Z tym powrotem pełna zgoda. Ale czy pułapki ciekawe to bym nie powiedziała. Brakuje mi w nich jakiejś świeżości w sensie juz widzieliśmy może nie łamanie ale odcinanie palców, łamanie stopy, odcinanie kończyny. A przede wszystkim troche przesadzili z tym odcinaniem calej nogi tego raczej nikt by nie wytrzymał będąc przytomnym i jeszcze robiąc to sobie samemu.

Też wydaje mi się, że takie odcięcie nogi byłoby zbyt trudne. Wiadomo, adrenalina i te sprawy, ale ejdnak poziom bólu byłby raczej nie do zniesienia. Do tego szybkie wykrwawienie się.

Co do wykrwawienia - po to była opaska uciskowa powyżej miejsca nacięcia, dokładnie taką samą się zakłada przy uszkodzeniach dużych naczyń krwionośnych/amputacjach, rozległym krwotoku itd.
Czy zbyt trudne... bardzo trudne, ale znalazła się jednak w sytuacji bez wyjścia + czasu miała dość dużo, więc było to jednak w pewien sposób wykonalne

Ta opaska była zdecydowanie za słaba, normalnie nic by nie dała a laska by się wykrwawiła i straciła przytomność z bólu więc na pewno by w prawdziwym świcie nie przeszła. uważam też że była za okrutna w porównaniu do innych bo nie dość że musiała sobie ją odciąć to i oddessać szpik. Owszem oszukała go ale ta blondi bardziej a nic sobie nie musiała robic

Co do zbyt słabej opaski... ciężko ocenić, mogła działać, zwłaszcza, że samą piłę wybrali w standardzie XIX- wiecznym, więc prawdopodobnie opaska była z podobnego okresu, a były już wówczas przeprowadzane skuteczne amputacje, po których się nie umierało (a z pewnością częściej od zakażenia rany niż samej utraty krwi),
Co do stracenia przytomności z bólu, adrenalina potrafi robić swoje: inna sprawa, że w tej serii już pojawiały się różnego rodzaju amputacje, więc jeśli podważać, to od początku serii i doktora Gordona z jedynki (a u niego opaska uciskowa była zrobiona z kawałku materiału... tak tylko przypomnę).

Nie szukałabym też żadnej sprawiedliwości czy logiku w stopniu "trudności pułapek" - w żadnej części nie były sprawiedliwe czy zasłużone, bo Kramer jest po prostu hipokrytą bez skrupułów

Była ukryta scena? Akurat przechodziłam na drugi seans i zapomniałam odczekać. Także jeśli można poprosić co pokazali po napisach w telegraficznym skrócie :)

Ja też poproszę, bo musiałam wyjść. Co tam było po napisach?

Akcja sceny po napisach dzieje się w słynnej łazience z jedynki. Jest tam Henry (ten czarnoskóry ziomek) przywiązany rękami to sufitu w pułapce domontowanej do brzucha. Nagle wchodzi John dziękujący (uwaga uwaga) detektywowi Hoffmanowi (kolejnemu pomocnikowi) za lokalizowanie jego ofiar. Henry błaga o życie, Hoffman rzuca ripostą a John mówi "And I... want to play a game" i scena się kończy. :P

*do sufitu (mój błąd ":>)

U mnie pół sali już wyszło i tylko druga połówka to obejrzała na stojaka

O kurcze, grubo, dziękuję ci dobry człowieku ❤️

Wg mnie bez szału. Takie bez ładu i składu to było. Jak wyszedł wałek od razu zemsta a nie pokazano przygotowań

To u mnie było kompletnie inaczej. Po raz pierwszy wgl sala była cała pełna xD. A na scenie na siedząco zostało z 80% ludzi. + film mi się serio podobał. 3/10 to wdg mnie taka przekombinowana ocena, mogłeś dać choćby te 4/10 :/

Nie podobało mi się że nie pokazali jak on to robił planował budował... Od razu jak wałek wyszedł to się mścił w przygotowanej hali. Seansu nie żałuję ale film głupawy

No nie wiem czy taki głupawy haha. Moim zdaniem świetnie pokazał perspektywę John'a i ogólnie wypadł dobrze, ale rozumiem ciebie :P

No właśnie. Już więcej przygotowań było w 'Kevin sam w domu', a tam chodziło tylko o podgrzanie klamki, a nie wielopoziomowe platformy, zapadnie, łańcuchy, kołowroty. Skąd on nawiózł tyle tego do Meksyku?

Niestety wygląda to, że wstęp fabularny z wałkiem to tylko pretekst do tortur jak spotkanie z hydraulikiem w filmach dla dorosłych, a potem nagle cała akcja.

No i to że typiara od piłowania nogi i typ od grzebania w mózgu nie zemdleli. Przecież ludzi odcina od zwykłego ciosu e głowę

No tu racja, w Kevinie było więcej przygotowań ale backstory Kramer'a nadrabia w filmie tą zaległość. Dodatkowo było pokazane, że cały sprzęt, którego używał do pułapek pochodził z laboratorium, w którym go "leczyli". Trzeba było tylko zwrócić uwagę :P.

