Suuper! Flaki w 3D! Trzeba mieć dobrze w bani żeby to lubić.
Wypowiedzi fanów filmu jedynie upewniają mnie w tym że trzeba wykazywać się skrajnym
brakiem wrażliwości by takie produkcje lubić. Nie wspomnę o tym że równie skrajny brak mocy intelektualnej
powoduje dopatrywanie się jakiegokolwiek przesłania. Ciekawe czy oglądając zdjęcia z
masowych grobów też zacieracie ręce myśląc 'może za rok puszczą to w 3D'?
Oczywiście 'TO TYLKO FILM!!!' Tiaaa... Tym bardziej!
Zgadzam sie z przedmowca. Niezmiernie trudno jest znalezc w tym filmie chociaz jeden pozytywny aspekt. Horror jak sama nazwa wskazuje powinien wywoływać strach u widza. Od jakiegos czasu piły nie wywołują strachu tylko zniesmaczenie coraz to brutalniejszymi scenami, w ktorych bohaterowie odcinaja sobie rece, nogi itp. Dlaczego juz zanim wszedlem do sali kinowej wiedzialem, ze na koncu okaze sie, ze jest kolejna osoba, ktora bedzie zabijala? Dlaczego tworcy po raz 4 probuja mnie zaskoczyc w ten sam sposob? Jedyna nowinka jaka mozna bylo znalezc w tym filmie byly jeszcze bardziej wyrafinowane urzadzenia do zadawania cierpienia i jeszcze odwazniejsze sceny ukazujace roztrzaskane czaszki, pourywane rece itp. Osoba, ktora pracowala nad scenariuszem wykazala sie rzeczywiscie niebywala wyobraznia i kreatywnoscia, ktorej wcale jej nie zazdroszcze. Co do 3d... odnosze dziwne wrazenie, ze sluzylo tylko temu, by pokazac jak kawalek jelita czy roztrzaskanej czaszki leci w moja strone... Fantastyczne. Polecam, prawie jak w rzeczywistosci... Jestem zniesmaczony tym filmem i dziwie sie, ze cos takiego trafilo na ekrany kin. I to nie dlatego, ze jest to slaby film. Kojarzy mi sie to z walkami gladiatorow, czy egzekucjami w koloseum, gdzie ludzie ogladali krwawe rzeznie dla przyjemnosci...
Pisać 50-razy a i tak przyjdzie tutaj 51 koleś nie przeczyta absolutnie żadnej wcześniejszej dyskusji i pisze bzdury
Po drugie kto ci powiedział że ludzie patrzą na ten film z powodu krwawych scen?
tu chodzi o złożoność psychiki Jigsawa
Porównanie do masowych grobów to po prostu najzabawniejszy argument jaki w życiu widziałem i najbardziej nietrafiony zarazem
Tu nie chodzi o ŚMIERĆ KREW i CIERPIENIE tylko o głębsze znaczenie oraz o tą ukrytą symbolikę
O to jak złożony plan łączy się w jedną całość
i o same idde resocjalizacji przedstawioną w dość ciekawej formie
Podobają mi się pułapki ale same pułapki a nie to co robią z ludźmi
rozpisał bym się chętnie ale nie mam siły po raz któryś z kolei tłumaczyć tego samego w kolejnym nowym temacie
Jak masz coś do powiedzenia to wypowiedz się w jednym z już istniejących i obal znajdujące się tam moje argumenty wtedy pogadamy
bo zaczynać wszystkiego od nowa nie mam zamiaru
PS: Piła nie jest horrorem
O jaka zlozonosc psychiki jigsawa chodzi? Od samego poczatku film opiera sie na jednej zasadzie: nie szanujesz swojego zycia, jigsaw wymysli dla ciebie pulapke. Przydaloby sie zeby od 3 czesci cos sie zmienilo poza tym, ze pojawiaja sie kolejne osoby, ktore wymyslaja pulapki. Co to za konstrukcja fabuly, w ktorej umieraja wszyscy glowni bohaterowie? Chlopak przez godzine biega, zeby uwalniac bliskie osoby i ani razu mu sie to nie udaje. Juz jak sie widzialo pulapke to bylo wiadomo, ze rezyser nie odpusci pokazania jak ostrza wbijaja sie w szyje, czy urywa komus rece. Zawsze brakuje tej 1-2 sekund... zawsze... Faktem jest, ze tak wysublimowane sceny, w ktorych gina ludzie przy tak wyplyconej fabule sprawiaja, ze ten film jest pomylka. Przypomnij sobie pile 1. Nie widziales nawet, jak gosc sobie odcina pila noge, a fabula byla naprawde oryginalna i pomyslowa. Ciezko nie zgodzic sie, ze pila 3d zostala zorientowana glownie na ukazywanie krwi i okrucienstwa...
re PS: filmweb i imdb klasyfikuje pile jako horror
"re PS: filmweb i imdb klasyfikuje pile jako horror " no to co z tego? The shadows zakwalifikowali jako thriller, chociaż jest to typowy horror
Gdyby Piła się skończyła na max 3 częściach trzymających poziom jedynki to spokojnie załapała by się do panteonu filmów grozy, a tak mamy filmy na poziomie horrorów klasy B.
