Nie zgodzę się z Tobą. Może i nie jest to Seven czy Bone Collector, ale do gniota jak Cube i filmu kategorii B bardzo mu daleko. Napięcie budowane jest stopniowo, kapie powoli z ekranu wciągając z każdą chwilą, a samo zakończenie dla mnie było pełnym zaskoczeniem. Rzeczywiście, nie jest to film dla miłośników wartkiej akcji a'la strzelanki i widowiskowe pościgi. Tutaj można zobaczyć ciekawy obraz psychiki człowieka, postawionego w sytuacji maksymalnie ekstremalnej, stającego wobec wyboru "zabić kogoś, okaleczyć siebie, aby samemu przeżyć". Jasne, można sie doczepić momentami do gry aktorskiej, jednak nie wpływa to na całokształt filmu. Dla mnie z kategorii "warto obejrzeć"