Pomimo zaprzęgnięcia kilku zespołów znakomitych animatorów, pomimo kilku ciekawych wstawek filozoficznych film poniżej oczekiwań.
Z jednej strony naiwnością było by wymagać od adaptacji gry komputerowej dzieła na miarę "Ghost in the shell" zarówno pod względem wizualnym, fabularnym, jak i filozoficznym, ale nadzieje na coś naprawdę przyzwoitego były.
Niestety zaoferowano nam jedynie przyzwoitą wizualizację walk z kolejnymi bossami skleconą filozoficznymi wstawkami z niespójną postacią główną.
Dante przewraca się w grobie. Ten film nawet nie leżał obok "Boskiej Komedii". Widać że twórcy nie czytali książki. Dante walczący z Lucyferem, Lucyfer chcący poślubić Beatrycze, Dante biegający z kosą po wszystkich kręgach piekła i wyrzynający wszystko, co mu stanie na drodze... Mogli przynajmniej imiona pozmieniać... Jak dla mnie za dużo tu Dragonballa.