Aha i niech ktoś mi wytłumaczy ten głebszy sens Trójwymiarowej Piły bo chyba jestem zbyt tępy żeby to ogarnąć
Aleś Ty biedny. Pochylasz się nad nami próbując wytłumaczyć a my nic nie rozumiemy...
Twoje argumenty to żadne argumenty tylko wypowiedź kolesia który z niewiadomych przyczyn lubi oglądać sceny potwornego okrucieństwa. Równie dobrze ktoś kto lubi pornosy mógłby mi powiedzieć dokładnie to samo co Ty tylko zamiast słów 'okrucieństwo' pisałby 'sex'...
Złożoność psychiki głównego bohatera wyczerpała się w pierwszej i najlepszej części filmu. Reszta, a szczególnie ostatnia, to bezsensowna rzeź. Cieszę się że nie oglądałem wszystkich części.
Rozpisałbyś się ale nie masz co pisać? Yhy.
Ja się za Tobą po forach włóczyć nie będę: Jak do tej pory nie wykazałeś się większą inwencją więc... No.
Czyli, że jestem głupi bo ta seria mi się podoba i widzę w niej głębszy sens niż tylko masakrę jak ty? To, że ty nic nie dostrzegasz to wcale nie jest przejawem twojej inteligencji. Bo wnioskuję, że skoro film nie ma cech kultury elitarnej , a ty go krytykujesz, to jednak uważasz się za osobę inteligentną. Jak jest na prawdę nie wiem, ale jest to typowy przejaw egocentryzmu i powiększonego ego. Skoro ci się nie podoba seria, a film nie ma żadnych wartości dla inteligentnych osób to panie "ynteligencie" , przez duże Y, nie oglądaj i nie wypowiadaj się na ten temat bo o gustach się nie dyskutuje.
Jak już mówiłem nie oglądam serii SAW z powodu okrutnych scen (rozumiem że jeśli w jakimkolwiek filmie takie sceny występują to z miejsca go skreślasz a ludzi którzy go oglądają uważasz za chorych) tylko z powodu psychologi
choć pułapki same w sobie też są ciekawe
Nie oglądałeś wszystkich części? a więc wszystko jasne
psychikę Jigsawa poznajemy przez wszystkie 6 części problemem piły jest to że jest filmem podczas którego trzeba MYŚLEĆ
Jeśli ty oglądając którąś z części patrzyłeś tylko jak giną kolejne ofiary to nic dziwnego że oceniasz tą serie w taki a nie inny sposób
CZĘŚĆ 1- poznajemy Dr Gordona i Adama część ta pokazuje jak psychika człowieka może odblokować się nawet na tak straszne czyny jak odpiłowanie własnej stopy oczywiście genialne zakończenie które ukazuje jak zmyślnie Jigsaw wszystko zaplanował
CZĘŚĆ 2- do głównego motywu z części pierwszej dochodzi współpraca i odkupienie win ( o wiele ważniejsze będzie to w 5 ) bliżej poznajemy Jigsawa znów wszystko genialnie rozgrywa i nabija w butelkę cały oddział SWAT
CZĘŚĆ 3- Jigsaw prowadzi grę dla Amandy okazuje się że nawet taki psychopata ma uczucia nagina własne zasady dając jej kolejną szansę i podpowiadając byle tylko jego przybrana córka nie okazała się tępą suką
pojawia się motyw zemsty i wybaczenia Jigsaw bada do czego jest zdolny człowiek ogarnięty zemstą
i czy jest w stanie zdobyć się na przebaczenie
CZĘŚĆ 4 - Dowiadujemy się jak to wszystko się zaczęło toczy się również gra policjanta która ma go wyciągnąć z jego obsesji gra po części prowadzona jest przez Hoffmana gdyż Jigsaw nie żyje okazuje się że to on jest z jakiegoś nieznanego powodu kontynuatorem dzieła Jigsawa a to oznacza że śmierć Johna nie jest końcem
