Przeznaczony dla tych, którzy napawają się widokiem krwi i rozrywających ciał. Ideologia
stworzona przez niektórych ocalałych jakoby są wdzięczni człowiekowi, który umieścił ich
w pułapce, że dzięki niemu się odrodzili jest bez sensu. Jak można być wdzięcznym
wobec kogoś, przez którego musiało się odrąbać nogę, rękę itp. aby przeżyć.
Pomysłowość twórców co do pułapek oceniam pozytywnie. Niestety czułem się jak w
masarni podczas konfrontacji z nimi.
Film jest obrzydliwy, pełen krwi i wulgaryzmów. Rzeźnia której nie dotyczą nawet prawa
fizyki, przez co film nie staje się realistyczny, lecz komiczny. Spodziewajmy się kolejnej
części Piły, bo nie wierzę że nie powstanie...
Ogólnie to się zgadzam. Ale czemu od razu napawają się widokiem krwi? Niektórzy po prostu lubią takie krwawe filmy i nie ma co się czepiać. Ale co do pozostałych punktów to mam takie samo zdanie jak Ty.
"Film jest obrzydliwy, pełen krwi i wulgaryzmów" a czy to kino familijne żeby mówili "sympatyczne słowa" ?
"Spodziewajmy się kolejnej
części Piły, bo nie wierzę że nie powstanie..."
To się spodziewaj, bo to był koniec i już nic tego nie zmieni!
Robert, a ja myslę, że jednak będzie następna część - filmowcy nie zrezygnują z takiej kasy...
Nowy rok, te same rozmowy. Prędzej spodziewam się Reameku, ale możemy się założyć o np o 2litrową Cole.
Robert, zgoda, w końcu sam zdecydowałem się obejrzeć ten film, a wiedziałem jakieś treści mogę się spodziewać, więc rzeczywiście część moich zarzutów może być nie na miejscu. Jednak tortury w Hostel wyglądały wg mnie bardziej realistycznie niż konsekwencje poczynać postaci w "serialu" Piła.
Mam na myśli to, że w Hostel krwawe sceny/zadawanie bólu nie były pokazywane w taki sposób jak w Pile. Coś jak kino erotyczne (Hostel) a kino pornograficzne (Piła), wiesz. Po prostu nie zawsze pokazywanie flaków bije scenę, gdzie pokazują tylko wyraz twarzy osoby katowanej bądź torturowanej. To już kwestia gustu, kto ma ochotę oglądać mocne sceny z detalami, a kto woli kino, gdzie nie trzeba pokazywać wszystkiego wprost. Przy Saw 3D moja wyobraźnia mogła spokojnie odpoczywać, bo nie było sceny przy której mógłbym ją włączyć - oni pokazali mi wszystko.
Wiesz zależy od gustu. Ja tam lubię krwawe kino. Co do następnych części masz rację bo liczy się kasa ale może nie będzie to Piła 8 ale remake? Kto wie? Nie zarzyna się kury znoszącej złote jajka. Jako fan na pewno obejrzę takowy film i mam nadzieję że nie zepsują , dobrej według mnie, reputacji tej kontrowersyjnej serii
"nie zarzyna się kury znoszącej złote jajka. " taaaaa
http://www.movieweb.com/news/NEk1OSJMNEutop
I tam w , Worst Sequel A Tie, piszę ile zarobiła. Więc raczej kura przestała znosić złote jajka. Więc mam nadzieję, że piszę to ostatni raz NIE BĘDZIE 8 !
Robert nie denerwuj się. Myślę, że w końcu i tak się ktoś na to połakomi ale jak nie będzie 8 to płakać też nie będę bo zakończenie w pełni mnie usatysfakcjonowało
A ja na złość ci powiem, że będzie 8-ka i zapamiętaj ten wpis bo w przyszłości się okaże, że znowu miałem rację... Oczywiście.
Ty się naucz, co to jest seria filmowa, i jakim zasadami się rządzi. Tak żebyś na przyszłość wiedział, jak takie wyglądają.
I kolejny nie poparty niczym atak (tak atak bo ja tam napawam się psychologią i genialnymi planami Johna Kramera a nie żadną krwią)
Ale nie będę już na tego typu bełkot odpowiadał to jak walka z hydrą jeden łeb się utnie powstają dwa następne
Stek tych nic niewartych bzdur które tylko szaleniec mógłby uznać za argumenty przeciwko serii SAW (serii filmowej nie serialowi)
i tak nie zmieni faktu że piła ma mnóstwo fanów i większości z nich nie można nic zarzucić
zgadaszm się z tobą.PIŁA 8 musi powastać! ja też się fascynuje fabułą piły i wątkami psychologicznymi a pułapki są tylko dodatkiem.Licze na producentów ,że w przeciągu 2 lat stworzą kolejne godne dzieło.
