Film jest świetna podukcją, świetnie odegrane role wszystko perfekcyjne. Zakończenie najbardziej nie prewidawalne. Wiadomo juz że w każdym (prawie) filmie zakończenie jest zaskakujące i nieoczekiwane ale tu mayślimy juz że dokładnie wiem y kto jest sorawcą i wszystko na to wskazuje ale okazuje sie innaczej. Film ma śiwetne przesłanie dla widza
Popieram. A teraz wygląd tej maski będzie mnie do końca życia prześladował...Cały czas przed oczami mam ten obraz...
przesłanie?powiedz mi co to za przesłaniebo ja nie załapałem go chyba.Dla mnie ten film to poprostu krwawa jatka z oklepaną fabułą która ma za zadanie wyprowadzić widza z kina w wielkim szoku,czysta rozrywka.
a czy kudzie którzy gineli nie szanowali swojego życia?Np główny bohater pan doktor,w którym momencie tak bardzo nieszanował swojego życia.To nie przesłanie tylko puste słowa
Doctor, zdradzał żone ze specjalnie sprowadzoną z kobietą, oszukiwał ich mówiąc że idzie do pracy, poprostu postępował źle
to była chyba jego stażystka ze szpitala, czy coś w tą deseń i do niczego nie doszło ,no ale "stróż moralności" nie mógł tego wiedzieć.
W przypadku doktora chodzilo bardziej o szacunek dla swojej rodziny niz dla swojego zycia. Doktor byl zmuszony docenic wreszcie wartosc rodziny gdy wiedzial ze jego zona i dziecko sa w smiertelnym niebezpieczenstwie. Wczesniej nie mial dla nich czasu bo wolal spedzac go z kochanka. Nie szanowal wartosci rodzinnych.
robił coś źle i go wybrano, ja przecież nie napisałem że powinni tak robić ludziom, żeby się opamiętali
Przeciętnie zagrany, beznadziejnie, wręcz tragicznie wyreżyserowany. Zakończenie nieprzewidywalne to fakt. Film jest bardzo słabą produkcją. Książka na podstawie której powstał jest rewelacyjna i parawie wszystko za co chwalicie film to jej zasługa.
To Ty chyba inny film widziałeś...
PS. popatrz na jego budżet ;)
Dla mnie to jeden z najlepszych filmów w historii kina, a dodając jeszcze jego budżet to może najlepszy z najlepszych ?
no cóż musze stwierdzić że mało wiesz o historii kina i historii filmów grozy... raz że częśc scen już była dwa że zaskakujące zakończenia to chyba była przede wszystkim domena Dario Argento ale cóz zrobić... historia to także cos przed 2000 rokiem :) także odsyłam do wcześniejszych czasów :)
no chłopaki ,w ten sposób morderca mógłby znaleść powód na wybicie każdego człowieka na tej planecie,więć uważam że ten film nie ma żadnego przesłania i nie nleży w nim go szukać.Nie po to te film został stworzony
co za różnica czy książka czy opowiadanie...
chodzi o to że to nie jest scenariusz oryginalny lecz adaptacja
szczerze mowiac nie slyszalem o zadnej ksiazce ani opowiadaniu ... moze chodzi ci o SCENARIUSZ co ?
Co prawda powstaly jakies fanficki, nawet komiks ale o ksiazce/opowiadaniu nie slyszalem
PROSZE SIĘ TU OD IDIOTÓW NIEWYZYWAĆ!!! Film ma świetną reżyserięi klimat jak na tak niski budżet. Ja sie niedziwie że filmy których budżet wynosił 100 mld mają lepszą reżyserie scenografie efekty itd
Proponujeje wszystkim obejrzeć "Głęboką czerwień" mistrza zaskakującej fabuły - Dario Argento. Film "Piła" jet jakimś powiewem świeżośći, ale dla fana takich filmów nie powinno nic w nim zaskoczyć. Nie do wiary, że są tacy, co nie wiedzieli, że za tym wszystkim stoi ten "leżakowicz". Proponuje obejrzeć wyżej wymieniony film i zabawić się z zgadywanie, kto zabija - nie macie szans.
Macie linka na ten film.
http://www.filmweb.pl/Film?id=37601 [www.filmweb.pl/Film?id= ...]
Odsyłam również tutaj na temat filmu.
http://horror.com.pl/filmy/recka.php?id=126 [horror.com.pl/filmy/rec ...]
Nie no wcale nie zależy, przykładowo taki "Władce Pierścieni" zostałby nakręcony za pół bańki tak samo dobrze niż za 100? Otóż budżet filmów ma znaczenie tyle że nie zawsze ot co, filmy Jarmusha mają budżet conajmniej śmieszny, a prosze - jakie dobre:D. Reasumując (trudne słowo:) w niektórych gatunkach (np sci-fi, fantasy) nie da się zrobić dzisiejszymi czasy dobrego filmu, który by nie śmieszył gumowymi rekwizytami. Takie jest moje zdanie. Amen
Napisałeś że niepodoba ci sie wykonanie filmu, wiec co miałes na myśli ?? Bo Budżet wpływa na reżyserierie i scenografie i wiekszosc żeczy.
