Ma cechy wspólne troche z filmem "Siedem" troche z "Milczeniem owiec". Ciekawy pomysł - clzowiek umierajacy na nieuleczalną chorobe udowadnia w troche drastyczny sposób, ludzią że nie doceniają życia - samobójcy, narkomani itp. Ciekawe, zaskakujące zakończenie. WIdac tez ze film zrobiony jest za małe pieniądze, mało jest aktorów, scenografia też przez wiekszosc filmu ta sama. Tym samym udowania ze za małe pieniądze też można zrobić dobry film. Z przyjemnoscią obejrze II część