Film pt. "Saw" to pokaz żenującego braku umiejętności reżysera i aktorwó. Scenariusz do filmu był napisany całkiem nieźle i mógł na jego postawie powstać dobry film faktycznie porównywalny z Siedem ale nie stało się tak ponieważ amatorskie podejście do aktorstwa i reżyserii. Faktycznie film stał się filmem komediowym i bardziej podchodzącym pod gore. Dla tych, którzy widzieli takie filmy jak Evil Dead czy Braindead od razu rzuca sie podobieństwo między tymi filmami i Saw, z tą różnicą, że w tamtych filamch efekt był zamierzony a w Saw przez przypadek wyszło takie gówno.
Każdemu kto ogląda Filmy stanowczo odradzam ten film, chyba że ma ochotę obejrzeć film zły i śmieszny.
moze jakis inny film oglądałes bo mi sie na nim ani razu śmiać nie chialo, ale cóż, każdy ma inne poczucie humoru
No, racja. Jakis inny film ogladal. Ten wcale nie byl smieszny, byl po prostu zenujacy i N-U-D-N-Y ! :P
fakt mi też się nei chciało śmiać co nie zmienia faktu, że jest to głupi film dla głupich małolatów. Stanowczo nie polecam.
Chyba człowieku nie wiesz o czym wogóle piszesz. Ten film to produkcja bardziej amatorska która nie kosztowała 100 milionów dolarów. Ma swój klimat gdzieniegdzie porównywalny z siedem (Sceny z facetem uwięzionym w klatce z drutami lub sceny z czarnym policjantem) Pewnie oglądałeś ocenzurowaną wersję w kiczowatej jakości na kompie albo wogóle nie wiedziałeś o co chodzi bo zwracałeś uwagę tylko na elementy gore. Pzdr
Kompletnie sie nie zgadzam. Jak mozna porownywac "Saw" do Evil Dead albo Braindead? Gdzie w "Saw" widziales podobienstwa do filmu typu "gore"? Ja tam jakos nie widzialem bandy pokrawionych zombie, setek trupow itp. Czyzbym mial problemy ze wzrokiem? Sugestia ze film jest smieszny tez jest moim zdaniem zupelnie nietrafiona. Musisz miec dosc dziwne poczucie humoru jezeli widziales w tym filmie cos zabawnego.
Ja ogolnie nie klękam przed "Saw" ale mysle ze byl to calkiem przyzwoity film i napewno trzymajacy wyzszy poziom niz obecny standard wsrod horrorow, ktory wyznaczaja badziewia takie jak "Godsend" czy "Klątwa". Warto obejrzec.
Błagam cię... Podam z pamięci parę przykładów kiedy film stawał się śmieszny: przypomnijcie sobie "zwariowanego" policjanta, który siedzi w swoim "chorym" pokoju i gada coś w rodzoju: złapię cię, nie uciekniesz mi tym razem, obserweuję cię. Przecież tego typu sceny z tak żałosną grą aktorską nie moga nie śmieszyć - tragizm policjant przypomnił mi ten Smeagola po utracie Pierścienia....
A pamiętacie sceny pościgu? Przyspieszone i jakieś nie wyraźne ujęcia w których salowy ucieka a policjant goni i ogólnie wygląda to na zastąpienie filmu przez moment ujęciami pięcioletniego chłopca.
A scena w której pan doktor ucina sobie nogę? Przecież to najgorsza scena jaką można było zobaczyć w kinie od paru ładnych lat. Musi sobie odciąć nogę bo dzwoni telefon, który nic nie może tak naprawdę zmienić, obok wrzeszy jak drugi wariat Adam, i wkońu lekarz obwiązuje sobie nogę i szyję koszulą i zaczyna ciąć i przypomnijcie sobie jak wyglądał koleś kiedy to robił. Ta scena przypominała mi Evil Dead i grę Bruce Cambella, ale tam przynajmniej widziałem, że to zamierzony efekt a tutaj są to zwykłe wypociny.
Zastrzelił Adama i po parunastu sekundach zostali na powrót przyjaciółmi. Takie i większość pozostałych scen jest nie dopracowana i mimo, że scenariusz był może i dobry to poprostu ekipa filmowców zepsuła ten film a aktorzy to poprostu klauni.
Całuję
Scene z policjantem rzeczywiscie mozna bylo zrobic lepiej, ale odnosnie odcinania nogi itp... zauwaz ze glowny bohater totalnie zeswirowal i bylo to widoczne w jego zachowaniu. Gdy panikujesz nie zachowujesz sie logicznie. Po prostu wmowil sobie ze MUSI odebrac telefon i pomoc swojej rodzinie i chcial zrobic wszystko zeby tylko odebrac. Moim zdaniem moment w ktorym doktorowi odbilo zostal przedstawiony calkiem niezle i nie mam nawet zadnych zarzutow do gry aktorskiej na tym etapie. Jezeli chodzi o tempo poscigu itp, to mysle ze byl to po prostu przyklad krecenia filmu w troche teledyskowym stylu. Nie kazda scena musi wygladac w 100% realnie, wazne by miala swoj przekaz. Naprawde nie wiem co w tym filmie moze smieszyc. Widac mam inne poczucie humoru. Nie twierdze ze film jest genialny ale jest dobry i napewno lepszy od wiekszosci badziewia ktore ostatnio powstaje w tym gatunku.