Twórcy zapowiadali że ta cześć będzie ostatnia i spektakularna. A tu co lipa!!!. Zamiast całą serię zakończyć szczęśliwym zakończeniem to tu twórcy postąpili jak zawsze. Zamiast skupić się na fabule, to wymyślili coraz to nowsze i głupsze pułapki. Żona Bobiego po jego ciężkich trudach żeby ja uwolnić i tak zginęła, żona jigsawa również, noi okazało się że doktor jest od samego początku wspólnikiem jigsawa. Twórcy nie popisali się. Morze gdyby inny lepszy reżyser był oraz scenarzysta, to mogłoby coś z tego wyjść. Niestety wyszło co wyszło. Szkoda a mogło być tak pięknie.