Kiedy ten film wchodził do kin po samym zwiastunie omijałam go szerokim łukiem. Zresztą tak samo jak następne części, bo patrząc na zdjęcia dochodziłam do wniosku, że nie dam rady tego obejrzeć z otwartymi oczyma i mało tego spać w nocy spokojnie. Jednak wczoraj się przełamałam i co zobaczyłam? Totalne dno. Dwóch kolesi, którzy gadają o dup** marynie. Lekarz Gordon w swych żalach był tak śmieszny, że człowiekowi ręce opadały. Jedyny plus to dobre zakończenie, bo naprawdę niespodziewane, ale nic poza tym. Podsumowując skoro ten film nie wystraszył takiej panikary jak ja to naprawdę musi być słaby.
Obejrzałem wczoraj po raz kolejny pierwszą części. I pomijając chujowego lektora doszedłem do wniosku. że 2 jest lepsza i chyba najlepsza.