Nie wiem czy był wcześniej taki temat, jeśli był to przepraszam za założenie tego ale nie chce mi się
przeglądać wszystkich tematów.
Jest w tym filmie jedna scena która mnie totalnie rozbawiła i w związku z nią mam pytanie. Dlaczego
doktorek zamiast użyć piły do przyciągnięcia telefonu nagle się do cholery załamuje i używa jej do
obcięcia sobie nogi? Aż tak się zbulwersował, że nie może dosięgnąć telefonu? Jeszcze
przymierzając się do odcięcia jej gada, że jego rodzina go potrzebuje. No haaalo -.-
to pamiętam, ale wtedy kiedy telefon jeszcze dzwonił mógł szybko wziąć piłę i przyciągnąć do siebie komórkę
może i tak, ale trzeba zauważyć, że lorens był zestresowany, bał się nie tylko o siebie ale i o rodzinę, nie myślał racjonalnie, po prostu gubił myśli. W innym poście widziałem też " czemu doktorek zastrzelił Adama, przecież on nie był niczemu winny " czy jakoś tak. Po obcięciu nogi nie wiedział co robi można tak powiedzieć, kurna nie miał nogi.
strzelil do Adama, bo myslal ze to uratuje jego rodzine. strzelil jednak tak, zeby nie zabic adama (powiedziam mu to, ze strzelil w ramie) i chcial sprowadzic pomoc. nie wyszlo
Jak dla mnie to jest na tyle ekstremalna sytuacja, że nie myśli się już racjonalnie, to zupełnie co innego niż logiczne myślenie przed monitorem co powinien zrobić, a czego nie.