NIe martw sie kolego.Ja cie nie skrzywdze:)Popieram twoją wypowiedź.Już pare razy wypowiadałem sie na tym forum bardzo podobnie i wiem o co ci chodzi.I również nie rozumiem zafascynowania tym filmem

Niechodzi o zafascynowanie,ale niezle daje po mózgu...:)

Mam podobne odczucia.Można się domyślić kto jest zamieszany w tą historyjkę(znaczy że palce w tym swe moczy "kolega" z pracy pana lekarza-który ni z gruszki, ni z pietruszki wie jak się zwie pacjent).Też gra aktorska jakas taka.......sztuczna. Adam jest bardziej naturalny, przy udawaniu zatrucia. A oprócz tego.....koleś przysłuchiwał się całej ich rozmowie, a więc przecież słyszał jak pragną bardzo stamtąd wyjśc. Więc co gośc odstawił?? Po co tyle w tym filmie krwi.....nie wiem.Niby fajne zakonczenie, ale musiało cos jeszcze być, na tym polegają ostatnio amerykańskie "super-produkcje"-"John-pierdy knij jeszcze tu tkai motyw co by Danny wstał i sieknął go piłą schowaną w skarpetce przez ryja....a może jednak Micheal coś tu zrobi...hmmm..tak! to zróbmy to tak..."Film jak na pierwwze odczucie na 7-, jutro spadne moja ocena na 6-....oglądnąć dla samego zakończenia, i dla efektów wizualno-wymiotnych.

Mozna sie przyczepic do dwoch scenek w tym filmie...
Minusy:
1. Jak obcina sobie noge pila.
2. Szef Psychopata lezy caly czas bez ruchu.
Plusy:
1. Dobra gra aktorska.
2. Ciekawy pomysl z maska mordercy (swini, czy co to tam bardzo mi sie podobalo)
3. Fajne pomysly z morderstwami (rozne te gierki smierci byly fajowe :D )
4. Bardzo dobry Klimat, ktory trzyma w napieciu
5. EXTRA zakonczenie lecz naciagane. ( Najbardziej mi sie podobalo "GAME OVER" i ta piosenka co leciala w tle tego :D )
Ogolnie SUPER POMYSL z tym filmem :D
Z niecierpliwoscia czekam na kolejna czesc.
Pozdro dla ZAMBROWIAKOW :D

Mnie także spodobał się film, uważam go za jeden z lepszych w swoim gatunku. Co do obciętej nogi to bym się nie przyczepił, ,,fajnie" pokazane i nie robione na siłę (w końcu gościu miał powód, chciał ratować rodzinę), a jeśli codzi o gościa leżącego na podłodze i nieruszającego się przez cały film, może dał sobie jakieś prochy tak aby był przytomny, wszystko widział i słyszał ale nie mógł się ruszyć, tak jak z tym facetem co go paniusia z maską ala sidła myśliwskie musiała rozciąć na żywca i wyciągnąć mu kluczyk z żołądka.

dzieniek , a ja nie rozumiem twojego zafascynowania filmem Sin City...

PZdr

Psychopaci mają to do siebie, że potrafią robić rzeczy, które normalnemu człowiekowi sprawiałyby ogromną trudność - dlatego są psychopatami.
Jeśli chodzi o sceny brutalne, przecież mamy do czynienia z dreszczowcem, nie rozumiem, co oczekiwałeś po tym filmie - scen z telenowel.
Jeśli chodzi o zakończenie, to zaliczam je na minus, myślę, że dużo osób wpadło na to, że za tym wszystki stoi właśnie ta osoba, leżąca pośrodku łazienki.
Idąc dalej, myślę, że tylko porządna nauczka portafiła przekonać jego ofiary, że warto cenić życie (jakby nie był taki bezlitosny, to pewnie nie nauczyliby się niczego). Ci, którzy nie przeżyli, widocznie nie mieli w sobie wystarczającej woli walki o życie.
"Podziemny krąg" to dla mnie bardziej dramat niż thriller, więc, nie zamierzam porównywać tych tytułów.
Na koniec dodam, że gra aktorów mi się podobała, była jakaś taka świeża a przez swą niedoskonałość sprawiła, że nawet mi pasowała.

P.S. Dałem filmowi ocenę 6, za to, że końcówka była do przewidzenia a film posiadał za mało grozy.

To fajnie że nie rozumiesz.Nudno by było gdyby wszystkim podobało sie to co jednej osobie.A jeśli chodzi ci o to że wypowiedziałem sie tu bez podania jakiś argumentów to tylko dlatego że dość obszernie o "Pile" pisałem w moim temacie parenaście tematów wcześniej(jak jesteś ciekawa to tam właśnie odsyłam)
Pozdro

Ja natomiast nie rozumiem zafascynowania zarówno "Sin City" jak i "Piłą". Oczywiscie ten film da sie obejrzeć, ale jest to taki terrozryzm dla oczu, że gdyby nie zakończenie to byłoby naprawdę kiepsko. Wiele pozstawia do zyczenia gra aktorska, a takze zdjęcia, ktore miejscami sa tak chaotyczne i męczące, a co gorsza odbiegaja od klimatu. Sceny w ktorych pokazane sa wczesniejsze morderstwa sa dla mnie starsznie kiczowato przedstawione, jazgot muzyczny, zmienijace sie ujecia, przyspieszenie. To chyba najbardziej raziło mnie w tym filmie. Tez nie rozumiem porównania do Siedem, bo w końcu ten film nawet nie dorasta mu do pięt. Jednak biorąc pod uwage, iz jets to debiut rezyserski to nie jest źle i być może kolejne produkcje tego rezysera będą ciekawszymi propozycjami i przede wszystkim bardziej dopracowanymi.

