Długo zbierałem się do tego filmu, może przez średnią, a może przez niepochlebne recenzje. Tak czy inaczej sięgnąłem po niego i cóż otrzymałem?
Akcji jest dużo i jest kolorowo, nic tylko wziąć popcorn, cole i bawić się przed ekranem (całkowicie wyłączając przy tym mózg). Nie przeczę, czasem lubie tak postępować i oglądnąć tak mało ambitne filmy.
Nie mniej jednak oczekuję również od takich filmach chociażby kawałeczka 'pomyślunku'.
Rozumiem, że akcja, że ma się dużo dziać, no ale ileż główny bohater może razy zabijać 40 ludzi, dlaczego tak usilnie starano się pokazać gołe kobiety, dlaczego 'Księgowy' najpierw rujnuje blokade policyjną (czyli już ich .. złapano?) po czym pokazuje FBI i spoko, nie ważne, że dał im uciec. Dlaczego to wszystko jest tak mało ambitnie stworzone. Czy doczekam się w końcu dobrego filmu akcji z ogarniętą w miare fabułą, dobrą realizacją, a nie kolejną papkę z wybuchającymi autami?
Ogólnie na plus to efekty specjalne i (dla mnie przynajmniej) bardzo dobra gra aktorska "Księgowego" - spodobała mi się ta postać.
Na minusy wszystko, co można określić jako 'charakterystyka' filmu, czyli coś za co się film powinno oceniać.
Tak czy inaczej ubawiły się me oczy przednio, mózg wyłączył na 1.5h, ale radoche miałem. Dlatego taka ocena.