CZĘŚĆ 5- Genialny motyw w którym wszyscy gracze mogą przeżyć jeśli tylko nie zastosują się instyktownie do prawa dżungli które wyznawali przez całe swoje życie do tego kolejny genialny plan Jigsawa który przed śmiercią opracował sposób dzięki któremu Hoffman będzie mógł działać z ukrycia
CZĘŚĆ 6- gra którą wymyślił John jednak prowadzona przez Hoffmana który jawnie łamie zasady (prawdopodobnie po tym jak przy spotkaniu z jedną z ofiar okazało się że metody Johna nie zawsze dają efekt) zakończenie też jak zwykle zaskakuje
ogólny motyw to walka człowieka o przetrwanie innych a nie swoje własne zakończona znalezieniem się w takiej samej sytuacji w której jest się zależnym od innych gra bardzo brutalna nie do końca zgodna z zasadami (prawdopodobnie z winy Hoffmana) jednak adekwatna do tego jak ubezpieczyciel postępował z Johnem
CZĘŚĆ 7- bardzo dobre (nie idealne) zakończenie dla całej serii Hoffman jak zwykły psychopata zostaje ukarany przez Gordona który okazuje się być ostatnim asem w rękawie Kramera
fajny motyw publicznej gry (prawdopodobnie jest to konstrukcja Hoffmana jednak sama gra jest zaplanowana przez Gordona)
Ciekawe konstrukcje pułapek jednak sama gra niestety prowadzona jest przez Hoffmana i to tylko w celu odwrócenia uwagi policji
Hoffman bądź co bądź tworzy świetny plan i wyprowadza policjantów w pole
Gordon w końcu jednak więzi Hoffmana i wyrzuca piłę co symbolizuje zakończenie serii
To właśnie były główne kwestie które uwielbiam w Pile psychologia, złożone plany Jigsawa , zawiłość fabuły oraz idee
Dochodzi do tego jeszcze symbolika ( nawet większość pułapek jest symbolicznie powiązana z ofiarami)
Okrucieństwo jest na ostatnim miejscu i ma najmniejsze znaczenie
Co do ostatniego bym się nie zgodził. Raczej nakręcą kolejną:
a) ze względu na dochody
b) bo zakończenie jest dwuznaczne, może kończyć serie ale jest otwarte ( Hoffman ma coś w rękawie jestem pewien)
Jeśli 8 nie była by jakimś arcymegadziełem to stracili by mój szacunek
Dobrze jest tak jak jest i wprawdzie mogą zrobić jakiś następny film ale lepiej niech nazywa się Dr Gordon wyjaśnienie nie wyjaśnionych wątków niech zajmie im najwyżej 15 minut film
Ale zobaczymy
KOnradia szacun.... bardzo ładnie to streściłeś... oglądałem wszystkie części, ależ aż takiej pamięci nie mam do tej fabuły i szczerze mówiąc trochę się zgubiłem :) skupiłem się raczej na wizualnych aspektach i bólu ofiar... moim zdaniem jużchyba wystarczy tego piłowania, ale nie jestem pewien jednak czy doktorkowi do baniaczka coś nie strzeli i postanowi iść tą drogą co Hoffman, choć jak to mawiał b.prezidento " nie idżcie tą drogą..." :)
Konradla,
1 ) część 1 co miałeś na myśli pisząc o odblokowanej psychice Gordona ?
2) część 3 nagięcie zasad przez Johna ?
3) część 6 jak Hoffman „jawnie złamał zasady gry” ?
4) gra publiczna prawdopodobnie zaplanowana przez Gordona ? Czemu ? Ta wisząca kobieta była kiedyś jego kochanką ?
