Film jak na gatunek 'horror' (gore) śmieszny. Choć musze przyznać, że końcówką lekko mnie zaskoczyła. Ale najbardziej polewałam, jak z szafy na Adama wyskoczyła 'pokraka' (skrzyżowanie Michaela Jacksona ze świnią). Rozbrajające były również krzyki pana doktora i wycie do telefonu. Oraz odcinanie sobie nogi, by sięnąć po telefon, który przestał dzwońc. Od razu widać, że film przystosowano dla młodych widzów (tzw. dzieci), bo krwi za dużo nie było, a i kikut nóżki również był zakryty.
Dziękuję.