Oglądając ten film, nie mogłem się pozbyć wrażenia że coś podobnego już gdzieś widziałem.
Po zakończeniu seansu doszedłem do wniosku że tego typu "układanek" było już w Hollywood całkiem sporo. Mimo to, "SAW" nie jest z pewnością kalką żadnej z nich. Nie jest też ani lepszą, ani gorszą od podobnych obrazów produkcją.
Wprawdzie nie cierpię na klaustrofobię, ale muszę przyznać że w kameralnej atmosferze filmu czułem się cokolwiek nieswojo. Głównie z powodu rozegrania większości ze
scen w czterech ścianach kibla, uparcie nazywanego przez jednego z bohaterów - czy może
tłumacza - "pokojem". Poza tym, wszędzie oprócz kibla, dominuje raczej kiepskie(zapewne
zamierzone przez twórców) oświetlenie, które dodatkowo potęguje te klaustrofobiczne
odczucia. Powiem więcej - 30% filmu to czarny ekran, plus odgłosy. No ale skoro autorzy
uznali że tak będzie lepiej - to niech im kibel lekkim będzie... . I tak dobrze że braku obrazu nie było w 100% filmu, bo wtedy zamiast w kinie, powinno się umieścić to "dzieło" w radiu jako słuchowisko... .
Cała reszta - na poziomie gaży aktorskich i wynagrodzeń z listy płac. Budżetu wprawdzie
nie znam, ale za wysoki to on raczej nie był. Fabuła dość ciekawa, lecz wymagająca od
widza dużego skupienia, a czasem nawet użycia szarych komórek - co akurat uważam za plus.
Mniej bystry "oglądacz" niestety nic z tego nie zrozumie, o ile w ogóle dotrwa do końca
seansu. Nie będę się chwalił, ale ja akurat dotrwałem, zrozumiałem, i jestem pewien
nadejścia drugiej części "SAW", bowiem końcówka filmu była jednym wielkim niedomówieniem rodem z każdego odcinka serii "Koszmar z Ulicy Wiązów".
Generalnie rzecz ujmując nie mam jakichś większych zastrzeżeń, chociaż brakowało mi tutaj większej dosłowności w pokazywaniu treści. Rozumiem jednak że twórcy nie chcąc równać w dół do filmów klasy "C" lub niższej, nie zalali planu hektolitrami sztucznej krwi. Dzięki tej przezorności autorów, film pozostał tam gdzie był - na półce z napisem "B"(z małym plusem).
(SELER)
http://members.lycos.co.uk/naszafilmoteka [members.lycos.co.uk/nas ...]