No, nie zatrzymuj się w pół drogi :)
1) Chodzi mi o to że w normalnych warunkach (nie będąc przyczepionym do łańcucha słysząc jak po drugiej stronie telefonu rodzina walczy o życie) żaden normalny człowiek nie byłby w stanie odpiłować sobie stopy
2) Jigsaw długo zwlekał z próbą dla swojej następczyni i chociaż Amanda spowodowała już śmierć kilku obiektów nie dając im żadnej szansy na przeżycie to jednak dał jej kolejną szansę i dokładnie powiedział co ma zrobić (nie zabić lekarki) pod koniec całej gry nawet ją o to prosił
zaplanował grę w której chodziło właśnie o "podarowanie życia"
Gdyby Amanda nie była dla niego tak ważna to po prostu włożył by ją do jakiejś machiny w której np musiała by obciąć sobie dłoń żeby przeżyć
3) W grze z części 6 pojawiają się dwie pułapki które budzą poważne wątpliwości
Szubienica przy której może przeżyć tylko jedna z dwóch osób wybrana przez gracza
Oraz Karuzela w której o ile pamiętam mogły przeżyć tylko 2 z 6 osób wskazane przez gracza
grę z 6 przygotował Hoffman więc to jego należy obwiniać za pewną nieuczciwość (Hoffman nie podzielał opinii Johna o tym że "Każdy zasługuje na szansę"
4) Gordon przed przemianą był zwykłym doktorkiem który zdradza żonę skoro Jigsaw zmienił jego podejście do życia to myślę że kwestie głębszych uczuć są dla niego niezwykle ważne i takie osoby jak ta wisząca Femme fatale
budzą jego odrazę jednak o ile Jigsaw nie szkolił Gordona z inżynierii to sama konstrukcja pułapki musi być robotą Hoffmana który jak widzimy w 7 jest zszokowany tym że Gordon na niego napadł
4) "Gordon przed przemianą był zwykłym doktorkiem który zdradza żonę skoro Jigsaw zmienił jego podejście do życia"
Czyli odetnij sobie stopę, przestaniesz zdradzać żonę (męża) wow cudowna "KURACJA", która zmieni twoje podejście do życia. Ale to pewnie dlatego, że z jedną stopą nie będziesz już tak atrakcyjny jak z dwoma :P
Oj Michał, Michał, tam od razu bzdury odetnij sobie stopę i na pewno poderwiesz mniej dziewczyny niż z jak byś miał 2 . No chyba że będziesz Justinem Biberem lub którymś z kolesie ze Zmierzchu, oni to pewnie rwanie mieli takie samo, nawet bez obu stóp :p
Ad. 1 )
Tak, a po co miałby sobie po nodze piłować skoro nie byłby uwieziony ? Ujmijmy sprawę Gordona jednym słowem – desperacja , co z tą odblokowaną psychiką ? Jakiś proces ?
Ad. 3 )
Czy ktoś zauważył ile osób musiał porwać Hoffman w jedna noc ? 14 !!! Chyba jakimś cudem i busem xD
Szansa. Agent mógł się poddać i ocalić wszystkich kosztem swojego życia w pierwszym teście.
Po teście tlenowym automatycznie dostał 1 klucz pasujący do jednej bransoletki więc w
teście nr. 2 mógł uratować 2 pracowników pozwalając by migający lądunek bomby uległ detonacji. Bez jednej ręki nie musiałby łapać za tą pułapkę mógł się poświecić. BUM.
Karuzela. Jest tam przed grą nr.3 taki moment kiedy agent przez drzwi rozmawia z pracownikami (jest nas sześcioro, ciemno, dziwny dźwięk, pomocy ) podjął decyzje teoretycznie mógł stchórzyć / zostać ale wszedł i to uruchomiło resztę. Myśląc nad detonatorami jako kolami ratunkowymi, te nawet jakby przebiegł w drodze po ostatni klucz ( z detonacją czy nie) to i tak nie ocaliłyby 6. Nawet gdyby uratował adwokat to jej obecność tez byłaby na nic. Ocalił 2 i właśnie jest ten zgryz. Nie pamiętam treści tych nauk dla agenta. John przynajmniej raz wpuścił w maliny w nagraniu chociażby Amandę ( gość miał wszak nie żyć ) a ubezpieczyciel nagraniu uwierzył a trzeciej próby przebicia ręki nie podjął. Czy Pameli test wiązał się z testem brata , ano nie wiem , pamiętam tylko guzik a na górze napis : oglądaj to , treści nagrania nie bo w całości nie odsłuchała.
Machloje przypisałabym ewentualnie Hoffmanowi , nie na podstawie rozmowy z Simone a raczej zasugerowałabym się nagraniami – te bez widoku Johna , te z Billim ( szubienica , karuzela ) mogły właśnie wskazać na zmianę treści z video Johna na podrobiony glos na audio.
Ad. 2 )
„Gdyby Amanda nie była dla niego tak ważna to po prostu włożył by ją do jakiejś machiny w której np musiała by obciąć sobie dłoń żeby przeżyć”
Myślę inaczej. John bez wgłębiania się w szczegóły jest psychopatą.
Gdyby Amanda była w najgorszej mechanicznej fair pułapce to by ten kolejny test zdała i nadal żyła czyli przypuszczalnie jej proceder uśmiercania innych trwał by dalej.
Autentyczną troskę to John wykazywał o swoje dzieło ( obiecuje moje dzieło będzie kontynuowane , gra dopiero się zaczęła, moja praca się nie skończyła , moja spuścizna, testament, prośba do Gordona – liczę na Ciebie )
Zreflektujmy się ! John siedzi na wózku – ile ma potencjalnych kandydatów na swoje miejsce ? Amanda ( finałowy test , „ zawiedzie cię – zobaczymy „ ) Hoffman ( test przed nim ) Rigg jako ewentualny sojusznik z Hoffim oraz ukryty Gordon , dużo, prawda ?