Piosenka która leci na końcu to "Bite the hand that bleeds" zespołu Fear Factory oczywiście. Do tej piosenki powstał też teledysk z fragmentami filmu. Piosenka pochodzi z albumu "Archetype". Co do filmu to będzie 2 część- premiera w Halloween 2005

Dobra gra aktorska?? chyba smieszny jestes. Klimat który trzyma w napięciu?? chyba nie widziales nigdy filmu który trzyma w napięciu

dokładnie podobnie chciałbym kolegę zapytać bo jakoś ani napięcia ani dobrej gry aktorskiej w tym filmie nie widziałem

Zgadzam sie ze celem było zszokowanie widza ta cala brutalnoscia i szcerze mowiac dalo mi to niezłego kopa. Zaskakujące zakonczenie raczej to nie było, wydaje mi sie nawet ze przewidywalne. Jedynie co to nie do konca zgadzam sie z przesłaniem. Uwazam ze nie koniecznie było ono skeirowane do bohaterow filmu (bo jak sam zauwazyles oni nie wyniosą z tej lekcji własciwie nic poza własną śmiercią) a do widzów i wlasnie dlatego film jest dosc przerazający i słuzy jako przestroga dla Nas...Ale co do pozostałych spraw pozostaje w pelni zgodna. Piła nie umywa sie ani do Fight Club ani do 7 i z pewnością nie mozna jej nazwac genialnym filmem.Pozdrawiam

Dlaczego wszyscy piszą, że ten film posiada przesłanie które powinno być w ostateczności głównym celem filmu? Przecierz można pisać że w "Siedem" oraz w "Odkupieniu" było rownież owe te same przesłanie tylko,że!!
Te przesłania w tych filmach kierowane są do widza. Tak jak w "Siedem" uczą nas by nie być np: chciwym czy by nie obrzerać się itp , również można zadać pytanie więc czemu wzyscy w 'Siedem zgineli?
W tym chodzi o to samo tylko plan psychopaty polega na tym by dać nauczkę ludziom którzy nie oddają życiu należnego szacunku. A więc narkomance która ćpa daje wybór, albo umrze tutaj i teraz ,albo zaćpa się na śmierć przez własną głupotę może stracić życie. Kolesiowi który jest zdrowy i chciał się pociąć zazdrości tego że on jest zdrowy i chce umrzeć, więc dał mu wybór -skoro chciałeś umżeć to pokaż czy napewnochcesz to zrobić. Z kolei doktoroiwi przez to, że on traktował pacjentów bez współczucia i próby zrozumienia. Tak można przypuszczać ,że narastał w nim gniew o to, że inni mają Życie lecz nie potrafią go uszanować więc skoro i tak miałumrzeć postanowił dać nauczkę ludziom którzy nie docaniają tego 'Czym ono jest'...
"" buju2 : Skoro pan psychopata chce nauczać to niby jak mają korzystać z lekcji ci co nie żyją??? Jak mają doceniać życie skoro NIE ŻYJĄ?!? "" A kto powiedział ,że mają przeżyć? Nie chcieli żyć pełnią życia więc stali się elementem układanki która przypomina domino (Każdy prędzej czy późnniej spadnie), czyli umrze .Skoro nie chcieli żyć to onich ustawił w swojej grze...
A co do tego, że on tak długo leżał na podłodze w bez ruchu można się by zastanawiać czy normalny człowiek by tak wytrzymał? Jedna odpowiedź sie nasuwa NIE!
Pamiętajcie ,że on chorował na chorobę przez którą wyglądał jak martwy... :-)

Jak dla mnie film jest trochę powyżej średniej. Jest w nim parę fajnych pomysłów ale niektóre sekwencje nakręcone są za szybko, wręcz teledyskowo. Brak w nich klimatu (np: kiedy babka siedzi na ksześle z tym ustrojstwem na głowie a kamera tak szybko wiruje w okół niej). Co do zakończenia to jest ciekawe ale trochę naciągane. Nie dorasta do pięt zakończeniu z "Szóstego zmysłu". Gra aktorska przecietna. Ja daję filmowi 7/10... no może 7+.

nie lubie filmów, gdzie straszy się wymyślnymi morderstwami. to jest prymitywne. tak jak w "Teksańskiej Masakrze Piłą Mechaniczną" no bez przesady, to nie było straszne. Chyba jednak powinno się kręcić filmy typu "Milczenie owiec", "The Blair Witch Project" itp. nie wiem. to moje odczucie. aczkolwiek ja nie jestem psychopatką, która się podnieca hektolitrami krwi.

Przyznam, że nie rozumiem ani Twojej wypowiedzi, ani wypowiedzi jej podobnych. Jeśli przesłanie "Piły" jest dokładnie takie, jak piszecie, to jest to film zupełnie przeciętny. Spróbujcie się jednak zastanowić nad statusem i rolą widza przy oglądaniu "Piły", ten punkt jest bowiem prawdziwie perwersyjny. O mordercy właściwie nie wiemy nic, oprócz tego, że jest dość dobrym organizatorem (miejsca zbrodni), że gra ze swoimi ofiarami w chorą grę, oraz że ją ogląda i prawdopodobnie czerpie z tego przyjemność. Jak na mój gust charakterystyka ta pasuje nieomal idealnie do widza "Piły". Jeśli tak, to przesłanie filmu leży głębiej - jest nim skłonienie widza do refleksji nad powodem "podglądania" psychopatycznych morderców oraz czerpania z tego przyjemności estetycznej.

na tym polegalo zalozenie filmu ,gra aktorska miala byc taka.. bardziej naturalna.. czego oczekujecie od filmu ktory zostal zrobiony z 20 dni :| ja wiem ze jest pelno filmow lepszych od Piły.. ale tak mial wygl;adac ten film i wyszlo im to wysmienicie