Jeden minus za kiepskawa gre aktrow(mam na mysli glownych bohaterow), drugi
za przewidywalne zachowania i to bezsensowne ucinanie nogi (zaprawde
powiadam - bylo zbedne).
Generalnie perelka filmu jest jego fabula, prosta i logiczna, bardzo
podobal mi sie tez Emerson (w ogole swietny z niego aktor). Twist na
koncu... Hmm... Dalo sie przewidziec ze Zep nie jest zabojca (moze ze
wzgledu na to ze powstaly kolejne czesci?) Ale wstajacego 'trupa' to sie
nie spodziewalam, hehe x)
Bardzo dobre kino, trzyma w napieciu i wcale nie jest dla psychopatow,
tylko O psychopacie. Taki maly detal.
Polecam