A mnie nudzi czytanie kolejnego posta o tematyce "Piła to gówno bo tak a nie podam argumentów bo mi się nie chce"

a wy jesteście tak samo nudni z tymi "argumentami" - film się komuś nie spodobał i tyle - musi to argumentować bo inaczej michalzawiski w raz z Tobą zaatakuje? Każdy film się ma prawo nie spodobać (nawet ta prostej zasadzie "bo tak") - zwłaszcza ta część, gdyż jest naprawdę słaba na tle pozostałych, które jakimiś dziełami również nie były.

Rozumiem, że chcecie podjąć dyskusję z takimi osobami, ale od tego były już odpowiednie tematy i chyba wszystko zostało już powiedziane...

Jak się tak dłużej zastanowić masz rację. Kwestia gustu o tyle. Ale takich tematów jak ten jest multum więc jak już wszystko było to nie można podpisać się pod stary temat? Nie wiem jak Michał ale je nie chcę nikogo atakować w gruncie rzeczy. Ale może taki ktoś ma coś mądrego do powiedzenia nie jak niektórzy i warto by podyskutować?

bo z reguły typowy widz (nie będący tym bardziej fanem serii) wyrazi opinie poprzez ocenę w ilości gwiazdek, albo założy nowy temat i "wypowie się" w kwestii filmu - nie będzie odkopywał starych, a tym bardziej zaczytywał się w nich i nawiązywał.

Nie rozumiem tylko jednej rzeczy. Niektórzy deklarują że cała seria poza jedynką jest do chrzanu więc po co oglądają następne części skoro zakładają że będzie to porażka?

po 1 z czystej ciekawości
po 2 nie wiesz, że żyjemy w kraju gdzie roi się od malkontentów, którzy muszą po prostu marudzić.. nawet jeśli nie ma powodów do narzekań? a dziedzina jaką jest film to tylko jeden z licznych przykładów.

Niestety muszę przyznać ci rację. Chciałbym żyć w normalnym kraju gdzie ludzie nie czepiają się byle czego.

a tam od razu atak. takie pseudoargumenty jak autora wątku są nudne i łatwo dające podważyć.

jak to, nie lubisz ucinania nóg i rąk?

cos mi sie wydaje, ze mówi to osoba która widziała tylko dwie części.