obejrzalam SAW wczoraj - w 2012 roku hehe, i naprawde jestem pod wrazeniem. Wczesniej nie
mialam ochoty ogladac tego filmu - poniewaz sugerowalam sie opiniami jakoby byl to jakis
krwawy film w stylu gore - oczywiscie nie jest, i nie rozumiem skad taka opinia? poza tym zupelnie
nie wiem czemu film jest w kategorii horror- moim zdaniem to swietny thriller a nie horror, no ale
ok- trzymal caly czas w napieciu. Zakonczenie mnie zupelnie wbilo w fotel. Swietny scenariusz i
fajnie skonstruowany film. Polecam dla fanow gatunku thriller- fani horroru moga byc lekko
zawiedzeni. U mnie film ma 8.5/10.
dla mnie 1/10 gwiazdki...przypomina mi gre "Manhunt" lub tanie amatorskie "dokumenty" krecone na zywca w stylu egzekucja w Nikaragui przez kartel lub inne shity sprzedawane na video w latach 80 jako tania rozrywka (nie bylo wtedy jeszcze netu)...zapomnialem jak ta drastyczna seria sie nazywala...choc moja "ex" mozna powiedziec zalozyla fanklub "Pila". Kwestia czucia i zapotrzebowania na przemoc. Wole zombi-filmy sa mniej realne...
a ja wlasnie jak wspomnialam wyzej- pierwsza czesc pily oceniam jako film malo krwawy i przemocowy. Wlasciwie caly focus filmu jest na osobie psychopatycznego mordercy i intrygi ktora knuje. Dopiero dlasze czesci (ktore tez niedawno obejrzalam) rozczarowuja- w 2 i 3 faktycznie krwawe sceny i przemoc goruja nad fabula filmu. Jedynka natomiast to cos extra. I nie ogladalam dlugo tego filmu ze wzgledu wlasnie na krazace opinie - jakoby byla to krwawa szmira/ tania rozrwyka jakies wlasnie tortury i niewiadomo co- a tu tego nie ma. Moznaby powiedziec ze w 'Mileczeniu owiec' jest wiecej flakow i krwi niz w pierwszej czesci pily.
To prawda "milczenie owiec" to rewelacyjny film na rowni z ksiazka...a "pile" myle czasami z "cube" podobna seria dla "zestawowych wlamywaczy"
Spoiler!!
Mnie Pila bardzo pozytywnie zaskoczyla! Rowniez dlugo wzbranialam sie z jej obejrzeniem z podobnych co Twoje, pobudek. Tyle ze mi Pila podoba sie przede wszystkim jako calosc i za to, ze kazda czesc jest zupelnie inna- i tu szacunek do tworcow, ze nie wyczerpaly im sie pomysly i nie popadli w banal, o ktory tak latwo w przypadku serii. Nie obejrzalam jeszcze wzsystkich czesci, jestem na 6, ale wielki plus za scenariusz i za to, ze wszystko sie kupy trzyma jak idealnie pasujaca do siebie ukladanka, choc z malenkimi elementami, przez co momentami az ciezko polapac sie, o co chodzi. Podoba mi sie, ze postac Jigsawa jest po jego smierci kontynuowana i rozwijana dzieki zabiegowi retrospekcji. Swoja droga, rola Tobin Bella jest tu rewelacyja! I nie chodzi nawet o sama gre aktorska, bo gra tak naprawde jednym spojrzeniem (ale jakim!), ale to kwestia calego montazu, swiatla, odpowiednich ujec, przez co atmosfera grozy w kazdej scenie, w ktorej sie pojawia jest wrecz przytlaczajaca.
Co do brutalnosci, ktorej jak slusznie piszesz, coraz wiecej w kolejnych czesciach, to przyznam, ze sama zastanawialam sie nad jej zasadnoscia. Faktycznie, jak zdarzy mi sie cos podczas Pily jesc (mocna jestem, co?:D), to jem szybko, zanim kolejna konczyna odpadnie:) Nie znosze bezsensownych scen przemocy a w Pile wydaje mi sie, ze naprawde maja one swoje uzasadnienie. Teraz zamknij oczy i przypomnij sobie te wszystkie sceny w wersji zlagodzonej. Np, ze wiesz, ze Gordon odcial sobie noge, ale nie jest to pokazane. I potem kolejne sceny w takiej wlasnie zlagodzonej wersji. Mozesz sobie wyobrazic, jak to wygladalo, ale jako ze z natury nie lubimy myslec o rzeczach niemilych, to pewnie ledwo by Ci to przez mysl przeszlo a Twoj poziom empatii znaczaco by sie obnizyl. Nie poczulabys juz tej samej grozy w samym tylko w momencie, kiedy kolejna ofiara przebudza sie w pulapce. A tak- od razu wgniata w fotel, bo spodziewasz sie czegos okropnego, czegos, co juz widzialas i juz zastanawiasz sie, czy zaslonic oczy. Dlatego mysle, ze brutalnosc Pily jest uzasadniona, bo bardzo mocno gra na emocjach, bez ktorych odbior tego filmu juz nie bylby taki sam:) Co o tym myslisz?
powiem szczerze ze w dalszych czesciach pily to juz niestety scenariusz i sama akcja po prostu jest dosc nudna, przewidywalna i naciagana. Obejrzalam 1, 2 i 3 (nie pamietam czy 3 do konca ) ogolnie 2 i 3 byly ponizej poziomu i lekko na nich przysypialam - po prostu mnie nie wciagnely, historie wydawaly mi sie moooocno naciagane ( a sceny przemocy mnie tam akurat nie obrzydzaly jakos specjalnie - w sumie jak sie dzis obejrzy byle jaki serial kryminalistyczny jest wiecej flakow i krwi). Tak odbiegajac od tematu film w ktorym sceny gore mnie obrzydzily to byl np. 'Hostel' (wyszlam z kina bo nie dalam rady). Ale Saw 1 jest dla mnie sweitnym filmem.