Tak mu obsesyjnie zależało na ustanowieniu właściwego następcy tej pracy.
Wobec okrucieństwa stworzonych pułapek - czemu John zapierał się przed uznaniem go za mordercę , czemu powstrzymywał na koniec Amandę i nie chciał by brutalność i zemsta górowały nad Hoffmanem ?
Bo te 2 osoby swoim postępowaniem zmierzającym właśnie do typowej zbrodni i zabójstwa odbierały samo życie ludzkie a i przede wszystkim podważały idee autora i odbierały dowód słuszności metody.
Jacy to by byli następcy , jaka pamięć po wynalazcy ? Trup nic nie wykaże dobrego. Gracz musi przeżyć by obserwowanym przedstawił jakiekolwiek z efektów po wyjściu z pułapki, spełnił założenie .
Pułapki były takim samym narzędziem jak byli już ludzie. Popsutym materiałem wymagającym naprawy. Wspomnij rozmowę Johna gdy skarży się dwukrotnie ( I oraz II ) n/t własnego ciała ( gnijące, mnie nie można już naprawić, jestem nienaprawialny )
Chociaż Amanda zerwała z nałogiem a John się nią chwalił to jaki końcowy rezultat z jego działań wypłynął ? Kiepski. Wprowadził metodę i na nim spoczywał dowód jej słuszności - Amanda swoim zachowaniem to podważyła wiec lepiej by było dla Johna gdyby rzeczywiście zginęła bo taką postawą zaprzeczyła prawdziwości Johna twierdzeń . John powinien to pojąc , Gordon powinien tą grę ostatecznie zakończyć.
Ad. 4 Moze :)
Uwagi ??? Proszę.
Użyjcie zwojów na literówki , widzę ortografy a czas edycji za krotki na zmiany. Ostatni raz zapodaję długi post bo nawet sformatować nie mogę. Bleeeeee
A może ktoś z kolegów lub koleżanek wyjaśni mi jaki cel miało oszustwo pani prawnik że klucz znajdował się w Estonie? Skoro okazało się że klucz był za następnymi drzwiami (od razu mówię następne pomieszczenie Eston otwiera bez klucza), czyżby chodziło o to żeby zginęli oboje, a pani prawnik miała być takim drobnym zabezpieczeniem jak by jednak żadne z 2 mama i syn nie pociągnęli za dźwignie?
Robercie, klucz w ciele agenta był kluczem do pułapki adwokat, klucz za drzwiami to klucz do bransolety z ładunkiem wybuchowym u ubezpieczyciela.
Rany... Aleś walnął. Trzeba temu nadać tytuł: 'Dlaczego lubię krwawe rzezie'
Jestem pod wrażeniem że w tej serii ktoś doszukał się takiej studni wartości. Dlaczego naturalizm jest dla Was tak bardzo atrakcyjny? Takie filmy obniżają poziom właściwej wrażliwości. Uduchawiasz coś co jest najnormalniej w świecie kasową superprodukcją. Ten film nie miał za zadanie niczego przekazać a jedynie wszystko pokazać. Żaden film który ma cokolwiek do powiedzenia nie robi tego ani w tak odrażający sposób ani na przestrzeni 7 części! Przecież to absurd. To jest swoista 'Moda na Sukces' wśród produkcji filmowych. Ten sam motyw rozgrzebywany do granic możliwości.
Twoje wyjaśnienie 'przesłania' każdego z odcinków ( bo ciężko to nazwać filmem) świadczy jedynie o niezwykłej determinacji na drodze do złagodzenia faktu że film jest w chory sposób krwawy.
Psychopata z uczuciami? Dobre zło? Stary co Ty wypisujesz? Masz jakiekolwiek pojęcie jak niebezpieczne jest takie podejście? W każdej sprawie seryjnych morderców lub socjopatów podnosi się kwestię ich braku wrażliwości społecznej i naturalnej, która nie jest wynikiem choroby tylko decyzji i zaplanowanych działań. Pytanie tylko czy film ma aż taki wpływ na widza? Jak widać ma. Oboje jesteśmy tego przykładem ale oboje z przeciwnej strony patrzymy na to samo. Nie rozumiem jednak jak twór którego zadaniem było TYLKO i wyłącznie zarobienie masy kasy na odgrzewanej fabule może mieć głębokie przesłanie? Kto powie że 'Avatar' to głęboki film? Może 13-latka... Nie jest to wysublimowana forma epitetu. Moim zdaniem osoba dojrzała psychicznie nie jest w stanie połączyć pozytywnych odczuć z widokiem rozlewanej krwi. Pytanie tylko dlaczego tak dużo ostatnimi czasu filmów tego typu. Horrory przestały być straszne a zaczęły być obrzydliwe. Nie znajdę żadnego przesłania ani pozytywnego sensu w tworzeniu lub oglądaniu 'Hostel 2' 'Frontieres', 'Piła 3D'. Moim zdaniem są one społecznie szkodliwe.
