Film jest polaczeniem cube i seven, jednak nie posiada orginalnosci i swierzosci zadnego z nich. Tworcy podobnie jak w wieksosci tego typu amerykanskich produkcji boja sie podjac inteligentna gre z widzem i nie wykladaja wszystkich kart na lawe. Niby starano sie wybrac co najlepsze z roznych filmow i tu umiescic, ale niestety sie to nie udalo. Nie mamy tu klimatu Seven - poniewarz zabraklo rewelacyjnych zdjec, nie mamy zakonczenia jak z Cube- bo nie chciano zaryzykowac i postawiono na bardziej komercyjny koniec, nie mamy tez aktora takiego jak Anthony Hopkins z Milczenia Owiec- ktory wystarczylo ze sie pojawil na ekranie a juz mozna bylo dostac gesiej skorki. Mamy za to dosc zreczne napisany scenariusz zasypujacy nas zwrotami akcji az do samego konca... no i to chyba wszystko...jak dla mnie to Saw jest na prawde dobra rozrywka, jednak na pewno nie jest to przelom czy jakies wielkie dzielo, ktore bedziemy wspominac za kilka lat- a jedynie kolejny amerykanski komercyjny thriller, ktorym teraz sie ktos zachwyci a za jakis czas zapomni....
Właśnie skączyłem go ogladac i w trakcie ogladania pomyślałem o tym samym ze całkiem fajny ale no nic nowego wszystko sie wydaje znane.....ale nie ukrywam ze film zrobil na mnie wielkie wrazenie serio mi sie podobal a mam dystans do tego typu filmowów....nie ma sie co czepiac tego ze jeste podobny do czegos bo jak mawia Jim Jarmush " w kinie bylo juz wszystko nie bój sie sciagac " bo takich twórcach jak np Tarantino widzimy ze sciaganie wychodzi na dobre...historia sprawnie opowiedziana nie nudzilem sie ani przez chwile, bardzo mocno trzyma w napieciu......no i koncowka to jest to co najbardziej lubie...jak rezyser robi mnie w balona heh koniec przynudzania...pozdrawiam
polecam "Przypadek" Kieslowskiego- tam dopiero zobaczysz jak Cie rezyser w balona zrobil:P tu to jest pikus
Ja jakoś nie mogę znaleźć podobieństwa z "Siedem"....Nie wiem dlaczego..."Piła" mi się podobała...I już na pewno była lepsza akcja niż w "Siedem" gdzie przez połowę filmu oni chodzili i gadali...
Po pierwsze "Piła" jest bardzo podobna do "Siedem" z wielu powodów...pierwszym może być zabójca nauczyciel...drugim np. "ostra" zaskakująca końcówka...no i nie można zapomnieć o postaci bohatera detektywa...i no wiele rzeczy które się po prostu czuje...ten film się tak kojarzy.......a teraz co do gadania i chodzenia...to właśnie dzięki temu Siedem jest ma taki klimat i napięcie...powoli, powoli a później boom...to jest piękne....Siedem to już wręcz film kultowy...wątpię czy Saw mu kiedyś dorówna....dla mnie Piła zawsze będzie odrobinę filmem komercyjnym...i zawsze będzie porównywany do Siedem czy innych filmów...zawsze pozostanie w ich cieniu.....
"chodzili i gadali"- no rzeczywsicie cos strasznego, ilez mozna chodzic i gadac, nic sie nie dzieje tylko gadaja, komu by sie to chcialo ich sluchac... jak wolisz ogladac niz sluchac to polecam "Cannibal Holocaust" i "Nekromantik"
czytałem o tych filmach,i z chęcią bym je obejrzał,filmy Gore to jest dopiero hardcore,a "Piła" przy tym to bajka.
Oglądał ktoś z was "Laboratorium Diabła " ? to jest film!!!!
To jeszcze nic, zobaczycie jak nakręcą KLAN + NA WSPÓLNEJ Podobno w postać przenikliwego dr Lubicza wcieli się sam Mariusz Pudzianowski. Tak, tak SAM i nikt mu nie będzie pomagał.