"serial" - użyłem cudzysłowów, wiem że to seria filmowa, dziękuje za potwierdzenie mojej teorii. Czy sympatia do do serii musi oślepiać? Uważam że nie. Napisz proszę, w jakim kierunku zmierza idea historii "Piły". Umarł mistrz, pozostali następcy, jeden padnie to pojawia się nowy który tworzy pułapki. W ten sposób można kręcić co rok kolejną część. Obecnie twórcy nie zaskakują niczym oprócz finezją w tworzeniu pułapek, co zresztą oceniłem pozytywnie. Twórca pułapek przypisuje sobie prawo do oceniania poczynań ludzkich i mając się za boga tworzy zazwyczaj krwawą choreografię sądu ostatecznego, w którym człowiek walczy o życie. Kto mu dał takie prawo? Przykro mi, ale nie uważam go za geniusza, tylko za kogoś chorego psychicznie.
"nie uważam go za geniusza, tylko za kogoś chorego psychicznie."
Dokładnie, ja uważam tak samo :)
Nie będę po raz setny się powtarzał tylko dlatego że byłeś łaskawy objawić się nam na forum i po raz setny wypisać dokładnie to samo co 99 twoich poprzedników o zarzutach takich jak twoje oraz o zarzutach o wiele poważniejszych już wielokrotnie dyskutowałem powiedz coś nowego to chętnie się odniosę
Niestety nie mam nic nowego do dodania, nie przejmuję się że powielam zarzuty innych, wyrażam tylko swoją opinię nie zastanawiając się nad tym, czy będzie odkrywcza czy oklepana. Zaznaczam że opinia ta dotyczy Piły 3D (nie całej serii), mimo że mam zdanie na temat pozostałych nie będę o tym pisał tutaj, bo wiadomo że to nie miejsce na dyskusję o poprzednich sześciu częściach.
Zgadzam się, absolutnie fatalny film. Szkoda bo pierwsza część była bardzo solidnym thrillerem, multum zagadek i oczywiście nieznana tożsamość mordercy. Dwójkę oglądałem w kinie ze znajomymi, o wiele słabsza niż pierwsza ale nie taka zła. Reszta serii wprost fatalna... Spodziewałem się że Saw 3D będzie kiepska, ale nie sądziłem że aż tak. Nic ciekawego, sam ból, strach, krew i wnętrzności. Pułapki naciągane, żaden inżynier nie skonstruował by sam takich urządzeń, plus ciekawe skąd brał te wszystkie materiały. No ale przecież logika nie trzyma się tej serii, bo w piątej części Hoffman (detektyw) skonstruował zabójcze wahadło i dwa automatyczne imadła xD ciekawe jak on to zrobił bez żadnej wiedzy technicznej czy umiejętności.
W jedynce przerażały mnie sceny śmierci ofiar, w następnych częściach już tylko śmieszyły. Zawsze w ostatnim momencie musi im się nie udać pomimo tego że bardzo się starają. Cały temat "sprawiedliwości" został odwrócony do góry nogami. Ginie pełno bogu ducha winnych osób, a ci co decydują o ich śmierci lądują w pułapce z absurdalnych powodów. Jeśli kierować się etyką Jigsawa, trzeba było by przetestować połowę polityków z całego świata. Klientka ginie bo oszukiwała swoich chłopaków i działała na dwa fronty... WTF !? Śmierć za coś takiego? Na dodatek Jigsaw nagrał chyba ze 150 tysięcy kaset i ma wybrane ofiary na kolejne dziesięć lat testów.
A końcówka filmu to już chyba apogeum braku zdrowego rozsądku. Jak Dr Gordon mógł pomagać człowiekowi który:
1) porwał go
2) zmusił go do odcięcia swojej nogi
3) zmusił go do strzału w człowieka który właśnie stał się jego przyjacielem
4) prawie spowodował śmierć całej jego rodziny (którą przecież kochał, może i zdradzał żonę, ale to nie zmienia faktu że jego córka była dla niego wszystkim)
Gordon właściwie przyczyniał się do brutalnych morderstw Jigsawa. Zamiast cieszyć się życiem i oddać wszystkie informacje jakie miał policji, żeby zakończyć ten koszmar, zdecydował się nacinać ludzi i wkładać im do oczu kluczyki.
Ehh... ale się rozpisałem :-) Musiałem to z siebie wyrzucić, bo filmy z tej serii nie zostawiają żadnych pozytywnych emocji. Powinienem się tego spodziewać a jednak znowu dałem się zaskoczyć głupocie Piły. Jak to powiedział Hoffman w piątej części "Fool me once, shame on you. Fool me twice, shame on me" :)
Odnoszę podobne wrażenie co do tych 150 tysięcy kaset. Dobór ofiar w tym filmie jest żałosny, zwłaszcza bohaterowie pierwszej siekanej sceny. Konstruktor pułapki łaził za tymi nastolatkami, podsłuchiwał ich rozmowy telefoniczne, leżał pod ich łóżkami kiedy uprawiali seks? Ci goście byli niewinni, tylko ta laska, więc doborowi ofiar towarzyszyła tępa filozofia, którą rozumie chyba tylko on sam. Dawniej "przeżycie" pułapki miało sens, a teraz nie ma. Jaką naukę mieli z tej pułapki wynieść ci dwaj? Że nigdy nie mają zadawać się z laskami? Ten film to mistrzostwo nielogiczności.