'Mały Jacob' poczuł się aż na wskroś dotknięty... Widać ma jakiś kompleks. Czytaj chłopcze tak jak zostało napisane.
"To jest swoista 'Moda na Sukces' wśród produkcji filmowych. Ten sam motyw rozgrzebywany do granic możliwości." nie trafiony argument. Wieć konkrety, a nie szufladkowanie ludzi.
Co do filmu AVATAR to jego zadaniem było pokazać ciekawie stworzony świat niesamowite sceny i zapierające dech w piersiach krajobrazy a nie przekazywać jakieś głębsze treści
Bardzo ładnie zniszczyłeś mój argument o przesłaniu Piły jest tylko jeden problem
Nie powiedziałem nic na temat przesłania więc wypowiadasz się nie na temat
Nie próbowałem niczego "uduchawiać" ja jedynie pokazywałem aspekty Psychologiczne tego filmu i złożoność psychiki Jigsawa który jak mówiłem już milion razy JEST PSYCHOPATĄ i każdy zdaje sobie z tego sprawę ale to jak potrafi manipulować ludźmi , przewidywać ich zachowania, i przygotowywać się na każda sytuacje czyni z niego GENIUSZA i przez to jest o wiele groźniejszy niż np tępy Jason Voorhees z maczetą
To samo można powiedzieć o Hoffmanie tylko nim nie kierowała żadna ideologia a zwykłe tchórzostwo i chęć ukrycia się przed policją (być może ta postać występuje w serii właśnie w celu podkreślenia różnicy między Jigsawem
a wszelkimi innymi psychopatami
Skoro jednak tak bardzo chcesz mówić o przesłaniu to proszę bardzo
Po pierwsze Seria SAW zadaje trudne pytanie etyczne oto czy wszelkiego rodzaju gwałciciele mordercy itd.
zasługują na danie im szansy życia w społeczeństwie ("Każdy zasługuje na szansę" John Kramer) i czy są jakiekolwiek możliwości ich resocjalizacji
Po drugie przez serię przewija się wątek szacunku do życia i wyższych wartości (rodzina,uczciwość itd) ("szanuj swoje życie" napis na ścianie o ile się nie mylę w miejscu śmierci pierwszej z ofiar w filmie SAW 2)
To dwa główne przesłania Piły i odmówienie jej ich jest w zasadzie niemożliwe
W SAW nie chodzi o to żeby popierać działania Jigsawa a o to żeby ZROZUMIEĆ czemu patrzy na świat tak a nie inaczej
Piła kasową superprodukcją? do takiego miana można zaliczyć wspomniany już AVATAR ale nie Thriller Psychologiczny który wzbudza tak skrajnie odmienne emocje wśród tych którzy go widzieli
I jeszcze tak na koniec spytam Gdyby ktoś napadł twoją żonę a ona by poroniła nie pragnął byś śmierci napastnika?
Na takie pytanie nie zna odpowiedzi nikt kogo los nie doświadczył by w tak okrutny sposób
Ale podejrzewam że w większości przypadków odpowiedź brzmi TAK
Jigsaw tymczasem chciał dać napastnikowi drugą szansę czy byłby "lepszy człowiekiem" gdyby po prostu wsadził Cecilowi nóż pod żebra?
Wybacz ale oprócz ostatnich zdań kompletnie się nie zgadzam.
Pierwsza 'Piła' to było arcydzieło z 37 błędami które łatwo wybaczyć ze względu na niepowtarzalność pomysłu. Reszta to odgrzewanie tej samej potrawy w innych smakach. Zawsze brakuje chwili do uratowania, zawsze śmierć jest spektakularnie zakrapiana krwią i zawsze dorzuca się ochłapy treści 'żeby nie było'.
Dlaczego sceny okrucieństwa są dla Ciebie atrakcyjne? A jeśli nie są to nie mów mi że to ze względu na rachityczny element fabularny podoba Ci się ten film. Czy 'Teksańska masakra piłą mechaniczną' to też Twoim zdaniem dobry horror?
Co do ostatniego zdania. Uważam że tylko głupiec z pewnością odpowiedziałby na tak zadane pytanie( bez względu na to co powie) bo chyba nie ma nikogo kto znałby się tak dobrze.
