dzisiaj go obejrzalam, czekalam najpierw az zdobede jakeis napisy do neigo... jest swietny moim zdaniem, taki potwor moze tkwic w kazdym czlowieku... przerazajace jest to, co mozna zrobic.... ze sobie facet odcial noge, to juz w ogole przesada... w tych koncowych scenach bylo sporo dynamizmu, to hcyba przez te krzyki... ale koncowa scena mnie "rozwalila"... juz wczesniej wiedzialam, ze to on jest tym psychopata (niestety mialam okazje czytac komentarze osob na wp i tam jakis "niedorozwieniety" gosciu napsial koncowke), ale niedopuszczalam do siebie tej mysli... przeciez skoro facet ich non stop podgladal, to jak mogl byc tam... nie pomyslalam jednak o tym, jak bylo naprawde... ostatnie slowa daja sporo domyslenia, zwlaszcza jesli ktos ma taka mroczna, pesymistyczna nature...
no coz to moje wrazenia na goraca, zobaczymy, czy zostana na dluzej... ale polecam :)