Mam pytanko do tych, którzy oglądali. Może trochę dziwne, jednak nie daje mi spokoju pewna kwestia. Otóż siedząc w kinie na seansie, podczas sceny, kiedy ta panna od Bobby'ego się smażyła, widzimy stopniowo, jak się przypieka, jej włosy ulegają spaleniu, jednak ... oczy nie wypływają. Nie jestem biologiem, jednak wydaje mi się, że pod wpływem takiej temperatury, w której palą się już włosy, z oczami też powinno się coś "stać". Możliwe, że się mylę, jednak jestem już ok. 2 tygodni po obejrzeniu filmu i jakoś ciągle nie daje mi to spokoju. Czy mógłby ktoś pomóc? :) :)
Możliwe, że masz rację, ale cała ta gra Bobbiego była dla mnie tylko wątkiem pobocznym, który wypełniał czas w filmie.
Interesowała mnie tylko gra na linii Hoffman vs Jill.
Mimo wszystko na filmie i tak się zawiodłem.
Wiesz to tylko efekty specjalne, a nawet one choć stoją na wysokim poziomie to nie są idealne. Sądzę, że żeby to dokładnie odwzorować musieliby ją naprawdę upiec.
Tu już nie chodzi o to, czy to zostało odwzorowane w filmie, tylko zastanawiam się, czy w realu tak się dzieje, czy nie ;) Cały czas ciśnie mi się na usta (klawiaturę) porównanie do ryby pieczonej w całości w piekarniku. Bo właśnie zaobserwowałam to podczas swoich eksperymentów kulinarnych. Ale never mind. Jeszcze wyjdę na jakąś sadysto-maniako-fetyszystkę wylewających się oczu pod wpływem ciepła.
Pozdrawiam Was robaczki ;)
Nie sądzisz, że ciało ludzkie zachowałoby się inaczej niż rybie? Ludzkie oko jest nieco inaczej zbudowane, poza tym, chociaż należymy do kręgowców to człowiek to ssak a ryba to.... ryba. Myślę, że to też miało by na to wpływ. No i trzeba wziąć pod uwagę masę ciała.
Tak, jak zaznaczyłam w 1. poście, kompletnie się na tym nie znam i jakoś też nie specjalnie chce mi się googlować i poświęcać temu czas, dlatego prosiłam o odpowiedź kogoś, kto się na tym zna ;)
Myślę, że nie tylko aspekt masy ciała trzeba wziąć pod uwagę, lecz również temperaturę.
Ale z drugiej strony przyznasz, że oko jest bardzo wrażliwym narządem i wydaje mi się, że łatwo może ulec "stopieniu", nieważne czy jest to ryba, ptak, żaba czy człowiek.
@Little_Jacob - na czym się zawiodłem? prawie, że na wszystkim. Pisałem już wielokrotnie:
MINUSY:
- Cała ta gra Bobbiego na siłę wpleciona aby wypełnić czas w filmie
- znowu gra, że ktoś decyduje o tym czy dana osoba przeżyje test, a nie sam zainteresowany będący w pułapce.
- Mało motywu "Hello Zepp", na dodatek Zep Seven z końcówki za bardzo podobny do wersji z Saw5
- dr. Gordon współpracownikiem od początku - NAJGORSZA z możliwych opcji, którą wyśmiewałem (zresztą nie tylko ja) i zakładałem za niemożliwą do spełnienia!
- śmierć Gibsona i policjantów, mianowicie scena z mini CKMem, co to Rambo jest?
- tak jak bardzo lubię Hoffmana to... koleś sobie wchodzi na posterunek policji i jest lepszy niczym Schwarzeneger w Terminatorze z 1984r. w podobnej scenie.. ba mając do dyspozycji tylko nóż.
- zakończenie, czyli świnki trzy.
- tragiczna gra aktorska u co po niektórych - zwłaszcza w publicznej pułapce, (całkiem nieźle wypadli tylko Hoffman, Jill i John, który był na ekranie aż 3 minuty (!)
- Hoffman aby uwolnić się z RBT musiał rozerwać sobie cały policzek i każdy widział jak się skończyła 6.. (rozszarpany bok twarzy, pełno krwi itp..) tymczasem tutaj wystarczyła mu chusteczka.. ba.. potem nawet sam sobie to zaszył.
- kilka wątków, do których nie wrócono/pominięto (m.in. to, że sprawę Hoffmana wcześniej prowadziło FBI (ponoć też wszyscy o nim wiedzieli), teraz nagle przejął wszystko zwykły Police Department, na dodatek 3 agentów FBI wcześniej zniknęło i o tym też cisza)
- tyle tego 3D co kot napłakał
PLUSY:
+ pułapka publiczna.. motyw aby "uwolnić" się od manipulantki - bardzo dobre
+ dobry smaczek - Reverse Bear Trap na Jill, nareszcie też pokazano jak ta pułapka "działa" na kimś.
A co do omawianej sceny.. to właśnie kolejne kretyństwo. Jak zobaczyłem co się dzieje z Joyce z chwilą gdy odliczanie się skończyło to jedyne uczucie jakie przychodziło to śmiech... albo zażenowanie - niby to piec był, chociaż wyglądało jak jakaś rakieta (moment składania itp..) no dramat...