no tak- zaczal sie obiecujaco- klaustrofobicznie, do tego pojawila sie obietnica porzadnego trillera psychologicznego....ale ale!!!!!
wraz z rozwojem akcji wszystko zaczyna sie pieprzyc i przybiera jak najbanalniejsze ksztalty (az-) patrz tytul). choc koncepcja pulapek, wyborow zrobila na mnie wrazenie to z reszta juz gorzej.
ah jeszcze jedno- budowac napiecie czy lek w widzu mozna budowac za pomoca bardziej wyszukanych metod niz odpilowywanie stopy. o ile wiele brutalnych filmow mnie "nie rusza" o tyle ta scene uwazam za wyjatkowo niesmaczna.