Po trzykrotnym obejzeniu filmu stwierdzam krótko- pare głupot, choć za pierwzym razem byłem naprawde miło zaskoczony. Jednak ludzi, którzy anzywają go per "najlepszy thriller", czy też szumniej- "najlepszy film" jaki w zyciu widzieli okresliłbym jako osobników, którzy filmów musieli w życiu naprawde mało oglądać. Zaś porównywanie do Se7en jest o wiele na wyrost.
Acha, do wszystkich świecie obrażonych, któzy wyzywają racjonalnych krytyków od debili i potomków szympansicy i krokodyla- nie wystawiacie dobrego świadectwa filmowi, bo jaki pan taki kram. Pieprznięci fanatycy potrafili zepsuć już opinie o lepszych filmach od Saw i zniechęcić potencjalnych odbiorców do oglądania.
hej,a mozesz napisac jakie glupoty wykryles?ja obejrzalem film wczoraj i caly czas sie zastanawiam czy naprawde wszystko pasuje...na razie tak,ale moze czegos nie zauwazylem,pozdro
1. Tez stawiam 7/10. Popieram :-)
2. Co jest w tym filmie dobrego:
*W miarę porządny klimat (przez pierwsze minuty przypominał mi trochę Cube, niestety, wszystko potoczyło się w zupełnie innym kierunku)
*Morał. Lubię filmy z morałem. (Możnaby go troszeczke mocniej zaakcentować)
*Fabuła jest totalnie zakręcona! Zwroty akcji co kilka chwil, szczególnie pod koniec.
3. Co w tym filmie złego:
*Sporo czerpie z Seven (czy to źle :-) - Seven jest OK) - mam wrażenie, że sadystyczne morderstwa przyciągają ludzi do kin. Nie tędy droga; ja też mógłbym coś takiego wymyślić np. koleś zanurzony w wannie wypełninej wolno działającym kwasem, piraniami i by wyjść musi wydłubać sobie oczy ;-D
*Zajeżdża od tego komerchą, widać, że nastawione jest na młodzież poszukujacą silnych wrażeń
*Lubie filmy które brak budżetu (pojedyncze lokacje, brak znanych aktorów) nadrabiają dobrym budowaniem napięcia, świetnym pomysłem i bijącą na kilometr oryginalnością (Cube, Phonebooth, Pi). SAW DO TAKICH NIE NALEŻY! Brakuje jej troche polotu.