wzbogaca ich życie seksualne. Jednak to co zostało opisane w książce nie jest zdrową relacją. Gdyby film i książka nie gloryfikowały jej w ten sposób, a główny bohater na końcu skończyłby w więzieniu, aż chciałoby się to oglądać.
Może to przez tą umowę? :D Bo to mi też do gustu nie przypadło.Ta kontrola cały czas również :)
No jak nie?? BDSM to zachowania z zakresu dominacji, dyscypliny, kar, niewoli. Mimo że niektóre działania mają formę przymusu, BDSM nie jest formą molestowania seksualnego, bo wszystko odbywa się za zgodą zaangażowanych partnerów. Ana nie protestowała kiedy Christian robił swoje, poza przed ostatnią scena ale co skomentowała później.
W BDSM chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo i komfort między partnerami, oraz o świadomość wszystkich dokonywanych czynności. Ważna jest też obopólna zgoda. ZGODA. Tak ciężko to zrozumieć? Partnerzy dbają o siebie wzajemnie, pocieszają się, nie są wobec siebie ZIMNI lub OKRUTNI. Nie używają ALKOHOLU aby wymusić cokolwiek. Akceptują tzw. "safe words". W BDSM nie musi chodzić nawet o odczuwanie bólu. To wszystko brzmi bardzo obco w zestawieniu z książką o której mowa. Ale powtórzę - czego spodziewać się po tragicznym fanfiku Zmierzchu.
dziewczyno.. film a ksiazka to sa rozne rzeczy. ksiazka nie pokryje w 100% filmu. to ze ksiazka ci sie nie podobala nie znaczy ze i film bedzie do dupy. z calym czacunkiem ale najwidoczniej nie dojrzalas do takich filmow. skoro masz jakis dziwny uraz..
Dziewczyno, jestem dużo starsza od Ciebie, filmu nie obejrzę, z własnego świadomego wyboru, aby nie przykładać ręki do tego szitu. Film nie pokryje się w 100% z książką, ale w 90% na pewno. Dotyczą tego samego, są równie poryte, i nie chodzi mi o sam seks BDSM, w którym nie widzę nic złego, ale sposób jego przedstawiania. Potem ludzie pomyślą, że tak ma to wyglądać, a to jest baaardzo mylne myślenie. Poczytaj sobie o opiniach aktorów, może one dadzą Ci o myślenia.
skonczmy juz. jak chcesz wyrazac opinie na temat ksiazki to idz na inne forum bo tu mowa jest o filmie. a mnie denerwuje gadanina ludzi ktorzy nie obejrzeli ale wielce krytykuja.
mysle ze po obejrzeniu tego filmu sama mialabys miekkie nogi :) zwlaszcza ze nie ma w nim nic brutalnego. ale kazdy ma swoje zdanie na ten temat ;) pzdr.
No okey ale skoro głównej bohaterce się to podobało to co jest w tym złego? Zgoda jego i jej i czerpią oboje z tego przyjemność a przecież tezo to chodzi :) Nie licząc ostatniej sceny kiedy ją zbił pasem ale w sumie ona sama tego chciała doświadczyć :D
Owszem, powiem Ci że zaskakująco dużo można się dowiedzieć z recenzji oraz wypowiedzi aktorów:) Film nie jest wybitny i w tym przypadku nie trzeba oglądać całości aby wiedzieć, o co chodzi.
moze i masz racje. ale i tak bede polecac ten film :) jak komus zal wydawac kasy na kino to w necie mozna obejrzec za jakis czas. jedynym minusem jaki sie doszukalam bylo za mialo muzyki ;)
poza tym gdybym miala sie tak opierac tylko i wylacznie na opiniach innych to raczej nie obejrzalabym filmow ktore mialam w planie. ale dzieki bogu nie opieram sie na tym bo duzo bym stracila :)
Też nigdy tego nie robiłam i też mnie wkurza kiedy ludzie oceniają coś bez obejrzenia tego, aczkolwiek w tym jednym jedynym przypadku zdecydowałam się na to, że go nie obejrzę. Więc nie chcę wypowiadać się na temat samego filmu (podejrzewam, że zdjęcia czy reżyseria czy aktorzy są pewnie w porządku, nic do nich nie mam), chodzi mi jedynie o relację, którą znam z książki i która po prostu wydaje mi się okropna.
Już raz dałam się zwieść ciekawości - nie mogłam uwierzyć, że cytowane na różnych stronach i forach fragmenty książki są rzeczywiste. Musiałam więc przekonać się sama. Żałuję zmarnowanego na książkę czasu, drugi raz tego błędu nie popełnię. Miło było pośmiać się z tak tragicznego języka i braku fabuły, tuż potem jednak zawsze przerażał mnie fakt, że ktoś może wziąć zawarte tam treści na serio.
No właśnie na serio :) Ten film wydaje mi się trzeba po prostu brać na dystans a nie utożsamiać się z nim pełną gębą :D
Moja dziewczyna była na babskim wieczorze grupką w kinie :D Nie wszystko jej się podobało względem książki ale mówi że jest film całkiem spoko,bez szału.Sam zamierzam obejrzeć z ciekawości.Książkę przeczytałem tez z ciekawości więc wiem tez że niektóre sceny w filmie są ;)
Tylko właśnie chodzi o to, że książkowy związek, między oryginalną Bellą i Edwardem (tak nazywali się na początku bohaterowie), może być przez niektórych brany na poważnie. Co więcej, kobiety mogą pomyśleć, że tak właśnie ma wyglądać seks BDSM, że mogą pozwalać mężczyźnie na robienie z siebie seks niewolnika. Książka pokazuje, że to fantazje i pragnienia mężczyzny są najważniejsze, kobieta pozostaje na drugim planie i nie jest istotne to, że mówi "nie". Dlatego tak wiele osób bojkotuje książkę. Widać, że coś jest nie tak również w tym, jak sami aktorzy podchodzą do tego filmu, źle wspominają jego kręcenie, wypowiadają się negatywnie na temat bohaterów. Gdyby mój chłopak chciał iść na to do kina, to nie byłby już moim chłopakiem. Na szczęście w Walentynki woleliśmy obejrzeć sobie jakieś nowe anime.
http://www.irishtimes.com/culture/film/jamie-dornan-in-fifty-shades-christian-no t-my-kind-of-guy-1.2099674 Tutaj Dornan wypowiada się niezbyt przychylnie o granej przez siebie postaci. Mówi co prawda, że stara się go zrozumieć, ale mówi też, że go nie lubi i że nie podoba mu się jego władza nad kobietą.
http://www.telegraph.co.uk/culture/film/11409951/Fifty-Shades-of-Grey-premiere-M y-wife-wont-be-watching-says-Jamie-Doran.html tu z kolei mowa o jego żonie, która nie chce oglądać filmu.
Dakota też mówiła w którymś wywiadzie, że nie chce, aby jej rodzina i znajomi oglądali film.
http://www.restlesspress.net/50-shades-dismay/ tutaj również są przytoczone wypowiedzi aktorów dotyczące tego, że nie chcą, aby ich rodziny widziały film, oraz tego, że czasami nie czuli się komfortowo na planie.
to po co sie zgodzila zagrac taka role. chyba wiedziala na czym to bedzie polegac.