a tak z ciekawosci. wiadomo cos na temat 2 czesci filmu ? bo nie moge znaleźć zadnej informacji. jak cos wiesz to podziel sie jak mozesz ;)

No właśnie.Nie brać na poważnie.No chyba że ktoś tak naprawdę lubi i go to podnieca :) Ale sado maso i bdsm ma to do siebie tak czy siak że zawsze ktoś jest uległy i jest zniewolony :D

ja tam bym chciala takiego pana Grey'a haha :D

Spoko. A ja bym chciała, aby taki wylądował w pierdlu.

to tylko film ! ok skoncze komentowac bo to nie na moje nerwy :D

Właśnie, że nie, nie na tym musi wcale polegać BDSM.

To jest tylko film a bardziej się utożsamiają z jego treścią przeciwnicy i hejterzy niż sami fani :D Zabawne to jest :D

Uwielbiam słowo hejter, a bardziej to, jak dzisiaj ludzie uwielbiają określać nim wszystko i wszystkich. Do samego filmu nic nie mam, przeraża mnie jedynie uprzedmiotawianie kobiety, propagowanie kultury gwałtu i próba wmówienia widzom, że właśnie to powinni oglądać w Walentynki.

Cały czas mówisz to samo. Myślę, że albo książki nie czytałaś albo po prostu nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Zarówno w książce jak i w filmie nic nie dzieje się bez zgody głównej bohaterki. Jeśli czegoś nie chce, tego też nie robią. Ana jest młoda i niedoświadczona, więc ma czasami wątpliwości. Nawet jeśli zrobi coś co później jej się nie podoba to i tak nie ma mowy o tym, że Christian ją do czegoś zmusił, a o GWAŁCIE nie ma nawet mowy. Polecam obejrzeć film lub jeszcze raz przeczytać książkę a dopiero później się wypowiadać:)

Hm, ja mogę polecić jedynie czytanie ze zrozumieniem, nie powinno to być trudne w przypadku czegoś tak płaskiego i nieoryginalnego jak fanfik "Zmierzchu".

Gdzie w tym wszystkim masz gwałt? Główna bohaterka chciała sama tego wszystkiego.To ty nie umiesz czytać ze zrozumieniem.Pozdrawiam.

Wiesz, cytować chyba nie będę, bo to nie miejsce na to.

Forum to świetne miejsce by podyskutować więc uzasadnij gdzie masz w książce i filmie gwałt.Wszystko co tam było działo się za zgodą i Greya i Any.

W książce wielokrotnie mówi "nie", albo prosi go, żeby przestał robić daną rzecz, czego nie robi. Często mówi też, że robił to a tamto, bo chciał ją skrzywdzić - a nie o to chodzi w BDSM, o to chodzi w gwałcie. Przedstawiony w książce seks nie jest zdrowy, chodzi w nim tylko o potrzeby mężczyzny.

O potrzeby faceta owszem.A ona już przyjemności nie doświadcza? Czego ona nie chciała...seksu? Chyba nie,a wtedy jest gwałt kiedy kobieta seksu nie chce a facet jest brutalny i wbrew jej woli wpycha jej penisa :)

Ależ takie sytuacje były, kiedy mówiła, że tego nie chce. Do tego dochodzi grożenie w sytuacji, kiedy chce odejść i namawianie jej do tego, że to wszystko jest dla niej dobre. Ja fakam, jak w ogóle ktokolwiek może widzieć w tej relacji cokolwiek normalnego, ludzie...

Wkładał jej penisa na siłę,sprawiał jej ból? Jest to nietypowa relacja wiążąca jego i ją ale nienormalną bym jej nie nazwał.Jest to coś nowego w filmie,bo jeżeli chodzi o filmy erotyczne taka relacja występuje po raz pierwszy,jest nietypowa i dlatego ludzie tak do tego podchodzą.

Takich relacji w filmach było mnóstwo, ale albo odnoszono się w nich z szacunkiem do kobiet (równość i zrozumienie, o to chodzi w relacji BDSM), albo mężczyzna, który niewolił kobietę, był przedstawiany w sposób negatywny. Ale tak, owszem, po raz pierwszy mamy do czynienia z erotyką, która gloryfikuje kulturę gwałtu.

mysle ze zle interpretujesz to wszystko i przesadzasz z tymi gwaltami etc ..

Źle to interpretujesz.Podaj mi tytuł filmu w którym jest przedstawiona w takim stopniu relacja bdsm sado maso? W tym filmie nie ma gwałtu.Ty chyba nie wiesz jak gwałt może wyglądać.

Gwałt jest wtedy, kiedy mówi się "nie", a druga osoba tego nie słucha - albo nawet wtedy, gdy nic się nie mówi (milczenie nie jest zgodą i NIGDY nie będzie).
Takich filmów jest masa, można by wymieniać do jutra... http://www.thedailybeast.com/articles/2015/02/17/7-movies-that-do-bdsm-better-th an-fifty-shades-of-grey.html Jedna z wielu list filmów dotyczących BDSM, gdzie rzeczywiście ukazuje się BDSM między partnerami, bądź piętnuje się bohaterów za znęcanie się nad kimś - bez gloryfikacji, jaka dokonuje się w "Twarzach". Dodałabym jeszcze "Wenus w futrze" lub "Mroczny przedmiot pożądania", też są dość znane.