A nie tak powinny działać filmy? Akcja = konsekwencje = kolejna akcja = kolejne konsekwencje. Jeśli filmy mają wyglądać inaczej, to proszę opisz jak miałby wyglądać film bez tego ciągu, jestem ciekaw :>.

Tu kolejna racja, powinni zemdleć albo mieć więcej czasu. Jednakże nie każdy zawsze mdleje, są ludzie, którzy potrafią być przytomni, bo np. działa adrenalina, stres.

Jak dla mnie to ludzie przyczepiają się do tego filmu na siłę i zaniżają oceny bo, nwm, są zdenerwowani, że seria dalej żyje i nie ma się aż tak źle :D.

Tak, tak działają filmy, że jest akcja i reakcja. Jestem montażystką, więc co nieco o tym wiem, mimi że horroru nie montowałam.

Mogą działać dobrze i mogą działać źle - mogą działać jak Piła I, It follows, Uśmiechnij się, Midsommar, Hereditary, Cube, Platforma, Pearl, Uciekaj, Zabawa w pochowanego
że jest mnóstwo nabudowanej psychologii (lub chociaż dramatu na poziomie dla dorosłych, a nie przedszkolaków, pisanego przez scenarzystę, który poza horrorem, przeczytał jeszcze ze dwie książki o potędze ludzkiego umysłu) PRZED lub w trakcie akcji, przez co krojenie nawet stopy staje się potem aktem o wiele bardziej przerażającym i okrutnym, niż dłubanie sobie w mózgu w biednej fabule.

Im danie główne później podane, a akcja rozciągnięta w czasie, dozowana, tym apetyt i wrażenia z filmu rosną.

Jest przekrojenie stopy i przekrojenie stopy, if u know what I'm sayin yo

I zgadzam się, ale nie po to się idzie do kina na Piłę. Po poprzednich częściach postawili na to, co najbardziej kojarzy się obecnie z Piłą - w końcu tyle serii utwierdza ludzi i kierunkuje na konkretny typ widowiska.
Na pewno zadali sobie pytanie - co ludzie chcą zobaczyć w następnej Pile.
I dostarczyli to bezbłędnie.

Wątki logiczne można wywalić przez okno - w końcu chodzi o dobrą zabawę a nie powielanie schematów (nie tylko z I ale też z innych filmów).

W skrócie:
Piła to już marka, która ma dostarczać coś konkretnego - i im się to udało w tej części.

Osobiście myślę, że ocena poniżej 6 to serio przesada. Ze wszystkich części akurat X po I podobała mi się najbardziej, pomimo braku tak wielu teoretycznie istotnych elementów.

To jest Piła a nie film o budowaniu xD nie bierzcie tego realnie. Co do tego, że nie mdleli - adrenalina zrobiła swoje. Musieli walczyć o życie.

Naprawdę? A ja wszystkie horrory biorę na poważnie. Tyle że przy okazji te dobre robią na mnie wrażenie i prawdziwie przerażają, jak np Piła I, II i III, a a Piła X śmieszy i nuży infantylną fabułą i dialogami.

No widzisz, a tak się składa, że ja też jestem montażystą :D. Podtrzymam swoją opinię, iż ludzie tylko negują ten film bo wyszła im w końcu dobra Piła :P.

Co do "starych dobrych Pił". Tak szczerze, to Piła X podobała mi się bardziej niż II, a w szczególności III, ale to moja opinia (którą - po ocenach - wiele ludzi podziela). Czy Piła X straszy? Zależy jak bardzo ma się zrytą po horrorach psyche. Czy stare Piły straszą? I owszem, ale reszta nie do końca.

Pozdrawiam :P

Ale coś wycieli scene z tymi rurami do oczu? Bo nie ma jej w filmie. A jest na plakacie i zwiastunie.

Mówisz o pułapce z łamaniem palców? Przecież jest, gdy John widzi tego azjate co okradał pacjenta, to są właśnie te twoje "rury" :D

Faktycznie. To było na chwilę. Dzięki za przypomnienie. To była wizja ale koleś się poprawił nagle i odłożył.

Wciąż nie ma odpowiedzi dlaczego i za co Amanda była drugi raz w grze...

To było ustawione. Była tam, żeby "przestrzegali zasad".

Oprócz tego, co powiedział poprzednik - prawdopodobnie miała przy okazji pilnować dzieciaka, bo istotnym było, żeby on jednak przeżył, a trafił w rzeczywistości do klatki ze wściekłymi lwami, z których każdy mógł chcieć go zabić

Przecież to było wyjaśnione, że ona jedynie pomagała Johnowi od środka, udając, że jest częścią gry.

Szukaj, szukaj a znajdziesz.

Litości. 3:10

Musisz mieć nieźle nasrane w głowie jeśli podobają Ci się takie chore filmy