" Dlaczego sceny okrucieństwa są dla Ciebie atrakcyjne?" a skąd więsz, że Konradia ogląda Saw dla okrucieństwa? Jego wypowiedzi świadczą o tym, że nie
Hmmm... Może dlatego że jest to najobszerniejszy z tematów? Może dlatego zadajesz to pytanie bo nie łapiesz kontekstu? Nie wiem.
Teksańska masakra piłą mechaniczną jest beznadziejna przez 99,9% swojego trwania
Dopiero kiedy na końcu filmu dowiedziałem się że jest to oparte na faktach to wbiłem się w fotel i właśnie tego między innymi oczekuje od filmu przybicia mnie do fotelu tak mocno żebym nie umiał z niego zejść przez długi czas
Piła dzięki złożonym planom Jigsawa (które sprawiają że zakończenia poszczególnych części są tak zaskakujące) spełnia powyższy warunek
Sceny okrucieństwa nie są dla mnie atrakcyjne
Wprawdzie nie podzielam twojego poglądu zgodnie z którym okrucieństwo dyskwalifikuje każdy film ale nie oznacza to jeszcze że podobają mi się okrutne sceny
37 błędów w pierwszej części SAW? rozumiem że liczyłeś i jesteś w stanie podać przykłady
w swojej wypowiedzi opisałem główne motywy psychologiczne poszczególnych części I TO ONE są najważniejsze a tym samym na pewno nie "Rachityczne"
Piła moim zdaniem nie jest dobrym horrorem może dlatego że w ogóle nim nie jest
SAW to Thriller psychologiczny nieważne co kto gdzie napisał
Wszystko w SAW jest możliwe w rzeczywistości a tym właśnie różni się Thriller od Horroru
Natomiast moje ostatnie pytanie zadałem nie w celu uzyskiwania odpowiedzi a po to by dać przykład na to że seria która wg ciebie jest tylko krwawą jatką
Stawia pytania natury psychologicznej, etycznej, filozoficznej
To oznacza że jest czymś więcej niż galonami przelanej krwi
Przepraszam. Pomyliłem się w ilości błędów. Jest ich 17 wszystkie opisane w ciekawostkach na FW. Reszta też ma ich sporo. Piła 2,3,4,5 ma ich odpowiednio 6, 13,2,5
Co do reszty to ja pasuje bo nie podnosisz moich argumentów. Wybacz. Jeśli go lubisz to trudno. Może jestem z jakiegoś niezwykłego środowiska. W grupie nikomu się film nie podobał. Jeden dobry kolega zaraz po seansie kole 1:00 w nocy napisał mi bardzo obszernego sms'a w którym wyraził swoje oburzenie co zastosowanych 'efektów', a reszta po prostu nie widzi w tym nic więcej jak tylko fontanny krwi w 3D.
'Teksańska masakra piłą mechaniczną' to remake filmu który nie był oparty na faktach. Reżysera zainspirowała postać seryjnego mordercy.
Dotknięty? Nie rozśmieszaj mnie. Próbuję ci uzmysłowić, że twoja wypowiedź obraża ludzi, których tak na dobrą sprawę w ogóle nie znasz.. Ponad to denerwują mnie ludzie, którzy oceniają film nie oglądając go. Więc jeśli dobrze rozumiem idąc twoim tropem rozumowania, Piła jest dla psycholi i głupców. A mimo to oglądałeś kilka części ( może wszystkie) To także jesteś głupcem jak my wszyscy czyż nie? Skoro na podstawie jednej części dałoby się wysnuć takie wnioski to po co oglądasz resztę? Bo według twojej wypowiedzi w każdej z nich chodzi o wyprucie flaków z jak największej ilości ofiar. A jeśli nie oglądałeś to wypowiadasz się nie mając zielonego pojęcia o czym. Co do kompleksów (wiem, że ustosunkowując się do tego zdania narażam się na to iż w swoim jakby to nazwać zaślepieniu charakterystycznym dla egoistów uznasz to za potwierdzenie tezy ale w myśl starej zasady milczenie oznacza zgodę, a więc milczeć nie mogę) to zapewniam cię, że nie mam powodu by je mieć, a jak jest z tobą?
Nie można iść tropem rozumowania można co najwyżej iść tokiem rozumowania. Twoja konkluzja jest nielogiczna. Poza tym jak pisałem wcześniej równie dobrze można by tak pisać o pornosach. 'Widzicie tylko sex a tam chodzi o coś więcej' BZDURA. O ile pierwsza część była faktycznie poważnym filmem tak reszta to chłam. Nic dziwnego że James Wan zrezygnował z reżyserii i zajął się finansową stroną produkcji.
Co do twojej wypowiedzi na temat kompleksów: To strasznie fajnie że jesteś super.