Owszem masz rację ale w tej książce i tym filmie on nie występuje :)

Ok, może to interpretacja jedynie części czytelników. Nie można jednak zaprzeczyć, że relacja w jakiej znajduje się Ana nie jest zdrowa.

Jest nietypowa.Każdy rodzaj seksu,fantazji jest dla ludzi :) Jedni lubią to inni jeszcze coś innego.W tej historii wszystko co on z nią robił było omawiane.Były granice i próg bólu który był dopuszczalny :)

i znowu te same słowa:)

mokre gacie, serio? chyba u gimbusów :<

gimbusem nie jestem bo swoje lata mam. mokrych nie mialam ale przyjemne mysli i owszem :)

W takim razie zazdroszczę, bo ja jedyne myśli jakie miałam to "boże, co za gniot, długo jeszcze?" Parę razy, gdy gimbazjum, które nielegalnie zdołało przebić się na salę kinową i podstarzałe, niespełnione seksualnie Panie w średnim wieku wstrzymywały oddech, ja miałam ochotę wybuchnąć śmiechem.
Niech mi wytłumaczy ktoś fenomen tej książki i filmu, bo nie rozumiem.. Po dłuższych rozważaniach z moim facetem doszliśmy do wniosku, że chyba większość bab marzy o bogatym, przystojnym mężczyźnie, który w zamian za to, że one będą pozwalały traktować się jak szma*y, będzie im robił drogie prezenty i rżn*ł co chwilę. Związek idealny. <3

jakby nie patrzac jest to milosc a ona go zmieni w jakis sposob i nie bedzie traktowac tak kobiet. przystojny ? pewnie . taki ktory wprowadzi cos nowego do lozka ? czemu nie. zawsze to jakas odskocznia od monotonni. oczywiscie wszystko w ramach rozsadku ;)

patipati, Boże jakie to prawdziwe...

Prawda to. Ten film otworzył oczy ludzkości. Pozdrawiam serdecznie.

Ocena 10/10 oznacza, że jest to absolutne arcydzieło, perełka i film doskonały.
Więc wasze oceny dla tego chłamu są śmieszne.
Rozumiem, ze może się to komuś podobać, ale 10/10?
Żałosne.

żałosne jest to, że komentujesz opinie innych. Jednym się podoba innym nie. I na ch.. drążyć temat.

ta dziewczyna ocenia sage zmierzch na 10 i greya na 10 więc cóż...
różne rzeczy różnym ludziom się podobają ale 10? na filmwebie jestem od 3 lat i dałem tylko 5 dziesiątek bo tak jak mówi osoba powyżej "Ocena 10/10 oznacza, że jest to absolutne arcydzieło, perełka i film doskonały. " więc....

i DLA MNIE jest to perełka. i nie powinno cie to interesowac.

to po co chwalisz się swoją oceną na forum jak nie powinno nas to interesować?

mozna oceniac, ale nie lubie jak ktos perfidnie sie dopie**** do mojej oceny. o gustach sie nie dyskutuje. jednych fascynuje mordobicie a ja lubie te klimaty.

ok. Ja na przykład oceniłem na 1, bo nic mi się w tym nie podobało i też nie chcę żeby ktoś się dopie****** do mojej oceny

"o gustach sie nie dyskutuje"
Oj chyba jednak dyskutuje, bo jeżeli nie o osobistych preferencjach (czyli... guście!) to o czym chcesz gadać chociażby w gronie znajomych? Nawet zwykłe ploteczki tego wymagają.

Pragnę Ci przypomnieć, że dodałaś komentarz na forum. Forum= dyskusja, więc owszem, mają prawo się przypie****** do Twojej opinii.

jasne. tylko dyskusja powinna byc prowadzona na kulturalnym poziomie. a nie ze ktos gnoi mnie na dzien dobry bo nie podoba mu sie moj gust.

Byłaś pierwszą osobą, która użyła wulgarnych sformułowań, reszta dyskutowała. BA DUM TSS... Skoro zaledwie jednym zdaniem można trafić w Twój czuły punkt, to polecam popracować nad pewnością siebie. Skoro Ci się coś podoba to się tego trzymaj, nie trzeba się zniżać do czyjegoś poziomu i zastosować zasadę "oko za oko" i obrażać następnej osoby. Trzymaj kulturalny poziom swojego wątku, a na pewno będziesz inaczej postrzegana. Każdy odpowiada za swój wizerunek, na buractwo lekarstwa nie ma.

tyle ze kazdemu cierpliwosc sie tez konczy. ktos pluje to mam udawac ze deszcz pada ? no chyba nie.

Internety rządzą się swoimi prawami ;) Raczej szkoda szarpać nerwów.

Są gusta i guściki, ale skoro twierdzisz, że Grey to istna perełka, to Ty gustu nie masz.

Najmocniej przepraszam, ale Szanowna Pani propaguje palenie. Pozdrawiam serdecznie.

Rozumiem, przepraszam. Obiecuję, że zmienię zdjęcie.

Gwiazd na niebie nie starczyłoby, by oświetlić moją wdzięczność, jaką Szanowną Panią obdarowuję niniejszym za tę szlachetną deklarację. Pozdrawiam przeserdecznie.

Załatwione! Obiecuję, że więcej się to nie powtórzy! Również pozdrawiam.

Przepięknie Szanownej Pani dziękuję. Ja jednak na Pani miejscu wykorzystałbym zdjęcie następujące:

http://www.filmweb.pl/person/Leonardo.Dicaprio/photos/411260

Pozdrawiam serdecznie.