Dziwi mnie, że Dr miał problem ze sięgnięciem po telefon komórkowy... który przez porażenie prądem, oddalił się od niego... przecież wcześniej była ta sama sytuacja, jak Adam miał sięgnąć DUŻO dalej dyktafon i dał radę, używając koszuli (sam Dr podsunął mu ten pomysł) z łańcuszkiem i korkiem z wanny...
to ja się PYTAM dlaczego Dr tak samo nie użył swojej koszuli by sięgnąć telefon, który był dużo bliżej niego???
Jak by sięgnął telefon, może zdążył by odebrać i pogadać z rodziną, tłumacząc co z Nim jest... rodzina powinna zgłosić na policję, by namierzyć sygnał i ich odnaleźć... a Dr nie musiał by odcinać sobie stopy...
Ryzyko byłoby, z Zep'em, co wparował i miał za zadanie zastrzelić Dr i Adama - no ale może jakoś by go unicestwili...
Kolejna przeszkoda to sam Jigsaw, który przecież tam cały czas leżał... być może zawiedzony planem niewypałem, mógłby porazić więźniów prądem, aż do ich śmierci - lub darować im życie, zostawiając ich i sam dał by drapaka, by nie zostać złapanym przez policję!
Co wy na to?