Tylko nie wiem gdzie ty widzisz, że twierdzę, że jestem super? Ja po prostu nie mam się czego wstydzić. Pierwszy zszedłeś do tematu kompleksów ale to nieważne. Ważna jest tu twoja argumentacja Jak możesz porównywać rozumienie Piły z rozumieniem filmów erotycznych? Przecież tam nie ma żadnej fabuły a jeśli nawet to szczątkowa. Piła za to posiada bardzo dobrą, bo solidnie skonstruowaną fabułę ( m.in wszystko jest ze sobą logicznie połączone). Doszukiwanie się głębszego sensu w filmach xxx to jak słusznie zauważyłeś bzdura, lecz Piła jest czymś innym a każdy ma prawo interpretować ją jak chce. Wcześniej chodziło mi tylko o twoje postępowanie wobec ludzi. Nie mam nic co do twojego zdania na temat Piły ( zwłaszcza, że część z twoich argumentów jest logiczna) jednak denerwuje mnie akt, że uogólniasz pewne sprawy.
Spoko. Mój temat 'Intelektualna bieda...' nie odnosi się do widza ale do filmu. Nie miewam personalnych ataków ze względu na poglądy chyba że te skrajnie kretyńskie.
W moich argumentach również ani razu nie obraziłem nikogo. Co prawda nie jestem zbyt delikatny ale uważam że jest to dosyć istotna sprawa
"Nie wspomnę o tym że równie skrajny brak mocy intelektualnej
powoduje dopatrywanie się jakiegokolwiek przesłania" to się podkręca pod obrazę.
"Trzeba mieć dobrze w bani żeby to lubić."
to chyba twój cytat a on jest swego rodzaju obrazą bo sugerujesz, że fani filmu mają nierówno pod sufitem. Rozumiem, że według ciebie film to właśnie intelektualna bieda to twoje zdanie i szanuje je ale nie lubię takich twierdzeń jak to które podałem wcześniej. Wyrażając swoje współczucie do fanów filmu także ich obrażasz ale nie bezpośrednio bo dajesz im do zrozumienia, że są godni politowania. Nie wiem może jestem nadwrażliwy ale uznaję to za obrazę. Fakt w takim temacie należy być szorstkim, lecz trzeba także uważać na słowa, bo możesz równie dobrze obrazić kogoś nie bezpośrednio
"Twoja konkluzja jest nielogiczna." Tylko , w którym miejscu? jak narazie Twoje wypowiedzi sa nielogiczne, bo najpierw obrażasz ludzi,potem piszesz, że ich nie obrażasz. Gdzie tu logika?
Wnioskiem z Twoich obserwacji powinien być co najwyżej brak konsekwencji ale na pewno nie logiki w moich wypowiedziach. Czytaj z kontekstem. Ok? Tak będzie Ci łatwiej ogarnąć.
"Twoje argumenty to żadne argumenty tylko wypowiedź kolesia który z niewiadomych przyczyn lubi oglądać sceny potwornego okrucieństwa" tak gadają tylko kolesie tacy jak ty, nie mający argumentów, oóz zapewniam cie, że Konrdla sypie argumentami jak z rękawa, czego tobie brakuje
Szanuję Twoje zdanie i na pewno, Piła ma wiele wad i błędów logicznych. Ale jak na swój gatunek i kraj produkcji prezentuje zadziwiający poziom skomplikowania ( nie mów, że uznawane za kultowe Halloween czy Piątek 13-ego są bardziej rozwinięte). Konradla: ja mam trochę inne zdanie na temat przesłania Piły. Wybacz, ale te jego idee czy resocjalizacja są diabła warte, skoro Amanda nie zmieniła się na tyle, by uniknąć 2 próby, a Hoffman oszalał i zabił kumpli z komendy. To nie zmiana na lepsze.
Za to ja widzę w Pile zaskakująco jak na horror/thriller świeżą refleksję nt. tego, że ludzie i ich natura są tak naprawdę niezmienialne, nie do gruntownego przemienienia i niemozliwa jest pełna poprawa. Poza tym, John to nie wizjoner tylko chory człowiek, który w jeszcze bardziej chory sposób usiłuje zmieniać świat. I myśli że robi dobrze. Ciekawe, nie? Ale to tylko film przezentujący akurat taką wizję w taki sposób. Jak czytasz np. ,,Szewców" Witkacego to powiesz: ,,Ale głupie, co oni plotą?" Bo przecież forma dramatu jest trudno strawna;) ale nikt nie odbiera mu wizji. Może tak jest z Piłą, hmm? Niby forma do kitu ale jednak, jesli pomysleć, coś wielkiego w niej tkwi?