Jeszcze raz wielkimi literami: BUDŻET NIE!! WPŁYWA NA JAKOŚĆ WYKONANIA.
Mam tu na myśli reżyserie, zdjęcia, muzykę, montaż, czyli główne elementy filmu. Z dobrego scenariusza Leigh Whannella, który jest jedyną wartą uwagi rzeczą w tej przeciętnej produkcji można było stworzyć coś znacznie lepszego. Zaprzepaściła to bardzo słaba reżyseria.
Jeszcze raz: budżet wpływa na efekty i tego typu rzeczy ale kasa w kieszeni nie zmienia faktu, że jest sie słabym reżyserem.
Słuchaj. Jak film ma budżet 100 mld to robią go sławni reżyseży i to przy dużej ilości kamer, zdobywają prawa do muzyki, bądź zamawiają u ludzi którzy sie tym zajmują. Te rzeczy kosztują.
Dobra. Niechce sie juz spierać. Może ty bys zrobił to lepiej, ale ja nie i uwarzam że został świetnie zrobiony po każdym wzgl
Każdy ma prawo do swojej subiektywnej oceny. Na tobie film zrobił wrażenie, i tobie sie podobał więc nic dziwnego, że go bronisz.
Co do budżetu to nie masz racji. Wiele etiud filmowych zrobionch za kilkanaście złotych oraz produkcje telewizyjne (Dekalog, Cykl "Święta polskie") czy chociażby "Blair Witch Project" przeczą twojej teorii.
Matrix, Star Wars - jeśli mi powiesz że w tych filmach efekty nie są jedną z najważniejszych rzeczy to cię Kyrtaps zwyczajnie wyśmieje. Nie chodzi mi o to żeby cie obrażać czy ci dopiec tylko uzmysłowić pewną rzecz. Po pierwsze, zdecyduj sie czy ci chodzi o reżyserię czy "wykonanie" filmu. Bo różnica miedzy tymi dwoma rzeczami IMO jest płytka ale jest. BUDŻET WPŁYWA NA WYKONANIE FILMU - JAK CHOLERA. Bo wykonanie filmu to w końcu całokształt czyli sam film, nie? A sama reżyseria owszem zależy od reżysera, to je prawda:) Jeśli sie ze mną nie zgadzasz, to napisz drukowanymi "budżet Matrixa nie miał wpływu na jefo wykonanie". howgh
Masz racje że wykonanie filmu zależy w wiekszej mierze od rezysera niz budzetu, ale gdy napszykład jest scena na autostradzie gdzie potrzeba wiecej kamer to już zależy od budżetu.
Dlaczego cały czas się skupiacie wokół filmów fantastycznych. Można zrobić doskonały film s.f.. (Pi, Mechaniczna pomarańcza) bez efektów. Matrix mógł by istnieć bez nich. Jego największym fenomenem był scenariusz.
Najistotniejszym elementem filmu, który wpływa na jego całokształt jest właśnie scenariusz. Następnie rezyseria, montaż, muzyka, zdjęcia.... Dalej rzeczy bez których film się obejdzie... scenografia, charakteryzacja, efekty....
Najlepsi reżyserzy tworzą filmy mając do dyspozycji o wiele mniejszy budżet niż Piła.
Matrix bez efektów? Co ja słyszę? I w odatku fenomenem Matrixa ma być scenariusz? Element "wielkiej teorii spiskowej" przypomina mi teorię Marksa - Lenina. Jedynym wartościowym pomysłem było pytanie o to, czym jest rzeczywistość i o kryteria jej poznania. Ale, jeśli chciałbyś od czasu do czasu odejść od ekranu i poczytać książki, to wiedziałbyś, ze niejaki Platon, już 25 wieków temu, postawił to pytanie i na dodatek dał na nie podobną odpowiedź, tylko nieporównywalnie bardziej wyrafinowaną.
Co do Piły, to chyba nie ma sensu narzekać zarówno na scenariusz, jak też na wykonanie. Poza tym film prowokuje do zastanowienia się nad statusem widza w tego typu produkcjach. Dla mnie perfekcyjna perwersja.
KYRTAPS - ja też uważam że w filmie naważniejszy jest scenariusz. Gdyby scenariusz był do du** to nawet Quentin Tarantino nic by niewskurał... w sumie macie racje i chyba mnie przekonaliście, ale dalej nierozumiem co się tobie w wykonaniu niepodba
Jak już wspomniałem w Pile dobry jest scenariusz. Jest on najważniejszy. Może po prostu nie dostrzegasz ogromu tandety wykonania. Jeżeli tego nie widzisz nie dziwię się iż bardzo Piła się Ci spodobała. Nie próbuje cie przekonać w takim razie iż jest to film mocno średni. Jeżeli wykonanie cię nie razi to spoko. Po prostu możesz gustować w kinie klasy B.
Pozdrawiam.