To nic, że pod względem fabuły ta część jest nie najlepsza (choć szczerze mówiąc, to części 2-6 to pod tym względem jakieś rewelacyjne nigdy nie były). "Siódemka" jest równie krwawa, co część 3. Albo nawet jeszcze bardziej. Furorę natomiast robią efekty 3D. Nie raz na widza leje się krew, albo lecą wnętrzności. Śmierci są bardzo pomysłowe i bardzo dobrze zrealizowane. Część wygląda jakby nad twórcami czuwał sam Lucio Fulci ze swoich najlepszych lat. Nie podobała mi się tylko akcja z hakami na koniec, bo jest kompletnie nierealistyczna (kto widział zdjęcia z podwieszeń, ten będzie wiedział o co chodzi). Jako fan gore w kinie bawiłem się świetnie. Ale osoby, które gore nie lubią, nie mają w filmie raczej czego szukać.