Zacznę od tego, że usatysfakcjonowany rezerwacją on-line na stronie cinema city na około 5 dni przed Premierą filmu zarezerwowałem fajną miejscówkę i mówię super, w końcu można zakupić bilet on-line i udać się do kina omijając kasy. Tyle dobrego..
Pokazuje przed wejściem na salę bilet i oczekuje na sprawdzenie biletu, ludzie kolejno wchodzą a ja czekam i czekam, minęło 5 minut i bardzo miły Pan mówi, że mogę wejść - super! Na bilecie sala numer 5, godzina 20:30, jestem około 20:32 - a tutaj o dziwo tylko dwie osoby i.. czarny ekran? Myślę sobie, że pewnie pomyliłem sale ale czekam jakieś 20 minut. W tym czasie podchodzą dwie osoby i mówią, że mają miejsce tam gdzie ja.. no fajnie - człowiek chce zaoszczędzić czas a tutaj taka przygoda. Jedna z nowo poznanych osób (która miała moją miejscówkę) udała się do kierownika, chwila oczekiwania i wszystko jasne, kino zmieniło sale! Super, że mnie poinformowali.. dotarłem na film z 30 minutowym opóźnieniem, nikt nic nie zaoferował, nie przeprosił - mówię trudno, zrobię im lepszą reklamę za te "25,00 zł".
Przechodząc do oceny filmu - Oglądałem poprzednie części Piły i zdecydowanie to one wywarły na mnie lepsze wrażenie, 3D? Chyba tylko w celach zarobkowych, dla kilku scen w mojej opinii nie opłaca się dopłacać tych kilku złotych i gdybym miał wybierać, wybrałbym wersje bez 3D.
Sam film Piła VII jest ... krwawy, rany kute i szarpane, które może wyglądają efektywnie ale za często się powtarzają przez co wg mnie film robi się po prostu nudny.
Równoległe prowadzenie dwóch historii. Pierwsza z nich to opowieść osoby która udawała, że przeżyła zagadkę Jigsaw'a i zdobyła dzięki temu sławę a druga opowiada o walce Hoffmana z Truck.
Tyle ode mnie, ogólnie film nie spełnił moich oczekiwań, z każdą kolejną częścią jest on coraz gorszy. Pytanie tylko.. Czy doczekamy się kontynuacji? Czy to faktycznie była ostatnia z części Pił?